Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Ukojenie

Wzniósł oczy ku niebu
Dotknął ręką suchego piasku
Poczuł na skórze znamię wiatru
Smak soli w ustach zastygł bez ruchu
Usłyszał szelest pościeli z listowia

I tak stojąc nad krawędzią
Oddał się światu bez pamięci

Odwrócił się na pięcie śmierci
Uśmiech pozostawił w dali...



12 VII 2006
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły