Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

The Vintage Caravan - Arrival

the vintage caravan, arrival, voyage, stoner, rock, hard rock, muzyka, islandia, babylon, crazy horses, iceland, arctic monkeys

Dwa niedźwiedzie ciągnące kolorowy powóz to znak rozpoznawczy islandzkiego zespołu The Vintage Caravan. Wszystko w oldschoolowej, lekko psychodelicznej oprawie, która przywodzi na myśl baśniowy świat legend i fantastycznych opowieści. Taka również jest muzyka zawarta na albumie “Arrival” z 2015 roku. Spotykamy tutaj dźwięki odbiegające od powszechnie znanych kanonów muzycznych – dźwięki tajemnicze, niespokojne, hipnotyczne…

Po udanym debiucie (“Voyage”, 2012) przyszedł czas na kolejną odsłonę muzycznych możliwości trójki młodzieńców z Islandii. Choć zespół w 2009 roku wydał własnym sumptem album “The Vintage Caravan”, to oficjalnie mówi się, że to właśnie “Voyage” jest ich pierwszym wydawnictwem. Teraz mamy okazję przekonać się, czym muzycy karmią nas na płycie “Arrival”. A jest smakowicie już na samym początku, gdy wita nas “Last day of light”, który jest doskonałą zapowiedzią tego, czego możemy się spodziewać po dalszej części płyty.

Utworem, który zasługuje na szczególną uwagę jest promujący singiel “Babylon”, gdzie każdy dźwięk to prawdziwy wulkan energii – zarówno wokalnej, jak również instrumentalnej. Nagranie nie posiada typowej konstrukcji – jest połamane i eklektyczne, co jest jego największą wartością, wszak nie jest sztuką napisanie utworu, który oprze się na utartym schemacie lecz stworzenie takiej kompozycji, która wykracza poza pewne ramy, nie tracąc przy tym kunsztu i wyrazistości. To muzykom jak najbardziej się udało, o czym możemy się przekonać słuchając również pozostałych utworów na tej płycie.

“Arrival” jest przepełniony mocnymi, soczystymi riffami, które mimo swojej mięsistości łatwo wpadają w ucho i nie pozwalają o sobie zapomnieć. Choć album jest bardzo spójny, nie brakuje w nim różnorodności, dzięki czemu ciągle coś się dzieje, a słuchacz prosi o więcej. Można się pobujać w rytm rockowego “Crazy horses” oraz pogrążyć w zadumie przy balladowych dźwiękach “Eclipsed” lub progresywnym klimacie “Innerverse”. Wszystkie kompozycje są dobrze zaaranżowane, świetnie wpisujące się w konwencję gatunków, w jakich panowie się obracają, ponieważ w każdym utworze wyraźnie słychać, że ich głównym budulcem jest klasyczny rock'n'roll.

Styl śpiewu i głos Óskara Logi Ágústssona przypomina momentami manierę wokalną Alexa Turnera z Arctic Monkeys, co w połączeniu z surowością muzyki The Vintage Caravan daje naprawdę fajny efekt. Możliwości wokalne Islandczyka są jednak dużo większe, ponieważ chłopak ma w gardle prawdziwy zadzior i nie waha się go używać. Świetnie się również odnajduje w łagodnych tonacjach, które nie jednokrotnie przewijają się na albumie. Instrumentalnie mamy do czynienia z energetycznym maratonem, w którym wygraną jest uznanie słuchacza.

Twórczość The Vintage Caravan to porządna dawka hard rocka wzbogacona stonerowym feelingiem oraz wyraźnie słyszanymi nawiązaniami do muzyki z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. W zawartych na albumie utworach bez trudu usłyszymy inspiracje takimi zespołami jak: Deep Purple, Cream, Led Zeppelin czy Rush. Wzorowanie się takimi artystami to jak najlepsza droga ku temu, aby odnieść sukces – pod warunkiem, że nie będzie to oparte na bezmyślnym kopiowaniu. Jak dotąd nic na to nie wskazuje, dzięki czemu zespół ma szansę na umocnienie swojej pozycji.

The Vintage Caravan swoim drugim wydawnictwem jeszcze nie zamieszał w światku muzycznym, ale jak najbardziej ma ku temu predyspozycje. W muzykach drzemie naprawdę duży potencjał, który udowadniają z albumu na album. Zespół świetnie się wybronił z klątwy “syndromu drugiej płyty”, która w ostatnich latach dopada coraz więcej artystów. W tym przypadku materiał z “Arrival” to doskonały dowód na to, że chłopakom nie brakuje pomysłów, są płodni twórczo i jeszcze nie pokazali, na co ich naprawdę stać. Myślę, że dotychczasowe nagrania to dopiero przedsmak tego, czym panowie w przyszłości nas zaskoczą.

Tracklist:

1. Last Day Of Light
2. Monolith
3. Babylon
4. Eclipsed
5. Shaken Beliefs
6. Crazy Horses
7. Sandwalker
8. Innerverse
9. Carousel
10. Winter Queen
11. Say Hello
12. Five Months

Wydawca: Nuclear Blast Records 2015

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły