Jakiś czas temu przeczytałem ładne, ale i prawdziwe zdanie dotyczące twórczości The Sisters Of Mercy, a dokładniej płyty "The Vision Thing". Według autora są trzy rodzaje fanów tego zespołu: Ci, dla których każda płyta jest genialna, Ci, dla których "The Vision Thing" jest absolutnym arcydziełem, oraz Ci, którzy uważają, że Eldritch i spółka poszli w komercję.
Od razu powiem, że ta recenzja będzie bardzo subiektywna, gdyż
zaliczam się do tej trzeciej kategorii słuchacza. Choć nie użyłbym
słowa komercja, bo według filozofii wszystko co jest dla ludzi jest
komercyjne, to trzeba być ślepym, aby nie zauważyć, że The Sisters Of
Mercy diametralnie wygładziło styl. Zniknął gdzieś ten mrok i chłód
znany z "Floodland", a nawet automat perkusyjny zwany pieszczotliwie
Doktor Avalanche nie jest tak charakterystyczny jak na poprzednich
płytach. Ewidentnie Eldritch poszedł w kierunku bardziej urozmaiconego,
ale i piosenkowego grania, nie stroniąc od gitar akustycznych.
Niestety, ale niewiele jest tu gothic rocka, za to formacja zbliżyła się
niebezpiecznie blisko pop/rocka czy miejscami nawet country. Ja
niestety mroku na tym wydawnictwie nie widzę - jest za to kilka
cięższych pojedynczych riffów stanowiących mały smaczek.W moich oczach "The Vision Thing" jest przereklamowanym klasykiem, mającym niewiele wspólnego z gothic rockiem. Gdyby rozpatrywać ten album w nieco innych kategoriach niż muzyka gotycka, może moja opinia nie byłaby taka surowa. Niestety, po wydaniu dwóch płyt, które spopularyzował gothic rock formacja ta nagrała album bardziej urozmaicony, ale wyraźnie odchodzący od tego gatunku. Pozostaje jedynie w gestii słuchacza, czy taką zmianę zaakceptuje - ja niestety nie zaakceptowałem.
Tracklista:
01 Vision Thing
02 Ribbons
03 Detonation Boulevard
04 Something Fast
05 When You Don't See Me
06 Doctor Jeep
07 More
08 I Was Wrong
Wydawca: Elektra Records (1990)
