Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Poezja :

Ścieżka

Przemierzam pola szarością śniegu pokryte.

Ścieżka moja – i nie tylko moja –

Prosto przed siebie idąca,

Zdobiona opadłymi płatkami róż dzikich –

Krwiste ich kwiaty upadłe u stóp moich.

Ścieżką tą podążam w zadumie,

Myślom mym wiatr nie odpowie,

Tylko cisza przepełnia pustkowie.

Dalej zmierzam ścieżką tą w myślach zanurzony.

Mrok nocy zapada – Tylko chmur zasłona na nieboskłonie,

Ani Gwiazdy ani Księżyc nie spoglądają na mnie –

Nie darzą blaskiem swoim duszy i serca mojego,

W podróży mej samotnym jestem wędrowcem.

Kroczę ścieżką szarością smutku osnutą.

Czuję obecność Dusz śpiących – Pod ziemią spoczęli oni.

Zamknięte ich oczy śpiące – Zamknięte na wieczność.

Czy polegli w drodze i droga ich grobem?

Czy mnie podobny los pisany?

Dusze skute lodem snu wiecznego.

Więzienie czy dom ich w ziemi mroźnej?

Dusze w mroźnej ziemi śpiące.

Czy sen ich wiecznym będzie czy też kiedyś się zbudzą?

Kroczę ścieżką w ciszy zamarłej.

Pod mymi stopami Dusze śpiące snem mroźnym.

Czy los ten mi pisany?… 

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły