Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Blog :

Hasło: jesień. Odmowa dostępu.

Brrr...
Zimno. Konik nie aklimatyzuje się w jesieni. Drżą mu płetwy a pyszczek pierzchnie od wiatru. Za szybko i za gwałtownie przyszła „złota Pani”.

Niedawno jeszcze śmialiśmy się i wygłupialiśmy a podłoga nie ziębiła. Twoje dłonie były ciepłe, gdy łapałeś mnie za skórę, jak kocię za kark. Świty były piękne i rozśpiewane a teraz? Teraz wstają szare, deliryczne i naburmuszone. Konik najchętniej nie wychodziłby z kąpieli albo z łóżka.

W łóżku można robić wszystko. Ale na seks nie zawsze ma się ochotę, po alkohol trzeba wychodzić do sklepu a po książki do biblioteki, więc najwięcej się śpi, myśli i tęskni…

„Overflowing senses
Heightened awareness
I hear my blood flow
I feel its caress
Whispering cosmos
Talking right to me
Unlimited, endless
God breathing through me…”
Komentarze
NightAngel : Piękna pora. Jedna z moich ulubionych. I tak, "ciepło" złapie nie raz:) ale...
Horsea : bo zmarznę i wiem, że w końcu ciepło mnie złapie ;) All, to się...
Diarmad : To niech konik sobie pomyśli że ja muszę galopować bez żadnego fu...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły