Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Division By Zero - Tyranny Of Therapy

Polska powoli wyrasta na potęgę światowego metalu, zdobywając uznanie nie tylko w niszach ekstremalnego grania. Na fali popularności Riverside próbowano wypromować kilka innych zespołów progmetalowych, ale Sandstone prezentował mizerny poziom, a i Satellite nie jest raczej aż tak dobry jak Riverside. W tym jednak roku głośno się zrobiło za sprawą Division By Zero i jego debiutanckiego krążka "Tyranny Of Therapy". Generalnie krążek do tej pory zbierał same rewelacyjne i najwyższe noty, więc nie omieszkałem sprawdzić jakości tego wydawnictwa.
Przesłuchałem ten krążek kilkakrotnie i rzeczywiście trzeba powiedzieć, że Division By Zero można uznać za objawienie na rodzimej scenie, ale jednak nie wychwalałbym tego albumu pod niebiosa. Wiele recenzji wspomina podobieństwa do Opeth - ja widzę tylko taką, że mamy tutaj growling, ale brzmiący inaczej niż growling Akerfeldta. Muzyka zespołu zdecydowanie jest bliższa dokonaniom Riverside z okresu debiutu - tyle, że tutaj jest agresywniej, jest mniej klawiszy i jest trochę więcej łamańców w stylu Dream Theater. Nawet wokalista, choć ma inną barwę (bardziej w stylu Disillusion) to manierę przypomina Dudę. Jeśli chodzi o poziom techniczny, to jest on dosyć wysoki, ale czegoś specjalnie wybitnego tutaj nie ma. Krążek ma bardzo fajne brzmienie, lekko surowe, ze schowanymi gitarami i wysuniętą perkusją. Ogromnym atutem krążka są melodie - raczej smutne i posępne, a mimo to wpadające w ucho. Zespół potrafi budować nastrój, choć nie ukrywam, że Riverside robi to lepiej.

"Tyranny Of Therapy" to bardzo dobry debiut, choć muzyka do najbardziej oryginalnych nie należy, to poziom kompozycji jest bardzo wysoki. Niewątpię, że kolejny album zespołu wywinduje go do nawet do światowej czołówki, ale póki co dostaliśmy bardzo dobry krążek, który świetnie uzupełnia lekki niedosyt po najnowyszym Riverside. Szczerze polecam ten zespół nie tylko fanom Riverside - fani Dream Theater, Anathemy i Opeth także powinni ten zespół polubić.

Wydawca: Insanity (2007)
Komentarze
Harlequin : Ja do tego krążka za często nie będę wracał - dobre to, ale dla m...
Stary_Zgred : Ja usiłuje ostatnio nucić Emperora - Prometheus, ale nie daje rady - czy to...
minawi : Po 1 przesłuchaniu mnie płyta nie przekonała za bardzo - wrócę za...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły