Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

8 lipca
















8 lipca....
Spoglądam w życia lustro
Mam wielką nadzieje
Jednak nic nie widzę...

Nie ma odbicia..
Jest tylko ciemność
Krwawy pot z czoła
Spływa mi po twarzy.

Pogrążona w smutku
Uciekam...
Może tam, daleko stąd
Znajdę na dnie...moje serce.


Jednak jeśli senną godziną wiatr powieje,
My wciąż jesteśmy – żyjemy.
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły