Depeche Mode - ikona muzyki elektronicznej doczekała się kolejnego muzycznego hołdu złożonego przez ich niezliczoną rzeszę fanów. Od dziś na platformie MySpace całkowicie za darmo pobrać można składankę "Latin American Tribute To Depeche Mode" zawierającą dwie pełne płyty muzycznych interpretacji autorstwa 20 projektów wschodzącej sceny electro w Ameryce Południowej, w tym składów z Kolumbii, Meksyku, Chile czy Argentyny. Inicjatorem akcji "latynoskie covery największych przebojów Depeche Mode" jest Marko Delgado, muzyk peruwiańskiej grupy Último Misterio, jednej z gwiazd spanish electro popu w Ameryce Południowej.
Dauntless - fiński zespół death/thrash metalowy, którego
muzycy pochodzą ze stolicy państwa - Helsinek. Kapela została założona w roku
1991 przez wokalistę i gitarzystę Sami Halle, do którego dołączyli: perkusista
Santeri Salmi i basista Tuomo Tukkimäki. Pierwotna nazwa grupy brzmiała nie
inaczej jak Maniax. Pierwsze demo "Face The Fact" doczekało się swojej premiery
dopiero 4 lata później, kolejne "Prophecy" w roku 1996.
Revelation Of Doom - pochodzi z Warszawy, powstał z inicjatywy Kaosa pod koniec stycznia 2005 roku. Po odejściu z Hate nie czekał na zbawienie, tylko dogadał się z wokalistą radomskiego Shrapnel, Longinusem i Amonem, byłym perkusistą Method i Nammtar by szerzyć totalną anihilację. W tym składzie zaczęli grać próby.
Rabia Sorda - solowy projekt Erka Aicraga, wokalisty, autora tekstów meksykańskiej grupy Hocico. Pierwsze utwory zaczęły powstawać w 2003 roku, po tym jak, tu cytat ze słów Erka: "wewnętrzne głosy zaczęły przymuszać mnie do stworzenia własnego, dźwiękowego świata". Stąd też kompozycje umieszczone na debiucie płytowym projektu Rabia Sorda są kompletną odskocznią od twórczości tandemu Aicrag - Agroyam czyli zespołu Hocico.
Nasz bohater, wbrew własnej woli, cierpi na nadmiar czasu. Zaczyna przez to wspominać przeszłość.
„Gdzie ja jestem? Co się stało? - tylko takie pytania chodziły mi po głowie. Otworzyłem oczy i wyskoczyłem z posłania. Ku mojemu zaskoczeniu byłem w jakimś niewielkim, nie najgorzej wyposażonym pokoju. Wygodne łóżko, czysta pościel, krzesło, biurko z artykułami biurowymi i niewielką lampką. Miejsce pachnie znajomo, jakbym był w pracy, może kilka pięter nad laboratorium. Nadal szumiało mi w głowie. Czułem się słabo, zbyt słabo, aby myśleć o ucieczce. Kto by pomyślał, że tak skończę.
„Gdzie ja jestem? Co się stało? - tylko takie pytania chodziły mi po głowie. Otworzyłem oczy i wyskoczyłem z posłania. Ku mojemu zaskoczeniu byłem w jakimś niewielkim, nie najgorzej wyposażonym pokoju. Wygodne łóżko, czysta pościel, krzesło, biurko z artykułami biurowymi i niewielką lampką. Miejsce pachnie znajomo, jakbym był w pracy, może kilka pięter nad laboratorium. Nadal szumiało mi w głowie. Czułem się słabo, zbyt słabo, aby myśleć o ucieczce. Kto by pomyślał, że tak skończę.
Jak zapomnieć ten lęk
I zwalczyć to zło
Jak odnaleźć żyły źródlanej wody
Jestem jak lord Jim
I wciąż wierzę w siebie
I czy to rzeczywiście prawda
Że do cna przesiąknęta marnością jestem?
I zwalczyć to zło
Jak odnaleźć żyły źródlanej wody
Jestem jak lord Jim
I wciąż wierzę w siebie
I czy to rzeczywiście prawda
Że do cna przesiąknęta marnością jestem?
era prekolumbijska przychodzi powoli i zostawia śluz
ślimaczy
na włosach i paznokciach
zupełnie brakuje formy temu
które trzeszczy w deskach każdego wieczoru i szczypie w oczy
zupełnie brakuje formy tym ulicom
wykradzionym Schulzowi z hymnu do wolności
zupełnie
i palę się w tobie
palę
aż do skamieniałości
Jak dobrze było by
zatracić się w ramionach kata.
Położyć głowę pod szubienicą
oczekując na zbawienne jej opuszczenie.
Odcięcie się od rzeczywistości
szarego świata
jest dla nich błogosławieństwem,
do którego dążą
przez całe życie.
Czekają na zbawienny moment,
pełen poparcia argument,
który pcha ich w ramiona kata.
Argumentami
stają się ludzie.
Ich niezrozumienie
brak toleracji.
Działający na niezrozumianych
jak przepustka do samobójstwa.
Idą więc z przepustką
prosto do bram śmierci.
Pukając siłą rozpaczy i smutku
szukają odkupienia.
Niezrozumiani dążą do śmierci
wieżąc, że tam nie będzie
nikogo
kto by ich nie rozumiał.
~~~Doris~~~
Nigdy nie było tak pięknie
jak teraz
Gdy podróżuje razem z wiatrem
Tańczę z jesiennymi liśćmi
Wspominając
ostatni wyraz szczęścia
na mojej twarzy
nim odeszłam
Letni deszcz muskał policzki moje
Grzmoty jak serce dudniły
Źrenice wielkie i błyszczące
jak gwiazdy na niebie świeciły
Leżałam nieruchomo
Na zielonej polanie
I myśląc
że to wszystko mi się śni
zamknęłam powieki
~~~Doris~~~
Się nie znają
Oceniają
Sami z siebie
Nic nie dają
I krytyków
Krytykują
Gdyż się wtedy
Lepiej czują
Co nie trafi
W ich guściki
Będą niszczyć
Na wyścigi
Straszna sprawa
Boli głowa
Forumowa
Wolność słowa
Oceniają
Sami z siebie
Nic nie dają
I krytyków
Krytykują
Gdyż się wtedy
Lepiej czują
Co nie trafi
W ich guściki
Będą niszczyć
Na wyścigi
Straszna sprawa
Boli głowa
Forumowa
Wolność słowa
13 maja ukaże się płyta "Anthology" norweskiego projektu Burzum. Album ten jest pierwszym tego typu zbiorem nagrań zespołu z ponad dziesięcioletniego okresu działalności. Zawiera wybór dziewięciu utworów o łącznym czasie 62 minut z każdej z sześciu wydanych dotąd płyt, począwszy od albumu "Burzum" (1992) na "Hliðskjálf" (1999) skończywszy. W przyszłości amerykańska wytwórnia Roadrunner Records, w porozumieniu z Vargiem Vikernesem, założycielem i jedynym członkiem projektu planuje wydanie kolejnych części serii "Anthology".Historia zespołu rozpoczyna się w roku 1998, kiedy do istniejącego już innego prehistorycznego składu dołączył Michał L. (vel Hektor). Tamten line-up przedstawiał się następująco: Thomas (perkusja), Maciek P. "Holy Smoke" (gitara elektryczna), Hektor (gitara elektryczna) i Paweł G. (gitara basowa). W tej formie kapela pozostawała bez wokalisty, bez pomysłu na muzykę i bez perspektyw na przyszłość. Z biegiem czasu skład ten zaczął się krystalizować i uszczuplać.
Incarnated - zostało założone w 1992 roku grając chorą i bezkompromisową muzykę określaną przez członków zespołu jako Goreophobic Slaughtering Metal. W krótkim czasie napisany został materiał na pierwsze demo zatytułowane "Empire Of Rot" zrealizowane w białostkickim Salman Studio i wydane w 1993 roku.
Zespół Riverside to absolutny lider polskiej sceny muzyki progresywnej zazębiający w swej twórczości wpływy wielu artystów z całego świata, ale przede wszystkim zespół charakteryzujący się niezwykłą siłą i energią, pasją i charyzmą dającą w rezultacie efekt w postaci wyjątkowego stylu i brzmienia rozpoznawalnego pod szyldem formacji z Warszawy. To także zespół, który ożywił tę część sceny rockowej w Polsce, która do tej pory gdzieś tam w kuluarach, tylko dla wtajemniczonych miała miejsce i czas. Specjalnie dla DarkPlanet w imieniu bandu odpowiedzi na kilka pytań udzielił serwisowi Piotr Kozieradzki, perkusista i współzałożyciel Brzegu Rzeki.
Witchmaster - polski zespół metalowy, określający swoją muzykę jako "Satanic Metal Slaughter" lub "Satanic Metal Attack". Styl zespołu określany jest jako black/thrash/speed metal. Witchmaster powstał w 1996 roku, założony przez muzyków zespołu Profanum: Geryona (wokal, gitara elektryczna), Reyasha (gitara basowa, boczny wokal) i Vitolda (perkusja).
Tehace - polska grupa death metalowa. Zespół powstał 1999 roku w Wejherowie, rok później nagrał bootleg "Live'n'Evil", a następnie debiutancki materiał promo "Zymatic Disease Of Human Believes", na którym znalazły się cztery autorskie kompozycje oraz cover grupy Morbid Angel. W 2002 roku materiał został wydany przez Apocalypse Production.
Po ponad roku od ukazania się "Over The Madness" światło dzienne ujrzy kolejne DVD zespołu Paradise Lost. Tym razem będzie to koncertowy krążek zatytułowany "The Anatomy Of Melancholy". Materiał nagrany został rok temu podczas koncertu w londyńskim klubie Koko. Krążek ukaże się 26 maja nakładem EMI Music Poland.
Rapture - fiński zespół grający muzykę z pogranicza melodyjnego death metalu i gotyku. Muzycy pochodzą z samego serca Finlandii, stolicy państwa - Helsinek. Zespół został założony w roku 1997 i od tego czasu może się pochwalić 3 krążkami w swoim dorobku muzycznym. Zadebiutowali w roku 2000 płytą "Futile" wydaną pod skrzydłami Spikefarm Records (podwytwórni Spinefarm Records).
Duński Iniquity należy do tych zespołów, które miały szansę zaistnieć na rynku, ale tej szansy nie wykorzystali. "Grime" jest albumem, który swojego czasu zamieszał lekko na scenie, ale w zasadzie od tego czasu słuch o zespole zaginął. Zostało więc od czasu do czasu odkurzanie "Grime" - największego dzieła tej formacji.
Choć Gamma Ray jest szanowanym i cenionym reprezentantem power metalu, to ekipa Kai Hansena nigdy nie osiągnęła takiej popularności jak macierzysta formacja tego muzyka - Helloween. Mimo to takie krążki jak "Land Of The Free" czy "Somewhere Out In Space" są wydawnictwami rozpoznawanymi. "Powerplant" do tego grona nie dołączył, choć zawiera wszystkie elementy, które go do tego predysponują.

