Liquid Tension Experiment jest ubocznym projektem muzyków Dream Theater (Petrucci, Rudess, Portnoy) i Tony'ego Levina (gitara basowa, chapman stick, m.in. King Crimson, Bozzio/Levin/Stevens), w którym to muzycy mieli dać upust swoim umiejętnościom. O ile pierwszy album, nazwany tak jak zespół, był swoistym popisem umiejętności, a wszystkie z dziewięciu utworów były skomponowane w tydzień (!) o tyle "2" jest czymś zupełnie innym.
Komentarze Sumo666 : Jestem na TAK :)
patton84 : jak dla mnie to temu wydawnictwowi daleko do "images and word" czy cho...
Eye_of_the_storm : odpowiem na ostatnie zdanie z recenzji: Można chcieć #3! Może...
Spiral Architect - zespół, a raczej projekt, który wydając jeden jedyny album w 2000 roku, teraz jest uznawany za absolutną legendę, a sam album za niedościgniony wzorzec techmetalu.
Komentarze Harlequin : Hehe, ściagnalem tego "Prelude to ruin" ! Fajny kawałek, w sumie mogli go...
Harlequin : musze se go sciagnac :P
Harlequin : A w jakim stylu jest ten kawalek ?? Ja ma zwykłe wydanie Sensory . Ale kur...
Trzymam w ręku już nie tak nową płytkę brytyjskiej grupy Funeral For A Friend "Hours". Album był nagrywany przez 3 miesiące w studiu, a napisanie całości materiału zajęło chłopcom około 8 miesięcy. Dużo tekstów do ich kawałków napisał basista zespołu, Gareth Davies. Sama płytka wizualnie jest niezła, okładka związana dokładnie z tytułem albumu, a na niej niesamowita modelka.
Oto jest piąty album Immolation! I to jaki! Słyszał ktoś z Was takie molochy "epickiego" death metalu jak Nile i wczesne Morbid Angel? No to zapomnijcie o nich, bo zawartość "Unholy Cult" po prostu zmiata to, co nagrały wyżej wymienione kapele (no może oprócz monstrualnego "Gateways To Annihilation" Morbidów).
Komentarze luter : Niestety, nowe EPKA Immolation rozczarowuje. Brakuje magii, tego "czegoś"....
Syzyf : Fakt, Hernandez to dewastator.
XQWZSTZ : Zacny album, może w moim prywatnym rankingu umieściłbym go nieco n...
Czwarty album Immolation - jest kontynuacją tego, co zespół grał na poprzednim albumie. W porównaniu jednak z "Failures For Gods", kompozycje z "Close To A World Below" są bardziej wyraziste. Zespół bardziej skonkretyzował to, co chce grać - growling stał się agresywniejszy, brzmienie jest nadal brudne, ale dźwięki już sie nie zlewają, a motywy z poszczególnych utworów łatwo zapadają w pamięć.
"Failures For Gods" jest trzecim albumem Immolation, lecz dopiero właśnie ten album sprawił, że zespół zaczął zdobywać renomę na scenie death metalowej. Nie miałem okazji słyszeć 2 pierwszych albumów, ale jeszcze nie spotkalem się z opiniami, aby ktoś mówił o nich w superlatywach.
"Damnation" powstawał w tym samym okresie co "Deliverance" i z założenia miał być jego przeciwieństwem. O ile "Deliverance" był ciężki, agresywny i niestety rozczarowujący, o tyle "Damnation" broni się, pomimo pewnych zarzutów.
Komentarze chlewnia : Szkoda, ze na pozostalych plytach musza sie drzec psujac klimat.
ganzallein : i tak powinni grać po co im te growle :lol: wtedy moze nawet pojawiliby sie na...
KostucH : Ja się do Opeth przekonałem dopiero po usłyszeniu "Damnation" a płyt...
Po podpisaniu lukratywnego kontraktu z muzycznym kolosem Roadrunner Records oraz dokoptowaniu do zespołu klawiszowca Pera Wiberga, zaczęto obawiać się, czy nowa wytwórnia nie wymusi na zespole pewnych zmian stylistycznych, które skomercjalizują muzykę Opeth.
O tym albumie było już głośno na długo przed premierą. Oszałamiający sukces "Blackwater Park" potwierdził tylko to, że Opeth jest zespołem niepodrabialnym, kopalnią pomysłów, że jest jedyny w swoim rodzaju.
O ile "Still Life" - poprzedni album zespołu, mógł kogoś zniechęcić, o tyle ich piąte dzieło "Blackwater Park" nie pozostawia miejsca na wątpliwości co do geniuszu kompozytorskiego i muzycznego zespołu.
Po tym jak zespół został dostrzeżony i zwerbował basistę Martina Mendeza, nastały obawy, czy zespół sprosta oczekiwaniom fanów... i wielu uważa, że tej presji nie wytrzymali. Opinie na temat "Still Life" były totalnie skrajne.
Po dwóch bardzo dobrych albumach, które niestety obiły sie bez echa, zespół opuścili DeFarfalla i Nordin, a w ich miejsce zatrudniono perkusistę Martina Lopeza, a podczas sesji nagraniowej partie basu obsłużył Akerfeldt.
W dwa lata po debiucie zespół dał o sobie znać i w tym samym składzie wydał płykę, która do dziś zmiata 99,999 (itd...) procent wszystkiego, co wychodzi na rynku metalowym.
Opeth - obecnie prawie każdy metalfan, czy młody czy stary ich zna i prawie każdy ich lubi, a przynajmniej docenia ich twórczość. Przeglądając profile użytkowników DarkPlanet zauważyłem, że wielu wymienia Opeth jako jeden ze swoich ulubionych zespołów. Warto dlatego przybliżyć twórczość tego zespołu.
Dream Theater popadli chyba w schemat nagrywając na przemian to lepszy to gorszy album. Tak się składa, że od czasów "Falling Into Infinity" tymi lepszymi albumami są chyba te mocniejsze, eksponujące umiejętności muzyków. Jako, że takim albumem był "Train Of Thought" , to wypadałoby, żeby "Octavarium" był spokojniejszy i niestety słabszy.
Ten album pojawił się ni stąd ni zowąd, mało się o nim mówiło, a kiedy się ukazał, to zrobiło się głośno. Po dosyć papkowatej poprzedniczce zespół nagrał najcięższy i najmroczniejszy album w swojej historii. To też jest problemem tego albumu - przez swoją ograniczoną formę swaje się dosyć jednowymiarowy.
Po owacyjnie przyjętym "Scenes From A Memory" zespół postanowił znowu zmienić co nieco w swojej muzyce. Tym razem jednak obyło się bez blamażu, aczkolwiek album wzbudził kontrowersje.
Po kiepściutkim przyjęciu "Falling Into Infinity" przez fanów i media, zespół poszedł chyba po rozum do głowy. Zespół opuścił Sherinan, a w jego miejsce zwerbowano starego wyjadacza Jordana Rudessa.
Komentarze paTh : Jak dla mnie, jedna z najinteligentniej złożonych płyt. Nie ma innego w...
Ignor : ...dla mnie najbardziej niedoceniana plyta jest ''Falling Into Infinity'' tylko dlatego z...
Eye_of_the_storm : Mam na audio. Instrumedley mnie zabija... A o Beyond this life (19min!Sic!...
Po dwóch bardzo technicznych albumach i zmianie personalnej zespół chyba spróbował wprowadzić coś nowego do swojej muzyki. Już pierwszy utwór na płycie wprowadzić może starych fanów w niepokój! Niby dalej słychać, że zespół grać potrafi, ale same kompozycje stały się lżejsze, bardziej piosenkowe i melodyjne, ale "progmetal" został zakopany 6 stóp pod ziemią. Mamy tutaj kilka ballad - jedne lepsze, drugie gorsze, w tych nie-balladowych numerach pojawiają się bezsensowne gonitwy instrumentalne, Petrucci nic ciekawego nie pokazuje, LaBrie też nie, a Sherinan męczy keyboard, gra sola, z których nic nie wynika.
Po wydaniu "Awake" zespół opuścił Kevin Moore, a jego miejsce zajął Derek Sherinan. Już z nim zespół wydał EPkę "A Change Of Seasons", która zawierała ponad 20-minutową, tytułową suitę, skomponowaną jeszcze pod koniec lat 80tych i na nowo zagraną oraz kilka coverów z koncertu.

