Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Blog :

Sobotnia trauma (1)

Zamyśliłam sobie, że sobotę przeżyję po bożemu. Wstanę rano, chałupę wysprzątam, coś do jedzenia przygotuję i na zakupy duże pojadę, żeby w ciągu tygodnia, po pracy, po sklepach się nie tarabanić, tracąc cenny, wieczorny czas na odpoczynek. Wsiadam zatem w swoją złotą strzałę szos, zapalam światła, wciskam sprzęgło, daję gazu i pełna optymizmu wyruszam w drogę do raju konsumenta, czyli do hipermarketu. W łapie, niczym świętego Graala ściskam gazetkę reklamową sklepu, bo kupujący ze mnie świadomy, z promocji korzystający, nie rozrzutny a wręcz oszczędny.
Więcej
Komentarze
Yngwie : co Wy z tym "Leviathanem"? Znam tylko "Lewiatana" ;) Sor...
black_gothic : Pewnie nie.
minawi : co Wy z tym "Leviathanem"? Znam tylko "Lewiatana" ;) ciekaw...