Najzwyczajniej można się uchlać i  zasnąć gdzieś na dworcu, można spaść w studnię w kierunku białego światła, lecz jedyne co pozostaje to otrzeć łzy i wytrzeć smarki w zalepioną grzywkę. Usiąść na ulicy, naostrzyć 
brzytwę i oddalić się w mrok, gdzie światła latarni przedzierają się przez mgłę a koty pieprzą się w orgiastycznej histerii…
 
brzytwę i oddalić się w mrok, gdzie światła latarni przedzierają się przez mgłę a koty pieprzą się w orgiastycznej histerii…
 


