Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Sepultura - Beneath The Remains

Sepultura, thrash metal, Benetah The Remains, John Tardy, Obituary, Scott Latour, Francis Howard, Incubus, Kelly Schaefer, Atheist, Schizophrenia

Trzecia płyta Sepultury ukazała się w 1989 roku. Jest to album dojrzalszy i bardziej spójny od poprzedniego, lecz choć kawałki są długie i dopracowane, to ich brzmienie zostawia jeszcze niedosyt. Mimo to stał się kamieniem milowym w rozwoju zespołu i wprowadził go do czołówki światowego thrash metalu.

Trudno by było nie oddać Sepulturze tego, że stworzyła dzieło klasyczne i wypełnione po brzegi intensywnym gitarowym rzemiosłem przyprawionym perkusyjną rąbanką. Riffy są ostre i szarpiące, solówki bardzo przyzwoite. Cały czas jednak brzmienie pozostaje dość surowe i uważam, że szczególnie wokal jest nienajlepszy i nie do końca komponuje się z muzyką. Zawsze uważałem „Beneath The Remains” za bardzo solidny i fachowy wyrób, któremu brakuje jednak szczypty artyzmu. Zawsze doceniałem tą płytę, traktowałem jako dobrą, ale jakoś nigdy mnie nie urzekła. Wydaje mi się, że „Schizophrenia” jednak była lepsza.

Zaczyna się akustycznym wejściem, by zaraz łupnąć ciężkim thrashem i właściwie zostać w tej konwencji do samego końca. Kawałki są schematyczne i opierają się na konstrukcji złożonej ze zwrotek i refrenów. Te ostatnie są krótkie i niemelodyjne, często polegają na wykrzyczeniu tytułu, zazwyczaj z dodatkiem ze dwóch wersów. Wokal, jak już wspomniałem, jest dość sztywny i nie dodaje utworom kolorytu. Najważniejsze, że w każdej piosence jest miejsce na trochę gitarowego szaleństwa i głównie to powoduje, że można tą muzykę chwalić. Wioślarskie pasaże okraszone solówkami są tu największą wartością.

W „Stronger Than Hate”. Występuje cały zastęp znamienitych gości, czyli John Tardy z Obituary, Scott Latour i Francis Howard z Incubus i Kelly Schaefer z Atheist. Ten ostatni jest nawet autorem tekstu do tego utworu. Ich udział w chórkach nie jest jednak zbyt wyrazisty i szczególnie Jan Twardy nie ujawnia swoich porażających możliwości.

Teksty wciąż traktują o różnych obrzydliwościach i dekadenckich wynaturzeniach, choć zgodnie z kierunkiem zapoczątkowanym na poprzedniej płycie zmierzają już też w stronę filozoficznych rozważań nad okrutnością i niesprawiedliwością tego świata. „Mass Hypnosis” jest o tępym poddawaniu się religijnym przywódcom i zaślepieniu wiarą.  

Uważam, że „Beneath The Remains” jest bardzo ważnym i solidnym stadium rozwoju nie tylko Sepultury, ale i całego światowego thrash metalu, jednak traktuję tą płytę jako taki nieoszlifowany diament, jako solidny wyrób, któremu do arcydzieła czegoś jeszcze brakuje. A to coś, gdzieś tam, w tych dźwiękach, dopiero się przebudzało i miało ujawnić się światu już bardzo niedługo.

Tracklista:

1. Beneath The Remains
2. Inner Self
3. Stronger Than Hate
4. Mass Hypnosis
5. Sarcastic Existence
6. Slaves Of Pain
7. Lobotomy
8. Hungry
9. Primitive Future

Wydawca: Roadrunner Records (1989)

Ocena szkolna: 4+

Komentarze
leprosy : Mnie zaś brakuje takiej Sepultury po wydaniu Arise który zamyka czas świ...
Sumo666 : Zgadzam się z przedmówcą w zupełności. To jest naprawdę dobr...
Harlequin : Czyli nie jestem odosbniony w osądzie, że tej płycie czegoś brakuje, j...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły