Wysłany: 2008-07-26 15:53
[quote:9160aa46ca="Wild_Child"]PoOmoc z rąk Żniwiarza... to tak jakoś dwuznacznie brzmi... :lol:.
[/quote:9160aa46ca]Każdy orze jak może, co sie dziwisz :?: :D
[quote:9160aa46ca="Allachon"][i:9160aa46ca]Żniwiarza jeno także widać nie było. Gdzie są wszyscy?.[/i:9160aa46ca][/quote:9160aa46ca]
- Zabłądziłeś trupie podczas lądowania :?: :twisted:
<ozwał sie niskiego tonu głos za plecami rozbitka>
- Kawałek dalej też leży ino dziewica a u jej boku żywiec, zimny. Więc chyba martwy ale ja tam nie wnikam.
<kończąc zdanie głos mu sie lekko śmiechem zakołysał>
- Przez tą waszą łajbe deska mi sie połamała. Całe szczęście kose między żebra se utknąłem to nie zgubiłem podczas desantu.
<kontynuował rozglądając sie leniwie dookoła>
- Długo masz tak zamiar rupiecić tą plaże? Tubylcy z pobliskiej wioski wyłowili kilka skrzyń i rzeszę beczek więc sie skurczybyki nauczyli handlować. Poszedłem do jednego z nich by kilka beczek kupić więc wymieniłem je na kilka ciał wyłowionych kosą. Lepiej rusz tą swoją kościstą mać w ramach odzienia się bo już kilu takich jak Ty minąłem po drodze co zostali gołodupcami po wycieczce na tej łajbie :wink:
<
odał kose od strony ostrza w stronę rozbitka co by chwycił sie i łatwiej było mu wstać>
- Nie marnuj czasu. Tubylcy też kiedyś głodnieją...
<dorzucił z ironią w głosie>
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2008-07-26 21:25
<feria barw rozkwita przed jego oczyma, wiruje, formując przyprawiającą o mdłości, bezkształtną breję.
Ciemność.
Widzi Rose opadającą w mroczną głębinę i próbuje za nią podążyć, ale - choć z całych sił siecze wodę kończynami i ogonem - nie może się ruszyć z miejsca. Jego wzrok przyciąga dziwna jasność sącząca się z góry. Pośród bulgotu rozszalałego żywiołu słyszy nawołujące go szepty i dziwne echo, niosące z sobą ćwierkotanie ptaków i szum wiatru. Spogląda wprost ku jasności, a ta parzy jego oczy, wdziera się w ich toń i kole nieznośnie.
Ciemność.
Dryfuje pośród wzburzonych fal oceanu, z trudem łapiąc oddech i widzi Bezdennika, rozrywanego na strzępy przez opętane wściekłością wodę i wiatr. Widzi, jak po kolei zostają połamane wszystkie maszty, a potrzaskany kadłub okrętu zostaje wessany przez morski wir. Próbuje odszukać towarzyszy w szalejącej wokół kipieli, ale zupełnie bezskutecznie. Nagle jedna z fal strąca go z powrotem w toń.
Ciemność.
Czuje potworny ból w czaszce, a jego zmysły zostają zaatakowane tysiącami różnorakich bodźców - bezkształtną mieszaniną zapachów, dźwięków i obrazów. Próbuje krzyczeć, ale nie potrafi wydać z siebie ni jednego dźwięku. Ktoś do niego mówi, słyszy coraz wyraźniej słowa, zna je, ale nie rozumie.
Ciemność...>
Budzi go cisza, przerywana ćwierkotaniem ptactwa, cichymi szeptami wiatru, delikatnie kołyszącego korony drzew oraz szumem morza w oddali. Powoli unosi powieki i dostrzega błękitną połać niebios, lekko przysłoniętą kołyszącymi się lekko liśćmi palm. Choć cały obolały, czuje w sobie niezwykłą błogość.
- Jestem w Raju ? - pyta w myślach. Po chwili jednak z impetem puka się palcami w czoło. - Gupol, gdzie mi tam do Raju. - z trudem przetacza się na brzuch i zerka przed siebie, z pomiędzy źdźbeł wysokiej trawy dostrzegając zieloną ścianę dżungli.
- Mrrr... Tak, teraz już pamiętam... - stwierdza, wspominając ostatnie chwile na Bezdenniku. - Ciekawe, gdzie cię znów rzuciło, zdziczały łachudro. - dodaje, z niemałym trudem się podnosząc i przysiadając po turecku. - Przynajmniej widoki cudne...
[img:56efbcae70]http://www.burningsea.com/images/screenshots/sshot205.png[/img:56efbcae70]
Wysłany: 2008-07-27 12:14
Z krzaków zaczęli wychylać się zaniepokojeni pojawieniem obcych tubylcy. Ich wódz wskazał na ogoniaste stworzenie wlokące się po plaży - i konfidencjalnym szeptem zapytał swoich pobratymców: - To co panowie? bierzemy go na zupę czy na pieczyste?
W powietrzu powiało grozą :D
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2008-07-27 13:39
<dojrzał ich zza źdźbeł traw, bandę pomalowanych pstrokato i przypieczonych Słońcem gołodupców>
Eh, już myślałem, że bezludna... - westchnął. - Znając życie pewnie wezmą mię za jakiegoś boga... albo zjedzą. Albo i jedno i drugie, tak to już z tymi typami bywa. - dostrzegł, jak tubylcy wyciągają wielkie drewniane widelce i noże.
Oo zaraza jasna. - natychmiast poderwał się na nogi, wycofał pod pobliską palmę, oparł o nią, łypnął ku nim spode łba, obliczając swoje szanse. Sześciu. Sześciu zlilipuciałych i najwyraźniej wygłodniałych gołodupców w lasu. Cóż, w tym stanie daleko na pewno nie ucieknie. Rzucił im łobuzerski uśmieszek i przenikliwe spojrzenie, figlarnie wymachując ogonkiem.
- No kochani, podejdźcie bliżej... - syknął. :twisted:
Wysłany: 2008-07-28 15:03
<Tubylcy nagle rzucili się z łyżkami i widelcami...do jednego wspólnego gara z żarciem, rozpoczęła się prawdziwie szalona i opętana uczta,przy której wszystkich ogarnęła euforia jakiej jeszcze sam bóg nie widział...Nagle jeden z gołodupców wstaje,dostrzega dziwnie znajome stworzenie pod palmą, zakłada swoje stare palto i rusza w stronę stworzenia z butelką gorzałki w ręku> "Nawet z wiatrem jest jak z ludźmi...kiedy trafi się ten szalony,wyjątkowy, to ten potężny ale jakże konserwatywny zwróci wszystkie siły przeciw niemu, napij się przyjacielu i dołącz do zabawy...przynoszę tu entuzjazm,radość,smutek,żal,euforię, podniecenie,melancholię,opętanie,... przynoszę tu choć część magicznej atmosfery festiwalu tyskiego i muzyki tak wyjątkowej jak i owocowej"
<
o tych słowach ukazuje wymalowane na palcie litery układające się w różne słowa, dostrzec można m. in.: "Dżem" "Rysiek Riedel" "Ku przestrodze" , nagle wraca biegiem do swój obłąkanych towarzyszy z którymi wraca z przygody,ściągnął palto i gołodupczy się dalej, bo "W życiu piękne są tylko chwile..." >
Nauka uczyniła z nas Bogów, zanim jeszcze zasłużyliśmy na to by być Ludźmi...
Wysłany: 2008-07-29 18:19
<stanął jak wryty i z wybałuszonymi oczyma zerkał na reakcję tubylców>
Przynajmniej... obyło się bez bitki - rzekł i osunąwszy się na ziemię, przysiadł pod palmą, regenerując siły. Miał ogromną ochotę wyżyć się za ostatnie wydarzenia, targany sprzecznymi uczuciami. Stłumił to, dając się ukołysać łagodnej bryzie z nad morza.
Mrrr...
Wysłany: 2008-07-29 21:49
Jakie sprzeczne uczucia? fakt bezdennik poszedł na dno...więc teraz trochę może pohipisujemy ? - po tych słowach powrócił do swojej imprezy gołodupców
Nauka uczyniła z nas Bogów, zanim jeszcze zasłużyliśmy na to by być Ludźmi...
Wysłany: 2008-07-29 22:21
OO zaraza jasna... jakiś wybłyk natury, czyta mi w myślach :lol:
Hmm... ciekawe, co tam zajadają...
Wysłany: 2008-07-31 14:54
Śladami tyskiego festiwalu....wszystko co się napatoczy xD ale teraz zamiast rumu mamy przednią gorzałkę
i własnej roboty śliwowice, prosto z Łącka ;P i jabłkówkę też, ale jej nie polecam(60% wypalacz gardełka,jest niczym chóry boskie z megafonem)
A tak nawiasem, trzymajcie za mnie kciuki, zmotywowałem się i wypożyczyłem tomisko o HTMLu i XHTMLu xD może wreszcie zacznę mówić tym językiem xD
Nauka uczyniła z nas Bogów, zanim jeszcze zasłużyliśmy na to by być Ludźmi...
Wysłany: 2008-07-31 23:17
w koncu nastal ten dzien...........to ja wsiadam w szalupe i wybieram kierunek Kostrzyn.........
poplywam troszke po falach woodstockowych 8) :twisted:
my imagination.......
Wysłany: 2008-08-01 18:20
Ja niestety bądź stety nie mam możliwości odwiedzenia Kostrzyna... ale nie wiem czy żałuje, trochę mi się to przereklamowane wydaje... poza tym już 2 osoby zostały ranne w samej tylko drodze na festiwal więc widocznie awangarda rozsądku się tam nie wybiera...
Nauka uczyniła z nas Bogów, zanim jeszcze zasłużyliśmy na to by być Ludźmi...
Wysłany: 2008-08-02 15:28
Hah, szczerze przyznam że jakoś mnie kostrzyn nie kusi za bardzo. Czekam na jakiś inszy festiwal, o bardziej wyrazistym i nieco cięższym brzmieniu - coś a'la Brutal Assault. W sumie nie musi to być nawet festiwal, wystarczyłby jakiś dobry koncert :)
A na razie - intensywne pływanie w rumowym oceanie, który nieco koi wszechobecne gorąco
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2008-08-02 19:04
na początku był plan odwiedzenia kostrzynia w dniu dzisiejszym, występ żywiołak'a, vader'a czy też kreator'a byłby interesujący ale cóż myśl o małolatach z wypisanym na ustach hasłem -daj łyka piwa-, tłumanach kurzu skutecznie to zabiła,
w tak zaawansowanym wieku wola wyłącznego posiadania piwa zwyciężyła 8)
a BA wkrótce :wink:
nie miewam dobrych nastrojów !
Wysłany: 2008-08-03 16:27
<rozochocony cudną pogodą, udał się wędrówkę wzdłuż plaży, pozwalając otulić się chłodnej bryzie ciągnącej z nad błękitnych wód. Kicał po kamieniach, zbierał muszle, bursztyny i perły, nie raz i nie dwa zmoczył rogaty łeb w rześkiej toni.>
Kicu-kicu^^
[img:bbf7f22b07]http://www.lostvirtualtour.com/lost/screens/1x05WhiteRabbit/whiterabbit11.jpg[/img:bbf7f22b07]
<dotarłszy do wielkiego klifu, bujnie dżunglą porośniętego, wspiął się nań, przedarł przez morze roślinności i w chwili pewnej o mało co nie stracił równowagi i nie runął w dół, gdy dotarł na krawędź skał>
Było blisko - pomyślał, spoglądając przed siebie, ku rozległej lagunie.
[img:bbf7f22b07]http://www.filebuzz.com/software_screenshot/full/19260-AD_Silent_Lagoon___Animated_Desktop_Wallpaper.jpg[/img:bbf7f22b07]
Podszedł nieco w głąb lasu i stanął jak wryty, widząc na rozległej polanie wrak starego samolotu.
[img:bbf7f22b07]http://guadalcanal.homestead.com/files/t_VILU_CORSAIR_WRECK.JPG[/img:bbf7f22b07]
Ciekawe co też skrywa owo ustrojstwo...
Wysłany: 2008-08-04 16:39
Witam pana mefira, chyba nowy tutaj?:> albo bywalec przed moim pojawieniem
a ten jak zawsze te swoje historie snuje ;P xD to co z tym hipisowaniem? ja już szukam gdzieś takich boskich koszul xD
Nauka uczyniła z nas Bogów, zanim jeszcze zasłużyliśmy na to by być Ludźmi...
Wysłany: 2008-08-05 20:45
witam, akcja fajną mam koszulę - jestem ekologiczny 8) bez zmian , trendy tegorocznego BA - jutro robię włam do jakiegoś lumpa :lol:
nie miewam dobrych nastrojów !
Wysłany: 2008-08-06 21:01
Temat nam zamiera...a ja tak go lubię... ej kamraci, ej gołodupcu, hipisy, diabły, wiatry, syreny, trytony i stwory wszelkiej maści, nawet ludzie... przybywajcie i dawajcie świadectwo swego istnienia, by być balsamem ukojenia dla uszu słuchacza umierającego z wieści pragnienia....
Nauka uczyniła z nas Bogów, zanim jeszcze zasłużyliśmy na to by być Ludźmi...
Wysłany: 2008-08-09 15:43
Spokojnie kamracie, wszyscyśmy istniejemy... choć faktycznie coś tu cicho ostatnio się zrobiło. - rzekł, przepełzając na plażę z owiniętą w spadochron, znalezioną we wraku górą klamotów.
Zerknijmy, co się tu znalazło.
Coś do poleżenia...
[img:30e0240853]http://www.thewallpapers.us/data/media/788/hamak.jpg[/img:30e0240853]
...jakieś dziwne zwoje.
[img:30e0240853]http://www.staff.amu.edu.pl/~mariuszk/ksiazka%20i%20prasa/w_1/zwoje_Qumran_M_Martwe.jpg[/img:30e0240853]
...o dziwo sprawny kompakt...
[img:30e0240853]http://www.best2home.com/shop/b/best2home/img-lib/spd_20071025122806_b.jpg[/img:30e0240853]
...zagadkowa skrzynia...
[img:30e0240853]http://images.birthdayinabox.com/BIABviewLarger/TreasureChest.jpg[/img:30e0240853]
...i coś dla fanów RPG
[img:30e0240853]http://pds8.egloos.com/pds/200802/21/97/c0056197_47bd1b9179e65.jpg[/img:30e0240853]
Uff... Tak poza tym, Słońce wróciło na nieboskłon^^
Wysłany: 2008-08-10 21:18
Ha - na Neurozis nie idę, ale za to będę dzień wczesniej na koncercie wokalisty tejże grupy :D Dzięki uprzejmości Gekonka miłego :*
Ha, a wracając do pirackich tematów - na tydzień mnie z pokładu zwiało, ale nic to! Od jutra przyrzekam pisac ze zdwojoną siłą posty w awangardowym temacie! O! :D
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2008-08-12 12:34
To czas na małe śniadanie^^
[img:9d7eb5adbf]http://www.biotechnologia.pl/upload3/kokosy.jpg[/img:9d7eb5adbf]
Chyba jesień się zbliża, bo kokosy z drzew opadają xD
Dzień wszystkim wyspiarzom - rzekł, po czym wziął się przy majstrowanie przy RPG-u... - Zaraza, jak tym się gra ?? 

