Wysłany: 2008-07-22 12:32
<Wlatuje na pokład na chmurce, zeskakuje, turla się i... uderza łebkiem w ścianę xDD>
Auć... - siada krzyżując nogi i drapie się po rogatej głowie - Melduję się po dłuższej nieobecności, spowodowanej m. in. stadnym spotkaniem^^. Sprawdźmy... łapki sprawne, nóżki tysz, łogonek jako-tako (tzn. po japońsku), zmysły w porządku... Mrrr^^
To robimy dziś skoki na bungie z najwyższego masztu
Aaa... ktoś mi tu TORTUrki obiecywał :twisted:
Wysłany: 2008-07-22 18:38
<zwinnym susem wpełza na szczyt masztu, chwyta linę, mocuje od masztu i skacze>
O czymś zapomniałem ?? OO
<lusk>
Wysłany: 2008-07-22 19:29
Bul, bul - wypuścił kilka banieczek powietrza, po czym popłynął w głębinę, by po cichutku wdrapać się po przeciwległej burcie statku na pokład.
<Podchodzi cicho i siada obok Rose>
Kogóż tam tak wypatrujesz w tej toni ?? :roll:
Wysłany: 2008-07-22 20:03
<Chwyta rum, dzikuje ukłonem i popija strożnie>
Woda zbyt mętna by cokolwiek dostrzec, poza dziwnymi światełkami migającymi w dali... może to złoto jakie zatopione tak połyskuje ?? Trytony wiedzą...
Taniec, pieśń... hmm^^ Znam że coś akurat do rumicznego tańca :D
http://pl.youtube.com/watch?v=WnW87XRr_MA
:twisted:
<orywa Rose do tańca>
Wysłany: 2008-07-22 20:33
Mi też miło było z Tobą tańcować :)
Żegluj, żeglarzu, żegluj... hen, za horyzont^^ - nuci, lekko rum popijając. - Ciekawe co tam jest. - spogląda ku zachodzącemu Słońcu, po czym chwyta wicher w łapki, szepcze mu coś i wypuszcza w dal. - Zwiadowca^^
Przysiada w blasku płomieni i chwyta zaklętą gitarę.
- Opowiedz mi Opowieść... opowiem Wam Opowieść... - mruczy, mierząc ciepłym wzrokiem dookoła.
http://pl.youtube.com/watch?v=OhjAIoZ3nqc
Na dobranoc :)
Wysłany: 2008-07-23 10:21
Dzień wszystkim :)
Na wyprawę w miłym towarzystwie zawszem przystać gotów^^
Hmm... Kto wie, co tam nas czeka, trzeba się przygotować :)
Wysłany: 2008-07-23 16:03
Mrrr^^ Jeśli będzie wygodne, to pewnie w sam raz :D
Płyńmy więc, ku podwodnej przygodzie :)
<odaje łapkę towarzyszce>
[img:a3313e854b]http://gregor.ceritus.com/Pics/Aquatica/underwater_garden1.jpg[/img:a3313e854b]
Wysłany: 2008-07-23 20:31
Wyprawa cudna i wspomnień z niej wiele. Ta ucieczka przed rekinami doprawdy była niesamowita, szczególnie w chwili, w której przekształciła się w zabawa w chowanego pośród koralowych raf.
[img:b824934377]http://www.fabiovisentin.com/photography/photo/6/elphistone-reef-114_high.jpg[/img:b824934377]
Przypadkowe wtargnięcie na trytońską ucztę do ruin Atlantydy też było świetne^^
[img:b824934377]http://www.schools.nsw.edu.au/events/statecompetitions/webawards/winners2006/secondary/10/images/Atlantis_lg.jpg[/img:b824934377]
To się rybki zdziwiły 8)
A zdobycz naszą skryłem wewnątrz tajemnej skrzyni^^ Mrrr :D
Po takiej wyprawie przyda się chwila odpoczynku :)
Wysłany: 2008-07-23 21:16
<nieruchome jak dotąd zwłoki poruszyły się przewieszone przez burtę, odwraca się powoli i siada powoli ogarniając pusty okręt wzrokiem, nagle jego wzrok spoczął na pewnej parze siedzącej na śródokręciu i gaworzącej przy pieśni wiatru> "Witaj załogo, mam nadzieję że nie przerwałem dwóm gołąbkom w gruchaniu tutaj?" <odpiera się i wstaje na chwiejnych nogach> "Chyba doszedłem do siebie" <nagle spogląda na podręczny notebo...podręczny zegarek i wyciąga starą kartkę na której zostało nakreślone ogrom krzyżyków i jakiś oznaczeń> "Ile mnie nie było?"
Nauka uczyniła z nas Bogów, zanim jeszcze zasłużyliśmy na to by być Ludźmi...
Wysłany: 2008-07-23 21:20
A witaj nam, witaj^^
Chybaś się za dużo rumu opił, skoroś widzisz gołąbki... tu ino tylko mewy latają 8)
Wysłany: 2008-07-24 20:48
Ha, jak pięknie się dziś łajba z prawa na lewo i z lewa na prawo kołysze, powodując bujanie nieco wymęczonej dniem mózgownicy. Coś czuję że najwyższy czas zamarynować ją w słoju z grogiem i ruszyć po nową do czarnoksiężnika z Oz.
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2008-07-25 08:12
Eeee, czy te pięknotki purpurowe sie naprawdę do zjedzenia nadają? Wyglądają jak żywe :lol:
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2008-07-25 10:48
<gryz>
Mrrr, smooczne :D:D:D Co prawda, do kota temu nieco brakuje, ale i tak dobre^^ Sesese :twisted:
Piękny dziś dzień kochani, pożeglujmy sobie, hen daleko... hmm, czy ja widzę wir na horyzoncie ?? OO
Wysłany: 2008-07-25 15:31
<ojawia się nie wiadomo skąd(prawdopodobnie wreszcie wstał z podłogi) doskakuje susem do Rosemary i pomaga jej siłować się ze sterem>
Allek!!! polecam wybranie się do Decathlonu;P troszkę zapłacić ale możesz kupić ciekawą 3osobówkę która będzie ważyła jakieś 2,5kg:D a to duża zaleta
Cholera gdyby nie ta nawałnica to jechałbym już dziś do Paprocan :/ ... no cóż ciekawe jak przy takiej nawałnicy zachowają się kreacje naszych pięknych pań na CP xD (a co dopiero makijaże :twisted: ) :D
Nauka uczyniła z nas Bogów, zanim jeszcze zasłużyliśmy na to by być Ludźmi...
Wysłany: 2008-07-25 16:20
<błyskawicznie zwija żagle, a bynajmniej tak szybko, na ile mu siły i umiejętności pozwalają>
Ruszmy się bo będzie po nas... :roll:
Wysłany: 2008-07-25 16:38
<Tymczasem na sąsiedniej fali KostucH'a pomknęła na desce surfingowej z kosą na ramieniu>
[img:13918a2706]http://republika.pl/blog_qc_3352930/3765291/tr/kostucha.jpg[/img:13918a2706]
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2008-07-25 18:27
<dostrzegł to kątem oka>
Niech to. Rose za burtą !! - wrzasnął, po czym zwinnym susem powędrował ku głębinom, lawirując w otchłani wzburzonych wód, dostrzegł ją, chwycił za łapkę i porwał ku powierzchni.
Będzie dobrze, teraz trzeba nam dostać się z powrotem na pokład. - rzekł, kierując się przez wściekłe fale ku statkowi.
Wysłany: 2008-07-25 19:31
Hie hie, już zacieram łapki myśląc o nadchodzacym sztucznym oddychaniu, które trzeba bedzie podtopionym kamratom zaserwować :D
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2008-07-25 19:46
[quote:d08a0d37fe="Wild_Child"]Będzie dobrze, teraz trzeba nam dostać się z powrotem na pokład. - rzekł, kierując się przez wściekłe fale ku statkowi.[/quote:d08a0d37fe]
<ujrzawszy radosną gromadkę dryfujacą na falach postanowił zapolować>
- Tegom jeszcze nie widział co by na pełnym morzu pomocy mej wzywali :twisted:
<zwinnie skrecił na desce i z impetem ruszył na żniwa...>
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2008-07-25 20:20
<trzymając Rose mocno, żwawo sunął ku burcie Bezdennika, odpychając się ogonkiem. Słona, wzburzona woda nie raz i nie dwa uderzała mu w oczy i uparcie wlewała się do gardła, lecz ni w myśl mu było się poddawać. Kątem oka dostrzegł nadciągającą KostucHę>
PoOmoc z rąk Żniwiarza... to tak jakoś dwuznacznie brzmi... :lol:.
<czuł, jak z wolna opada z sił, brnął jednak dalej>
Trzymaj się Rose - myślał, czując, że i z jej siłami nie najlepiej. - Nie każ mi udawać się po Ciebie na drugą stronę i porywać z powrotem na ten padół. :twisted:
<w tym momencie poczuł, jak Rose wyślizguje się z jego uchwytu, a on sam opada w mroczną, bezdenną czeluść, rażony, niczym piorunem, przez nieznaną siłę>