Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Aborcja. Strona: 13

Wysłany: 2008-10-23 16:15

Wampgirl (Bicz)
Wampgirl
Posty: 2003
Kraina Dreszczowców :Kraków

Nie interesuje mnie kiepski artykuł, ale w ostatnim akapicie, który przytoczyłam trochę prawdy jest. Nie wiem, co to za kiepski portal, wyskoczyła mi reklama artykułu, więc postanowiłam sprawdzić. Czytania artykułu bynajmniej nijak nie polecałam, bo słaby jest jak sik komara. (to porównanie akurat pasuje)


"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi


Wysłany: 2008-10-23 20:01

[quote:d0ccfd8340="Pan"]
Ludziom sie nie chce przeczytac chocby PARU stron z tych 30, nie chce im sie przemyslec tematu. Najwyzej palnac wlasne zdanie, choc sie w temacie nie miesci.
[/quote:d0ccfd8340]


Prawdę mówiąc niespecjalnie się ludziom dziwię. Aborcja jest akurat takim tematem, który wałkuje się w nieskończoność, a argumenty za bądź przeciw w gruncie rzeczy się powtarzają i sprowadzają się do kilku punktów:

[b:d0ccfd8340]ZA[/b:d0ccfd8340]
- mój brzuch i moja sprawa, co z nim zrobię - czyli kwestia wolności wyboru
- w pewnych sytuacjach aborcja jest mniejszym złem ( np. zagrożenie życia bądź zdrowia matki )
- czy kobieta ma cierpieć przez całe życie za błąd z przeszłości / chwilę zapomnienia? Czy ma to jej złamać życie?
- płód i tak nic nie czuje, więc o co chodzi?

[b:d0ccfd8340]PRZECIW[/b:d0ccfd8340]
- aborcja to w gruncie rzeczy morderstwo, bo to, co jest w tym brzuchu to człowiek, tyle że we wcześniejszym stadium rozwoju
- trzeba liczyć się z konsekwencjami swoich decyzji
- skutki uboczne zabiegu jak np. niemożność ponownego zajścia w ciąże, syndrom poaborcyjny

Tak naprawdę jest to kwestia hierarchii wartości. Jeżeli o mnie chodzi, to nie popieram aborcji, acz w wyjątkowych sytuacjach, prawem przewidzianych (zagrożenie życia bądź zdrowia matki, ciężkie bądź nieodwracalne uszkodzenie płodu bądź ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego), dopuszczam taką możliwość jako mniejsze zło i nie potępiam kobiet, które w ww. okolicznościach zdecydowały się na ten desperacki krok.


I prefer to remain silent


Wysłany: 2008-10-23 20:57

[quote:61f98ebeb8="Pan"][quote:61f98ebeb8="Solitary"]
Tak naprawdę jest to kwestia hierarchii wartości. [/quote:61f98ebeb8]
Nie moge sie jednak zgodzic, ze pierwszy myslnik zwolennikow aborcji jest argumentem. To gra slow sprowadzajaca czlowieka do czesci czyjegos ciala. Rzeczy sie nazywa po imieniu, a nie UDAJE, ze chodzi o kosmetyke brzucha.

Nikt (rozsadny) chyba nie uwaza, ze kobieta sobie nie moze ze swoim brzuchem robic, co zechce. Kwestia przynajmniej w dyskutowaniu tego, czy zawartosc brzucha jest tym brzuchem. Unikanie tej dyskusji, przeskok do calkiem prawdziwego wniosku (tylko niekoniecznie zwiazanego z tematem), ze mozna zrobic z brzuchem co sie chce, jest przeciwienstwem argumentu.
[/quote:61f98ebeb8]

OK. Dla mnie to również nie jest argument, tym niemniej jest to bardzo często, niemal co rusz przywoływane przez zwolenników aborcji uzasadnienie, więc nie mogło go zabraknąć w tym zestawieniu :wink:

[quote:61f98ebeb8="Pan"]Moze male wyjasnienie, dlaczego nazewnictwo jest wazne.
Wezmy przyklad: "to moja corka, karmie ja i moge z nia zrobic co zechce". Przyklad austriacki i pozniejszy polski. Wystarczy za wyjasnienie, dlaczego "moja" nie przeklada sie jeszcze tak do konca na wlasnosci i prawo do urzeczowienia? :)[/quote:61f98ebeb8]

Wystarczy, nie musisz się rozwijać. A te przykłady to w ogóle temat na osobny wątek. :evil:


I prefer to remain silent


Wysłany: 2008-10-23 21:47

Gorm-Herk (Diabolista)
Gorm-Herk
Posty: 68
Wschowa Leszno Poznan Ciołkowo...

[quote:941389cca9="Paskievicz"][quote:941389cca9="Gorm-Herk"]nie bede czytal calych 30 stron zeby odniesc sie do reszty wypowiedzi. krotko:
cialo kobiety jest jej wlasnoscia i moze z nim zrobic co jej sie podoba i nikt nie powinien w to ingerowac.[/quote:941389cca9] hehe jaki młodziejaszek mądrala 8) nie dość, że czytać mu się nie chce to myli pojęcia :wink:

dziecko w ciele kobiety, chyba nie trudno stwierdzić, nie jest jej ciałem ... to, że ma częściowo podobny materiał genetyczny i jest utrzymywane dzięki niej przy życiu nie oznacza, iż jest jej częścią :idea:

prosty przykład, idąć twym tokiem myślenia - człowiek jadący pociągiem stawałby się ... wagonem 8)[/quote:941389cca9]

to twoja logika a nie moja. jak siedzisz w pociagu to nie czerpiesz z niego energi a przy wysiadaniu nie rozrywasz go na pol.
wedlug ciebie dziecko w ciele kobiety to czlowiek a wedlug mnie nie. plodowi blizej do nowotworu. przyjmujac twoj system wartosci to faktycznie mlodzieniaszek sie wymadrza. ale nie narzucaj mi swojego toku myslenia bo faktycznie bzdury wychodza

wieszkosc z was wychodzi z zalozenia ze kobieta jest nieodpowiedzialna jak zalicza wpadke. a ja uwazam ze kobieta jest strasznie pokrzywdzona przez nature w zwiazku z tym ze musi placic tak wysoka cene za przyjemnosc. to niesprawiedliwe. mysle ze swiadoma kobieta powinna zbuntowac sie przeciw temu konkretnemu prawu natury. bo niby czemu nie? a moze jednak chrzescijan jest tutaj wiecej niz na to wyglada. ah te sterotypy, ah te ogolniki.



Wysłany: 2008-10-23 23:46

mara (Anciliae)
mara
Posty: 509
Kotlina Kłodzka, Wratislavia

Pfffzzzz... 8O Swiadoma kobieta powinna zbuntowac sie przeciw prawom natury... 8O To niech w ramach tego buntu nie wspolzyje 8O

Powodzenia w walce z natura! :lol:


"Nagość, phoszę państwa, jest demagogiczna, jest wphost socjalistyczna, bo i cóż by było, gdyby gmin odkhył, że nasza dupa taka sama?!"


Wysłany: 2008-10-25 20:39

[quote:57b1094876]1. Nikt nie przeczy temu, ze kobieta ZE SWOIM cialem moze robic co chce. Temat aborcji dotyczy ciala dziecka. [/quote:57b1094876]

Pan może z wodolejstwa jesteś dobry, natomiast z biologii chyba opuściłeś parę lekcji.
13-latka nie jest jeszcze w pełni rozwinięta i taka ciąża odbije się znacząco na jej organizmie (taka dziewczynka jeszcze rośnie, a zamiast się rozwijać prawidłowo będzie musiała utrzymywać w swoim ciele rozwijające się dziecko), to jednak jest obciążenie. O obciążeniu psychicznym nie wspominając.


:)


Wysłany: 2008-10-26 11:18

Wampgirl (Bicz)
Wampgirl
Posty: 2003
Kraina Dreszczowców :Kraków

Sphinxia, naprawdę uważasz, że dziecko to tylko pasożyt? Nie znam faceta, który chciałby być bezdzietny. Przynajmniej moi wszyscy twierdzili, że w pewnym momencie człowiekowi w życiu zaczyna czegoś brakować i życie bez berbecia staje się trochę pozbawione sensu i puste.
I kto tu jest sentymentalny? :lol:


"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi


Wysłany: 2008-10-26 17:46

Wampgirl (Bicz)
Wampgirl
Posty: 2003
Kraina Dreszczowców :Kraków

Fajnie, że macie podobne zdanie ( Sphinxia i jej mąż ). Gorzej jest, jeśli jedna strona chce, druga jest przeciwna. Jacyż różni są ludzie i racje oraz argumenty jednych nie trafiają do drugich. Żyją w określony sposób, bo najczęściej wynoszą to z domu, uznają za kolej rzeczy, bo nie znają innej drogi. Różni są ludzie i różne priorytety. Nie dla wszystkich dobre jest to samo.
Prokreacja służy podtrzymaniu gatunku, ale niech czasem nikt nie tłumaczy, że jest obowiązkiem każdej kobiety, bo inaczej nasz nasz gatunek nie wymarł.


"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi


Wysłany: 2008-10-26 21:55

Gorm-Herk (Diabolista)
Gorm-Herk
Posty: 68
Wschowa Leszno Poznan Ciołkowo...

[quote:7bfc9c4289="Pan"] <kiła mogiła> <wszechmocne ptaszki> <samiec alfa i omega> <obrazajmy rozmowcow bo to jest fajne>[/quote:7bfc9c4289]

no i sie zrbilo ciekawie :)

jesli ktos kchce argumentow to powiem ze lepiej zmarnowac jedno zycie niz dwa. idac dalej: lepiej poswiecic zycie dziecka dla zycia matki.
jesli chodzi o porownanie do sasiadow czy miasta to miasto i sasiedzi nie siedza nikomu w brzuchu. nie powoduja ze zycie staje sie trudniejsze.
co do pociagu to jeszcze nie jechalem takim ktory by mi dal cieplo, nawet wtedy gdy tlum dobiera mi tlen ktory niby ten pociag mi dal. to moze lepiej pociagi kupowac zamiast drzewa sadzic. wiecej tlenu bedzie. :D
pozatym MOJE to slowo majace kilka znaczen. o pokoju ktory wynajmuje mowie MOJ ale MOJ nie jest. moje moze byc "mojsze niz twojsze"

owszem owszem kochajacy sie ludzie jesli chca miec dziecko to czemu nie. ale czasem kochajacy sie ludzie nie chca miec dzieci. a co jesli takie dziecko im sie zdarzy. no tak wtedy to mozemy zmarnowac nawet 3 zywoty.

prosze spojzec na aborcje z perspektywy nie chcacej miec dzieci. mimo wszystko takie istnieja. blogoslawienstwo dla innych a dla drugich oczywiscie przeklenstwo. ale w temacie aborcji chyba nie powinno sie wspominac o ludzicach pragnacych dzieci bo ich temat aborcji nie dotyczy. no chyba ze ci co sa z dziecmi szczesliwi woleli by narzucic komus to swoje "szczescie".

nie wiem czy zarodek to juz dziecko. moze plemnik to juz dziecko. ale jak mozna zakladac ze mnie to obchodzi?

w ogole, to dlaczego mowimy aborcja? przecierz to jest zwyczajne zabojstwo. zmienmy slwo aborcja na zabojstwo.

mam wrazenie? no tak. bo osoboa mowiaca do kogos kieruje sie rozumowaniem a rozmowca wrazeniem. rozumniem.
moje rozmumowanie jest poprostu inne. dziecko po narodzeniu tez nie musi w y d a w a c mi sie czlowiekiem. to tylko istota. co z niej wyrosnie jak sie ja zostawi w budzu. a no krol dzungli :D



Wysłany: 2008-10-26 22:40

mara (Anciliae)
mara
Posty: 509
Kotlina Kłodzka, Wratislavia

Ale o tym, co robic, badz czego nie robic, gdy nie chce sie miec dziecka jest chyba w temacie o antykoncepcji. Czlowiek jest ponoc stworzeniem od zwierzecia lepszym, bo ponoc posiada wyobraznie, wiec moze lepiej wyobrazic sobie, jakie bywaja konsekwencje pewnych przyjemnosci, zeby uniknac efektow niechcianych, by pozniej nie zabijac?


"Nagość, phoszę państwa, jest demagogiczna, jest wphost socjalistyczna, bo i cóż by było, gdyby gmin odkhył, że nasza dupa taka sama?!"


Wysłany: 2008-10-27 00:19

Gorm-Herk (Diabolista)
Gorm-Herk
Posty: 68
Wschowa Leszno Poznan Ciołkowo...

duzo nieporozumien nam tutaj wyszlo. dla wielu aborcja jest nie do przyjecia. dla innych zalezy to od kontekstu. tutaj pojecie zabijania dzieci ujete jest w zbyt szerokim kontekscie. dlatego kazdy moze przytoczyc takie lub inne przyklady. ja osobiscie zabilbym dziecko nienarodzone ale bron panie bosze nie chce narzucac tego innym.
byc moze uzywam zbyt duzych skrotow myslowych. dla przeciwnikow aborcji zadne z uzasadnien mojego stanowiska nie bedzie dobre i trudno sie temu dziwic. nie kaze nikomu zabijac. mowie poprostu ze ja bym to zrobil. za uzasadnienie moge podac ze w moim przypadku tak byloby lepiej. lepiej dla mnie.



Wysłany: 2008-10-27 00:42

Gorm-Herk (Diabolista)
Gorm-Herk
Posty: 68
Wschowa Leszno Poznan Ciołkowo...

zwolennicy aborcji powiedza ci, ze najgorsze zycie lepsze jest od smierci i takie tam. w zasadzie to kierujac sie losem dziecka nie mozna byc zwolennikeim zabijania go. zwolennik aborcji moze kierowac sie wlacznie wlasnym dobrem.

sluszna uwaga - aborcja jako ostatecznosci

... a nie sposob na wygode. jesli ktos uprawia odpowiedzialny seks i robi wszystko tak jak byc powinno, a mimo to antykoncepcja zawodzi to sadze, ze aborcja jest uzasadniona.



Wysłany: 2008-10-27 18:17

Wampgirl (Bicz)
Wampgirl
Posty: 2003
Kraina Dreszczowców :Kraków

"Panie", ale dziecko raczej nie ma ukształtowanej świadomości i pewnie nawet nie wie, że jest zabijane. Ileż znaczy chwila cierpienia fizycznego wobec bólu wywoływanego przez samą świadomość, że jest się dzieckiem niechcianym i nie ma się nikogo bliskiego, bo własna matka najchętniej wyklęłaby cię na ulicy? Jeżeli istnieją uzasadnione przypadki, że dziecko nie ma przyszłości - to będzie to mniejsze zło i wszystkim oszczędzi zmartwień. Czy potrafisz wyobrazić sobie, że jesteś znienawidzony przez własnych rodziców, których nawet nie znasz, bo jako niemowlę wrzucili cię do śmietnika, by się ciebie pozbyć, jednak zostałeś odnaleziony i jeszcze ich pogrążyłeś? Wiem, że to skrajna i patologiczna sytuacja, ale i takie się zdarzają. Trzeb brać odpowiedzialność za swoje decyzje. Tylko nie każdy do tego dorósł i dlaczego za lekkomyślność i sadyzm rodziców ma płacić dziecko?


"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi


Wysłany: 2008-10-27 22:10 Zmieniony: 2008-10-27 22:20

Gorm-Herk (Diabolista)
Gorm-Herk
Posty: 68
Wschowa Leszno Poznan Ciołkowo...

dlaczego ciagle stosujecie porownania? nie mozna porownac gwaltu z niechciana ciaza. to przecierz dwie rozne sprawy. ale jesli mialbym sie pokusic o porownanie to gwalt bylby w nim niechcianym stosunkiem, tak samo jak dziecko jest niechcianym plodem/problemem. ktos gwalci drugiego czlowieka, a natura zgwalcila kobiete odbierajac jej prawo do decydowania o swoim ciele. bo dlaczego mezczyzna ma przezywac przyjemnosc bez konsekwencji dla swojego ciala podczas gdy kobieta musi sie ciagle martwic. tutaj jest niesprawiedliwosc.

owszem antykoncepcja jest tylko zmienjszaniem ryzyka. nie ma pewnej metody oprocz odmowienia sobie przyjemnosci. tylko dlaczego tak fantastyczne doznania duchowo-fizyczne mialyby omijac kobiety. stad moje zawolanie do buntu przeciw naturze.


[quote:501242aee0="Pan"]Zupelnie ignorujesz zasady spoleczne.
[/quote:501242aee0]

racja. bo spoleczenstwo nie bedzie mi narzucac zasad w tej kwesti. nie bedzie bo akurat tutaj nie moze.

[quote:501242aee0="Pan"]
"My wpadlismy, ale to ty umrzesz, sory".

Co to za metoda?
"Polonia Bytom przegrala, to ty dostaniesz wpierdol"?
[/quote:501242aee0]

przesadziles. jak mozna porownywac te dwie sytuacje? nie mozna. co wiecej: o ile zdanie "my wpadlismy, ale ty umrzesz sory" jest jak najbardziej trafne to nie ma ono zwiazku z jakimis ludzmi, ktorzy szukaja zaczepki. no moze oprocz przemocy. ale porownujac aborcje z jakimkolwiek aktem przemocy mozna dojsc do kosmicznych wnioskow.

nie twierdze ze aborcja jest dobra, ale wedlug mnie to lepsze wyjscie. bo wygodniejsze. i jak napiszesz ze wygodniej jest zgwalcic kogos jak sie chce seksu to prosze bardzo. nie wiem czy gwalt i jego skutki to taka znowu sielanka. trzeba byc debilem zeby sie porwac na gwalt. co do aborcji to moze ona bardzo latwo ujsc uwadze wscipskiego spoleczenstwa. owszem aborcja to przestepstwo ale nie wyobrazacie sobie jak trudno jest je wykryc. a moze wiecie ze w tym kraju dokonuje sie 300 000 aborcji rocznie? hmm. wiec moze jednak apatyczne spoleczenstwo daje na to przyzwolenie.



Wysłany: 2008-10-27 22:22

Gorm-Herk (Diabolista)
Gorm-Herk
Posty: 68
Wschowa Leszno Poznan Ciołkowo...

urodzono mnie ale ciaze mam za cos zlego. owszem i czemu nie?
dziecko nie ma wolnego wyboru w przypadku aborcji. no i co z tego?
relatywizm moralny jest jaknajbardziej na miejscu bo rzeczywistosc jest relatywna. dla mnie relatywizm nie ejst zly. gorzej jakbym wszystko i wszystkich traktowal tak samo. bo ludzie przecierz nie sa sobie rowni.
a sa? kiedy?

jeszcze nie zdazylem dokonczyc posta a juz jest odpowiedz :P



Wysłany: 2008-10-27 22:26

Wampgirl (Bicz)
Wampgirl
Posty: 2003
Kraina Dreszczowców :Kraków

Zatem uważasz, że jest możliwe by wszystkich uszczęśliwić, pokochać nakarmić i wynagrodzić im wszystkie niedostatki? Nie zawsze się tak da. Chyba, że planujesz otworzyć jakiś olbrzymi prężnie działający przytułek realizujący te podstawowe potrzeby, a i to nie gwarantuje powodzenia, jest właściwie jedynie iluzją. Wyśniłeś nam tutaj wizję nieba, "Panie"


"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi


Wysłany: 2008-10-27 22:56

Wampgirl (Bicz)
Wampgirl
Posty: 2003
Kraina Dreszczowców :Kraków

"Panie", działaj i uszczęśliwiaj. A jeśli Ty nie możesz - to pokaż swój projekt uszczęśliwienia wszystkich nieszczęśliwych komuś, kto będzie w stanie wcielić go w życie.


"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi


Wysłany: 2008-10-27 23:03

Gorm-Herk (Diabolista)
Gorm-Herk
Posty: 68
Wschowa Leszno Poznan Ciołkowo...

wiecie co latwo jest zgrywac dobra duszyczke broniaca slodziutkich nienarodzonych dzieciatek. latwo tez jest zgrywac kogos kogo w ogole nie obchodzi ten temat. ale czy ktos z nas stanal kiedys przed wyborem: aborcja czy nie?

podobno my sami nie znamy siebie wiec moze ta dyskusja nie ma wiekszego sensu. byc moze sam bym sie zdziwil podejmujac decyzje w kwestii aborcji.

narazie to tylko teoretyzowanie, przy czym zadne z nas nie zmieni zdania. wiec czy ta dyskusja ma sens?
sens jest chyba tylko w ksztaltowaniu opini publicznej czytelnikow naszych wypocin. ale mnie ta opinia nie obchodzi. a moze powinna.



Wysłany: 2008-10-29 00:00

Gorm-Herk (Diabolista)
Gorm-Herk
Posty: 68
Wschowa Leszno Poznan Ciołkowo...

mam wrazenie, ze ktos tutaj lubi wrazenia.

w wielkiej brytani aborcja jest legalna. powod jest dosc prosty. pienieadz.

czym rozni sie niechciane dziecko od akceptowanego przez rodzicow?



Wysłany: 2008-11-01 14:43

Gorm-Herk (Diabolista)
Gorm-Herk
Posty: 68
Wschowa Leszno Poznan Ciołkowo...

myslalem ze uda mi sie ukryc glebie w tym pytaniu :P

mowi się że szyskie ludzisko mają być ino równe sobie. otorz chciene dziecko jest ino czlekiem a niechciane ino zlepkiem komorek. to pierwsze szczesciem a drugie utrapieniem. a niby oba dziecioki sa ino ludzie.



Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło