Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Poetics. Strona: last

Poetics Wysłany: 2006-03-27 20:19

Hey! Ludzie! Na tej stronie jest aż osiem osób lubiących skrobać wierszydła a na forum poezji nikt nie piśnie ani słowa. Zapewne brakuje tematu do rozmowy. Zatem ja go wam za podam; otóż od czego wg, was zależy pisanie wierszy: Talent? Wena? Poprostu umiejętność zestawiania ze sobą odpowiednich słów? Dawać poeci! Ręzkręćcie to forum!


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-03-27 20:35

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

Dobra - to ja będę druga :P

Więc, korzystając z moich miernopoetyckich doświadczeń, mogę takowoż (hehe) stwierdzić, że u mnie ochota na pisanie wierszydeł nachodzi mnie zwykle późnymi wieczorami, kiedy już nikogo nie ma na gadu i człowiek zaczyna mieć dziwne myśli, wyobrażenia i odczucia...zwłaszcza jeśli czuje potrzebę uzewnętrznienia swoich myśli i przelewa to za pomocą specjalnie dobranych słów na papier tudzież notatnik w kompie :wink:

a co to talentu - nie wiem, czy to jest wartość mierzalna? myśle, że chęci czy wena mają większe znaczenie...


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Krok Trzeci Wysłany: 2006-03-27 20:44

U mnie trudno powiedzieć. Często wena decyduje o wszystkim i poprstu "spisuje" ze swojego umysłu cały wiersz, a czasem jakos tak z czystej chęci coś zapisuje. A jeszcze innym razem zdarza mi sie przebudzić o 3 w nocy poto by napisać jakiś wiersz albo zapisac jakies myśli pod wiersz podchodzące. Kilka razy zdarzyło mi się pisac wiersz na czyjąś prośbe ale nie myślić, że na "zawołanie". Jeśli ktoś z moich znajomych chciał wiersz, mówił mi tylko o czym miał być, ewentualnie tytół i ot wszystko. Pozostawało tylko czekać ale nie wiele.


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-03-28 19:52

Chciałam zauważyć, że ogromna większość wierszy jest dość... hm... smutna, pesymistyczna. To chyba pewne świadectwo, że ludzie mają ochotę wylać na papier jakieś przykre doświadczenia... może to forma rozrachunku, oczyszczenia (???). Mnie trudno to scharakteryzować, bowiem poetka ze mnie żadna.
Kiedyś coś tam się naskrobało, ale po pewnym czasie śmiałam się z formy, tudzież treści, jednak wiem, iż najlepiej 'tworzyło się' właśnie po tych przykrych doświadczeniach.


Meraviglisa creatura Sono sola al mondo


Wena Wysłany: 2006-03-29 21:31

Po części zgodze sie z Tobą Angario, na poczatku jak zaczynałem pisać to głównie ulegałem swoim emocjom i to one były głównym tematem. Jednak z czasem nauczyłem się pisac bez wpływu emocji i jak to lubie określać "pisałem na sucho". Obecnie pisze wiersze bardziej refleksyjno filozoficzne. Przestało mnie interesować pisanie swoich wynużeń o śmierci, mroku, ciemnosci itp, itd. Owszem, czasem się te wątki pojawiają ale nie są one głównym tematem. Z tych wierszy, które mam tu na stronie to dosyć sporo z nich jest takich ponurych ale jednak nie wszystkie. Poprstu trzeba przysiąść i się po nich "rozejrzeć":)


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-03-30 16:42

Ależ ja się rozglądam... może i na mnie przyjdzie czas


Meraviglisa creatura Sono sola al mondo


Czas na debiut Wysłany: 2006-03-30 21:24

No cóż. Wszystko od Ciebie zależy. Ja nigdy nikogo nie namawiam do pisania bo trudno powiedzieć czy ten ktoś poprstu czuje tą potrzebe uwalniania z siebie pewnych myśli. Wszystko Angario w dłoniach Twych. Jak to lubie mówić i pisać, musisz swoimi własnymi dłońmi chwycić swoją dusze za szyje i ścisnąc tak mocno dopóty z niej soki nie popłyną. Ale jeśli nie popłyną to nie oznacza źle. Zawsze możesz w jakiejś chwili złapać jakaś myśl, a słowo, które będzie właśnie tym kluczem do napisania wiersza. Teraz tylko od Ciebie zależy czy wsadzisz ten klucz do zamka i czy otworzysz drzwi.


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-03-31 13:03

Oczywiście... z tym, że czasem poprostu brakuje właśnie słów, by TO COŚ opisać, określić, scharakteryzować.


Meraviglisa creatura Sono sola al mondo


Brak Foni Wysłany: 2006-03-31 15:15

No cóż, na brak słów nic nie poradze bo to już Twoja indywidualna sprawa. Mi tez czesto brakuje słów i czasem tak z powodu braku słów potrafie nie pisać przez 4-5 miesięcy. A raz czy dwa razy zdarzyło mi się, że napisałem 8 wierszy w ciagu tyogodnia. To jest porpstu nie do wytłumaczenia.


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-04-01 11:28

To jest właśnie urok i tajemnica WENY twórczej.... jak się pojawi można pisać, pisać i pisać. :)


Meraviglisa creatura Sono sola al mondo


Piśmienny. Wysłany: 2006-04-01 22:06

Wena pisarska to jest czymś w rodzaju UFO. Pojawia się i znika:D Masz rację Angario, jak wena jest to czasem można pisać i pisać i głowa mała ile można napisać. Ale czasem wena przychodzi, napiszesz jeden wiersz i za miesiąc, dwa, napiszesz drugi. dzis miałem tak, że wybrałem się do lasu na spacer i tak sobie wędrujac dosłownie wyrecytowałem sobie cały wiersz o tym co widziałem. A gdy już wróciłem do domu to ani jednego słowa nie pamietałem. :?


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-04-08 22:56

Ludzie są różni i taka sama jest poezja w nich drzemiąca=] Moim zdaniem tu nie chodzi o wene bo nawet bez niej można stworzyc piękne wiersze i nie tylko. Ludzka dusza jest i na szczęście będzie nieodgadniona=] A ludzie się napewno rozkręcą=]



Wysłany: 2006-04-08 23:17

Tak, to prawda co mówisz Dravenie. Wena swoją drogą ale tu także liczą się umiejętności w przekazywaniu tego co w nas siedzi, drzemie. Mam nadzieję Dravenie, że mi pomozesz rozkręcić to forum bo ja ostatnio nie mam za wiele czasu...


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-04-08 23:42

Może jakaś analiza wierszy ?? :wink:


Meraviglisa creatura Sono sola al mondo


Wysłany: 2006-04-09 09:44

Analiza? Spoko...tylko co dokładnie masz na mysli? =]



Head Shot Wysłany: 2006-04-09 11:37

Zaraz oboje dostaniecie w głowe:] Mam już dośc anazliz na jezku polskim. Dajcie sobie na wstrzymanie:)


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-04-09 17:12

Oj już się nie denerwujcie... ja sobie żartuję przecież :)

Pisałeś KostucHu, ze masz dość analiz na jezyku polskim - nie dziwię się Tobie - też miałam dość. Moim zdaniem całe to analizowanie jest bez sensu (bądź testy z tego - też się zdarzały) - nie jesteśmy w stanie przecież do końca odgadnąć o co chodziło autorowi, zwłaszcza komuś kto żył setki lat przed nami, a realia jego życia były zupełnie inne...


Meraviglisa creatura Sono sola al mondo


Wysłany: 2006-04-09 19:00

No wiecie....to zalezy o jaką dokładnie analize chodzi...o literacką lub bardziej duchową :] I zgadzam się z wami znowu...analizy wierszy... literackie oczywiście SuckS!!xD Ja jak analizuje wiersze to podchodze do tego zawsze inaczej. Wiersz to myśli w wersi pierwotnej i tak je traktuje.



Wysłany: 2006-04-11 11:30

Raczej mówimy tu o analizie literackiej (pomijając tę kochaną polonistyczną analizę gramatyczną )...
Każdy w końcu rozumie poezję na swój sposób, więc te wszelkie szkolne zabawy w odgadywanie sensu się wg mnie bezsensowne, narzucają bowiem myślenie nauczyciela, bądź streszczenia, z którego on korzystał, a to przeciez nie w tym rzecz...
Niemożliwe jest aby wszyscy zrozumieli takie coś w jeden identyczny sposób...


Meraviglisa creatura Sono sola al mondo


Wysłany: 2006-04-11 12:31

Dokładnie...:] Niestety Angario nie wszyscy myślą teraz tak jak ty. W szkołach powinni uczy nie tylko literackich analiz ale także umiejętności analizowania za pomocą własnej wyobraźni i duszy...cho to trudno mi sobie wyobrazic.......( zgory sorry za literówki ale klawiatóra mi sie *****)



Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło