Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Yes - Fragile

Rok 1971 okazał się być przełomowym w twórczości Yes. Za sprawą albumu "Fragile" kwintet Anderson/Howe/Bruford/Squire/Wakeman wkroczyl na nowa ścieżkę, którą będzie bezkompromisowy progrock z pełnymi przepychu aranżacjami i fantastycznymi partiami instrumentalnymi.
"Fragile" okazał się być trochę innym albumem od tego co formacja nagrywała dotychczas. Na płytę trafiło 9 kompozycji, z czego trzy z nich przekraczają siedem minut. To jednak właśnie te 3 kawałki są w zasadzie kwintesencją nowego stylu zespołu, definiującą twórczość kolejnych kilku lat. Instrumentalny poziom jest  genialny,  zaś szczególną uwagę należy poświęcić partiom basu, które są tu fenomenalne jak i fortepianu, które zapierają dech w piersiach. Trzeba jednak podkreślić, że taka forma utworów dała muzykom możliwość wykazania się od strony kompozycyjnej, gdyż "Fragile" jest albumem bardzo różnorodnym stylistycznie i rytmicznie.

"Fragile", może nie tak genialne jak następny  album "Close To The Edge", ale jest bardzo dobrym krążkiem, wnoszącym mnóstwo nowego do muzyki zespołu. Bo choć utwory są krótsze, to wcale nie znaczy, że mniej skomplikowane - gwarantuję, że takie kawałki jak "Roundabout", "South Side Of The Sky" czy "Heart Of The Sunrise" nie ułatwią życia słuchaczowi.

Tracklista:

01. Roundabout
02. Cans And Brahms
03. We Have Heaven
04. South Side Of The Sky
05. Five Percent For Nothing
06. Long Distance Runaround
07. The Fish (Schindleria Praematurus)
08. Mood For A Day
09. Heart Of The Sunrise

Wydawca: Elektra (1971)
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły