Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Żar zazdrości














Słowo płynące wspomnień potokiem,
Wznieciło iskrę, brutalnym wyrokiem,
W głąb czeluści uczuć skrytych,
Wzleciała wnet ku lękom nieodkrytych.
Z promyka płomień strzelisty wybuchł,
Przejmując gniewu połacie - żar wyrósł,
Płomieniste, wściekłe języki leciały,
Ponad głębią, już jaźni sięgały.

Rozgorzał gniew, krew zawrzała,
W serce uderzyła płomienna strzała...

Wściekłości nie znajdując wyjścia,
Rozsądku nie widząc przyjścia,
Szaleństwu oddałem się myślą,
Że czarne myśli sie ongiś ziszczą.

Cudzych, a bliskich wspomnień obrazy,
Majaczyły mi w myślach płomienne wyrazy,
Piekielną żądzą zmiany losu pałajac,
Rozumu ni krzty, ni trochu słuchając,
Brnąłem mimowolnie płomieniem wizji,
Estuans interius, ira vehementi!!!

Estunus...
Estunus interius...
Ira...
Ira vehementi!!!

Kolejne słów potoki,
Milknę...
Gniew zostaje.
4 kwietnia 2006

Dawid d'Aran Łęcki
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły