Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Poezja :

Via Folium

Podróż liścia, kręta i bogata, jak niejeden z żywotów...








Wsłuchując się w dźwięk ciszy
Płynę nurtem żył Gaii
Obserwując, co w swym łonie zrodziła
Co swym tchnieniem mnie obdarzyła

Szept wiatru w koronach drzew
Śpiewający mi do mej podróży
Tchnący we mnie podmuch nadziei
Na co móc się może odmieni


Koloryt kwiatów tańczący na łąkach
Do wtóru słodkiej melodii wiatru
Tam, gdzie ja odnaleźć się mogę
Tam, gdzie kieruję swą krętą drogę


Promienie Sol karmiące mą matris
Spływające na nas błękitną drogą
W połacie gładkiego piękna flory
Gdzie czas pozostawia nas naszej doli


Stając w arourae gdzie Lune się budzi
By srebrem róż na swej licy
Obdarzyć mnie mogła marzeniami zrodzonymi
W mych nadziejach jeszcze niespełnionymi


W końcu mijając arbor, jedno z drugim
Jako Folium, dziecię tych co czas wyznaczają
Dążę trącąc przeznaczenia struny
Targany nurtem Fortuny

Hen daleko, gdzie mnie droga powiedzie
Tam, gdzie znajdę się w szczęściu bądź biedzie


Dawid d'Aran Łęcki
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły