Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Muzyka :

Solitary Experiments - Immortal

Solitary Experiments powraca w wielkim stylu z najnowszym singlem „Immortal”. Znajdziemy na nim tytułowy utwór w 2 dwóch normalnych wersjach oraz dwóch dostosowanych do potrzeb klubowych, w tym jeden wykonany przez Sebastiana Komora, a także klip video do wspomnianego utworu. Za to drugi kawałek „Static” reprezentować będzie dobrze znany i unikalny styl Solitary Experiments. „Immortal” jest zapowiedzią nowego albumu zespołu: “In The Eye Of The Beholder”, którego wydanie jest planowane na drugą połowę 2009 roku. Singiel trafi do sprzedaży już 29 maja.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Kat - Oddech Wymarłych Światów

Kat, Oddech Wymarłych Światów, heavy metal, thrash metalCo tu można napisać o naszych heavy metalowcach z Kata? Czy jest ktoś na tej stronie, kto nie zna Romka Kostrzewskiego i s-ki? Oczywiście są to pytania retoryczne. "Metal And Hell" to był debiut, dzięki któremu, ten wówczas młody zespół wybił się z ciemności podziemia, później była wyjątkowo świetna koncertówka pod szyldem "38 Minutes Of Life", jednakże dopiero na "Oddechu..." Kat pokazał co tak naprawdę w nim drzemie.
Więcej
Komentarze
Satyr84 : Jedna z najgorszych recenzji, jakie ostatnio czytałem. Same ogólniki, jedyna...
Sumo666 : Ta płyta to klasyka-rzeznika :)
Muzyka :

Rabia Sorda - Radio Paranoia

Erk Aicrag, znany głównie jako członek meksykańskiej formacji Hocico, powraca z solowym projektem Rabia Sorda. Jego najnowszy singiel zatytułowany "Radio Paranoia" zostanie wydany 29 maja nakładem wytwórni Out Of Line. Krążek będzie świeżą mieszanką electro-punka oraz hard-electro, z zaskakującą domieszką stylu eighties-grooves. Tak jak to miało miejsce na wcześniejszym albumie Rabia Sorda połączy w sobie pełne emocji liryki z agresywnym, energicznym industrialem.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Isis - Wavering Radiant

Każda płyta Isis to wielkie muzyczne wydarzenie i niemal gwarancja muzycznej uczty na bardzo wysokim poziomie. Dało się jednak zauważyć, że na poprzednim albumie „In The Absence Of Truth” grupa odeszła nieco od ambientowych motywów na rzecz bardziej post-rockowych dźwięków, co w moim odczuciu wyszło zespołowi tylko na plus. „Wavering Radiant” narobił zamieszania wśród fanów i krytyki na długo przed premierą, gdyż w internecie był przeciek i można było się zapoznać z zawartością płyty. A ta nie pozostawiła złudzeń – powstał bardzo kontrowersyjny materiał.
Więcej
Komentarze
minawi : a mi się nawet podoba - zwłaszcza "Ghost Key" oraz "20 Minutes/40 Year...
Ignor : Jeśli "Wavering Radiant" potraktować by jako daleko idący "eksperyment"...
Muzyka :

Drudkh - Microcosmos

Label Season of Mist's ujawnił szczegóły nowego wydawnictwa swoich podopiecznych: piąta w dorobku folk/blackmetalowego zespołu Drudkh z Ukrainy płyta pojawić się ma 14 lipca i będzie nosić tytuł "Microcosmos". Krążek w   będzie można nabyć już w przedsprzedaży poprzez internetowy sklep Season of Mist's, a pierwsze 500 kopii ukaże się w postaci ekskluzywnego boxu.
Więcej Komentarz
Blog :

Przeminęło z wiatrem.

Wczoraj nie poszedłem na impreze. Nie będę tutaj nadmieniał jaka to impreza, bo to mało ważne. Z irytował mnie fakt, że musiałem wybrać pomiędzy jedną imprezą znajdującej się na ulicy Wolności, zostać człowiekiem wolnym w tej Rzeczpospolitej Polskiej Narodowości, a drugą - znajdującą się na ulicy Dworcowej, obserwując świat totalnego zepsucia, pełen ledwo dyszących narkotycznych osobowości, czując się osobiście jak w filmie o zombie. Wybrałem trzecią opcje. Kupić czteropak, wsiąść w tramwaj i wyruszyć do domu.

Nie wiem czy powinno to mnie przerazić, czy nie, ale moje drugie ja, zapytało mnie - czy czasem nie zastanowić się nad sobą. Może jestem chory, może już stary. Ale gdy spojrze w lustro widze człowieka młodego. Jeszcze nawet trzydziestki nie skończył. Druga strona osobowości(to jest kwestia sporów czy jest to dobra, bądź zła osobowość) zapytała mnie wprost, bez ceregieli - " czy Ciebie pojebało?. Jesteś młody, powinieneś szaleć na parkiecie, chlać tak, że wychodzisz z knajpy na kolanach, i ruchać wszystko co się da. Ale Ty wolisz, wybrać trzecią opcje - Beer w rąsi, siedząc w mięciutkim fotelu, wsłuchując się w dźwięki wyzwalające przez trobkę, za pomocą ust Milesa Davisa. Porażka. Gdybym mógl oderwać się od Ciebie, to bym poszedł w inną stronę".

 Cofam się myślami w lata dziecięce. Gdy moimi sąsiadami była młodzież w takim wieku jak ja. A były to lata 80, początek lat 90. Podziwiałem wtedy moją sąsiadkę, która miała wtedy z osiemnaście lat. I jej chłopak może z dwa lata starszy. Oboje - długie bujne i kręcone włosy, jak Ci muzycy z lat 80.  Podziwiałem ich - jak byli ubrani w wytarte stare dżinsy, wytartą starą skórę, w trampki- ONA, ON - w buciory, które jeszcze z nazwy nie znane mi były, ale szczęka od samego patrzenia bolała. Podziwiałem ich pokoje(bo często się mną opiekowali, gdy matka pracowała w teatrze)- ściany pełne plakatów muzyków klasyki rockowej - Metallica, Pantera, Deep Purple, Pink Floyd,  czy inne mało znane mi zespoły. Podziwiałem ich za tą wolność siedzenia na klatce schodowej gdy popijali tanie wino, przeklinali w szewc, rozmawiali o poważnych sprawach, których jeszcze nie rozumiałem, palili papierosy, malowali po ścianach. Podziwiałem ich za te kasety magnetofonowe i głośną muzykę z góry. Nie raz przechodząc obok osiedla, gdzie mieszkałem będąc gówniarzem, wracam myślami do tych obrazów. Nieraz chce mi się płakać, gdy obserwuje dzisiejszą teraźniejszość. Dzisiejsza młodzież nie ma tej pasji w życiu, nie ma tej idei, nie ma tej poetyckości i prozy w gestach, dotyku, w gadce, w zachowaniu. Nie ma tego klasycznego buntu, który nikomu nie szkodził. Wtedy gdy ich podziwiałem - pragnąłem być taki jak oni wszyscy. Palić papierosy, ubierać czarne buciory(teraz wiem jak się zwą), ubierać wytarte dżinsy, skórę. Zapuścić długie włosy, mieć pryszcze, przeżywać pierwsze miłostki. Kleić plakaty swoich ulubionych kapel. Grac na gitarze. Skakać po dachach, chlać na nich jabole. Ale gdy te obrazy zacząłem wlepiać w życie, za obserwowałem, że coś mnie ominęło. Poczułem się jak starzec, bo pierwszy raz dochodzę do wniosku, że nie chce brać udziału w obrazach, które różnią się od tych z obserwacji lat dziecięcych. Może chce - ale tak na prawdę to co przeminęło tak wyjątkowe, już chyba nie wróci, jednocześnie biorę udział w swoim pokoleniu i tworzeniu rzeczywistości.  Zapewne jednym z elementów tego, że jest jak jest, to to, iż nie zostało to przekazane drogą krwi rodzica(rodzice sąsiadki byli hipisami). I nawet odłam nie mógł z tegoż pozostać. Zostały obrazy. Tęsknię za nimi.

Więc - ktoś zapyta, dlaczego nie udzielasz się na koncertach, na imprezach, nie pijesz jaboli na ławkach w parku itp, co mu wtedy odpowiem? Bo emocjonalnie pokoleniowy jestem starszy jak moja sąsiadka z dołu pod numerem 13? Hmm musiałbym wysłać jakiś anons w celu znalezienia żony, bo chyba coś mnie ominęło.  Czy powinno mi być wstyd? - to pytanie do mojego pokolenia.

Więcej Komentarz
Muzyka :

Sacred Crucifix - Shallow Grave

Już 13 maja nastąpi oficjalna premiera nowego albumu old-school deathmetalowców z Sacred Crucifix. Płyta zatytułowana "Shallow Grave" ukaże się za pośrednictwem CFTN Distribution. Materiał powstawał w fińskim studio CFTN w Oulu, a składa się na niego 9 zupełnie świeżych kompozycji, z których część dostępna jest już do odsłuchu na platformie MySpace.
Więcej Komentarz
Blog :

koniec świata


Więcej Komentarz
Blog :

Cośtam-cośtam ;)

Takietam zapiski ;/
Więcej Komentarz
Recenzje :

The Agonist - Lullabies For The Dormant Mind

Na The Agonist zapewne nigdy nie zwróciłbym uwagi, gdyby nie to, że zobaczyłem plakat, na którym The Agonist ruszało w trasę z PsyOpus, Atheist i The Faceless. Patrząc na tą doborową obsadę pomyślałem, że oto kolejna tech-deathmetalowa kapela, której jeszcze nie znam. Zanim jednak zdobyłem najnowsze wydawnictwo grupy „Lullabies For The Dormant Mind”, zdążyłem dowiedzieć się, że Kanadyjczykom bliżej do metalcoru niż do death metalu. Przestałem spodziewać się, że usłyszę coś ciekawego, ale po raz kolejny bardzo mocno się myliłem.
Więcej
Komentarze
szataniel : szczerze mówiąc ten albumik wywarł na mnie ogromne wrażenie. jes...
Ignor : Posłuchałem - obadałem :) Rzeczywiście jest średnio, miło że...
Opowiadania :

Trip

Po zmroku miasto wygląda inaczej. Rzędy bloków uśmiechających się to w jedną to w drugą stronę swymi różnokolorowymi balkonami za dnia, teraz są tylko ciemnymi bryłami geometrycznymi opisanymi w przestrzeni za pomocą ludzkich przyrządów, materiałów i sił robotników. Fakt prawie na każdym balkonie świeci się światło a jeśli ktoś ma wyjątkowe szczęście zauważy ruch jakiejś sylwety ludzkiej przewijającej się od czasu do czasu na tle oblanych światłem szyb własnego mieszkania, ale to i tak już nie wygląda jak za dnia. Tak samo jest z ulicami. W ciągu dnia szare chodniki porosłe glonem czy innym zielskiem paskudnie zerkają na ludzi, którzy po nich chodzą, biegną lub drepczą. Te bardziej zawistne, brutalne w swym wyglądzie oddają w zamian za ludzkie traktowanie ukradkowymi spojrzeniami pod sukienki panienek lub szyderczymi wyzwiskami w stronę panów. Dopiero wieczorem, kiedy światło słoneczne dawno już opuści linię horyzontu a mdłe żółtawo-pomarańczowe lampy rozleją swe światło po chodnikowej tafli, zapada cisza i spokój zaś wszelkie zapędy chodnikowych kafli milkną i odchodzą w zapomnienie ustępując miejsca gładkiej czułości o nogi tych, którzy tej nocy przesadzili lub przesadzą z którąś z substancji mających na celu podnieść ich morale na kilka godzin, tylko po to by nazajutrz wyrzygiwali sobie to do południa.
Więcej Komentarz
Muzyka :

Centhron - Roter Stern

Po 3 latach powraca formacja Centhron z najnowszym albumem. Następca „Gottwerk” będzie nosić tytuł „Roter Stern” i ukaże się 29 maja nakładem wytwórni Scanner (Dark Dimensions). Przy produkcji zespół korzystał z pomocy takich osób jak Jan L. (Noisuf X), czy Claudi Corsten, która zajęła się graficzną stroną „Roter Stern”. Centhron tworzy rytmiczne połączenie takich gatunków jak EBM, Industrial czy Power Noise, a swoim nowym albumem planuje podbić klubowe parkiety.
Więcej
Komentarze
Nenar : Chyba trochę przesadzasz, pod nazwą "Industrial" jednak jest trochę zes...
Poezja :

Ty i Ja.

Kochaliśmy się w słońcu,
jeszcze wczoraj.
Kochaliśmy się wśród traw
jeszcze wczoraj.
Kochaliśmy się tak namiętnie
jeszcze wczoraj.
Kochaliśmy się bez obcych oczu
jeszcze wczoraj.
A dziś Cię nie ma
a mi tak bardzo źle.
A dziś Cię nie ma
wciąż myślę o Tobie.
A dziś Cie nie ma
ale wierna Ci będę.
A dziś Cię nie ma
Ale wrócisz bo kochasz
           jak ja....


Więcej Komentarz
Muzyka :

Faith No More in Kaisaniemi

Music world is full of greate and spectacular come backs this year. In the beginning of 2009 there was a romour that Faith No More will come back touring. Now it is sure that it's not fake. The tour will start in June with gig in Brixton Academy in London and will last till the end of August. On the route FNM will visit the heart of Finland - Helsinki Kaisaniemi Park, giving a gig on Wednesday 24.6.2009 together with two Finnish supporting bands: CMX, Waltari


Więcej Komentarz
Muzyka :

Pinktape vol. 002

 Serwis electroclash.pl nie przestaje zaskakiwać. Ledwo ukazała się czwarta odsłona składanki „Pink Kong”, a już mieliśmy do czynienia z pierwszą edycją nowej serii albumów  „Pinktape” poświęconą zaniedbywanym wcześniej DJom. Po niecałym miesiącu ze strony electroclash.pl można już ściągnąć drugą część „Pinktape” stworzoną w myśl zasady “Polak, Węgier - dwa bratanki”, poświęcona została ona węgierskiej gwieździe kolektywu – TMXowi. Vol. 002 to ponad godzina  pełna energii, wbijającego się w uszy basu i prądu przeszywającego wszystkie członki. 

Więcej Komentarz
Blog :

Modły o zepsuty kasownik

W moim mieście jeżdżą autobusy(co ty powiesz?). A autobusy rozszerzają zarazę w postaci gapowiczów. Nic dziwnego, że każdy autobus, najgorsze te krótkie, bo skrzypią, odbieram niemal  takie wrażenie, że zaraz się rozlecą, i nie dojadę do swego przystanku. Ino jeszcze różańca brak w łapce, by móc się "pomodlić" do bozi, gdy zawsze tego potrzebuje . Może jak me słowa do niego dotrą to ocaleje. A wystarczy przecież drodzy pasażerowie, kupować bilety. Wtedy autobusy będą całuśne, z dojtszlandu z prowadzone, z niemieckimi naklejkami informacyjnymi typu "Achtung!". Albo sprowadzą takie z Meksyku, gdzie zamiast napisów informacyjnych, na którym przystanku wysiąść, są też obrazy, hieroglify, które mają pomóc analfabetom. I modlić się nie będzie trza, może nawet podadzą szampana dla pasażerów, a siedzenia będą obite w wysokiej jakości skórze.

Więc moje miasto wpadło na genialny pomysł, jak tu zrobić aby pasażerowie płacili za bilety. Otóż taki autobus krótki(trzy drzwiowy), czasami się zdarza, że długi podjeżdża(kierunek Zabrze->Katowice)na przystanek, gdzie już spora grupka czeka, marznie, wkurwia się, bo drogi robią w centrum i autobus się ewidentnie spóźnia. Ale kierowcy jeszcze postanawiają mocniej wkurwić pasażera - otóż nie otworzy wszystkich drzwi, ale tylko te z przodu, przy kierowcy. Ma zamiar pobawić się w konduktora, spełnić swoje zapewne najskrytsze marzenie. No co jest kurna... szepcze ktoś z przodu. 

Idziemy gęsiego. Jak niewolnicy, ino nie jesteśmy łańcuchami połączeni. Jak na jakąś karę śmierci, albo do pociągu, który wywiezie nas na łagry.  Ludzie pełen tobołków wszelakich, kobieta z donicą, facet ze swoim pupilem - psem rasy husky wszyscy Ci są już wkurwieni. Otóż właściciel psa, choc bardzo go kocha, nie zapłaci za niego biletu. OUT. Kobieta z donicą, wielką jak pięć naszych głów. nie zapłaci biletu, bo jak? Portfel w torebce, doniczka trzymana przez obie dłonie, nie ma jak kasy wyciągnąć. W oczach kierowcy zaświeciły się kurwiki. WARA! Kobieta  OUT!. Inni pasażerowie zaczęli się wykręcać, bo to uzaleznieni gapowicze, albo Ci z ideą - za bilet o wartości przekraczającej 2.00 zł nie zapłacę. Piwo za to mogę kupić, ale państwu nie dam. PFU!. Wchodzę i ja...

 Nie mam biletu. Więc zamierzam kupić. Być tym szczęściarzem, który zapłaci i pojedzie. I będzie lżej mi na sercu, gdyby wpadli łyse po 80-stce kontrolerzy(ale czy ma to sens w tym autobusie?). Wyciągam 50 zł i mówię normalny, a gościu patrzy jak na E.T. Bo nie ma wydać. A ja nie mam drobnych. Cóż zrobimy? Szuka po kieszeniach, jakie zawierają jego spodnie. Wygrzebuje monety, grzebie w nich brudnymi od smaru palcami(a może od grzebania w nosie), i tak po 10 minutach daje mi garść monet, które wrzucam do portfela. Daje bilet, kwitując by skasować(dobrze, ze nie ma jeszcze instrukcji obsługi na bilecie dla nie kumatych). Odchodzę ja cięższy, on szczęśliwy, bo w kieszeni nominał 50-cio złotowy, więc mu lżej na dupie. Odjeżdżamy.

Siadam na siedzeniu i obserwuje autobus. Który pamięta lata 50. Skrzypi jak cholera, trzęsie jak cholera, śmierdzi jak cholera... Kierowca powinien zawiesić na oknach takie kostki do wc. Obserwuje ludzi. Bo od tego jestem uzależniony. Od obserwacji ludzi, i tak kroczę drogą obserwacji nienawidząc ich coraz bardziej. Zatrzymujemy się na przystanku kolejnym, ludzie nie wsiadają. Bo kierowca otworzył ino pierwsze drzwi, a to znak. Pechowy. Bo z niektórych twarzy na zewnątrz widać rezygnację, przejęcie, żal, że jeszcze musi poczekać. Jedna młoda dziewczyna, podchodzi i szybko zauważyła, że to autobus biletowy. Z jej ust wylewa się słowo "kurwa" tak ciche, ze mogłem ino odczytać w myślach. Złapała za telefon, i udaje, że niby coś ją zajęło, żeby nikt nią nie pogardził tym, że jest gapą. Patrzę na ludzi obok i nie widzę, aby ktoś przez okna rzucał biletami, aby dać jej szansę, może kierowca ślepi i da się nabrać. Ale nie - patrzą na nią w milczeniu.

 

Dojechaliśmy na mój. Staruszek z przodu otwiera obok drzwi. Ja siedze z tyłu autobusu, a ten otwiera z przodu. Gdybym był w Inkwizycji, skazałbym go na tortury za tą herezję. W tym autobusie nie ma formuły - płacisz i wymagasz. Płacisz i zamknij ryj. Ja tu rządze. Moje jest życie twe, nawet to parominutowe. Mój niewolniku. Po obijani, ze schylonymi głowami odchodzimy do domów, jakbyśmy przed chwilą wyszli z chłosty. Większość z nas bedzie się modlić, aby jutro podjechał ten ulubiony autobus. Z zepsutymi kasownikami. 

Więcej Komentarz
Imprezy :

Noc horrorów & koncerty

Wieczór horrorów przy muzyce na żywo to impreza jaką 13 maja proponuje klub No Mercy w Warszawie. Na scenie zagrają najpierw dwa zespoły Batstab oraz Noir. Po ich występach odbędzie się przegląd horrorów skoncentrowany jest na amatorskich produkcjach - "Złe mięso" Dona Bastka, "Obróbka Skrawaniem" zespołu filmowego Flegma oraz "Nieznajomy" studia MMM. Imprezie patronuje DarkPlanet.
Więcej Komentarz
Poezja :

Wschód słońca

Wschód słońca...
Więcej Komentarz
Imprezy :

Brutal Assault vol. 14

Brutal Assault Festival vol. 14 is coming! This year the festival will strike on 6th of August and the battle will continue till 8th of August 2009. Check out the Czech prime metal meeting, this time with such bands as so far confirmed Immortal, Opeth, Testament, Brujeria, Dark Funeral, Madball, Walls Of Jericho and many others! The festival takes place in unique Old Army Fortress in Jaromer (130 km from Prague) in the Czech Republic.

Więcej Komentarz
Blog :

..:::czas umierania:::..

"Znam,

drogi wiodące do dna,

mosty rzucone na wiatr

światło walczące o blask

krztałty bez formy i żal " Coma

Więcej Komentarz