Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Poezja :

Dreszcz

"

dreszcz

dziwna to chwila

tak krótka

tak szybko mija

może być miła

gdy dotyk więzi

mnożąc oznaki

westchnieniem

bliskości

mniej miła

gdy kat natury

ściska jak obręcz

temperatury

dreszcz

to już nie chwila

gdy się czeka

na przyjście

drugiego człowieka "
Więcej Komentarz
Poezja :

Fantazja na użytek domowy

"

Schowałam się pod stół

Skulona niewspółmiernie

Do swojej objętości

Ubieram rzeczywistość

W oblicze fantazji

Żaluzje stąd, z dołu,

Wyglądają jak wstęgi

Gdzieś je już widziałam

(lecz gdzie – nie pamiętam)

Tu na dole wszystko inne jest

Niż nad stołem

Słyszę stukot szklanek

Z herbatą na blacie

Stawia ktoś nierozpoznany

Zaczepiając kapciem

O moją strefę buforu

Muszę wyjść spod stołu

I odbudować domowe

Królestwo fantazji

"
Więcej
Komentarze
frija : to może ja dla równowagi po jakieś sporej dawce kawy napiszę coś o...
minawi : hehe, frijo, słuszna uwaga ;) A herbata, tak jak kawa jest zaje**stą używk...
frija : mam jedno pytanko, czy na DP jest jakieś zgrupowanie fanów herbaty, bo d...
Poezja :

Czarny dzień

"

czarny dzień

to noc

w czarnym pokoju

na palcach

skrada się

czarny kot

stroszy czarną sierść

w czerń

nieprzemakalną

patrzy czarnym okiem

czarny punkt

skulony pod ścianą

cicho łka

to ja

w czarnej niemocy

czernieję za dnia

rozpływam się w nocy



29 X 1999
Więcej Komentarz
Poezja :

Pustka

"

Tak pusto wokół

Walczę by otworzyć się

Na świat

Pustka jest mniejsza

Gdy mam przy sobie

Swoje dwie

Półkule mózgowe

A najmniej jutro

Gdy otworzę lodówkę

A jeszcze mniej

Gdy połknę

Na deser

Pustkę

29 X 1999
Więcej Komentarz
Poezja :

Nie poznaję siebie

"

Nie poznaję siebie samej

Wczoraj miałam tyle

Zacnych zamiarów

Dzisiaj tyle nienawiści

Wczoraj chciałam już w końcu

Powiedzieć to i mieć spokój

Dzisiaj boję się

Nawet własnego widoku

Wczoraj tak pragnęłam

Jutra i pojutrze

Dzisiaj kładę kalendarz

Na najniższą półkę

Nie poznaję siebie samej

W ogóle


29 X 1999

Więcej Komentarz
Poezja :

[Odgarniam lekko włosy...]

"

Odgarniam lekko włosy

Na palcach ślady krwi

Zabiłam własną duszę

Nie chciałam już tak żyć

Jak łatwo jest mi bez niej

Nie mam teraz uczuć

I podejść wreszcie mogę

Do kogo chcę

Z kim chcę

Mogę rozmawiać

I patrzeć prosto w oczy

I nie bać się miłości

I nie bać się radości

I nie kryć się z cierpieniem

I nie kryć się z zazdrością

Odgarniam znowu włosy

Bez duszy mi tak lekko...


29 X 1999

Więcej Komentarz
Poezja :

Płaczę

"

Płaczę

A nie chciałam

Płaczę

A myślałam że już nie umiem

Płaczę

A nikt nie słyszy

Płaczę

A już nie mam czym

Płaczę

I nie przestanę

Chyba że

Twój płacz

Przepłacze mój

I razem

Spłaczemy słone jeziora...



21 X 1991
Więcej Komentarz
Poezja :

Mam prawo

"

Mam prawo płakać

I ronić suche łzy

Do kieliszka

Mam prawo krzyczeć

I burzyć dookoła

Cały ten świat

Mam prawo kłamać

Bo inni jeszcze szczerzej

Łżą mi wprost w oczy

Mam prawo ranić

Bo wiem co to znaczy

Czuć najtęższy ból

Mam prawo wierzyć

Chociaż nic już nie jest

Godne uwierzenia

Mam prawo mieć

Nadzieję jak bilet

Na ostatnią podróż

Mam prawo zwątpić

W sens wartości

Nieistniejących

Ale nie mam prawa kochać

Gdyż odbieram wtedy komuś

Prawo odwzajemnienia

(czegokolwiek)



27 X 1999
Więcej Komentarz
Poezja :

Nadzieja


Cienka jak pajęczyna o świcie
Długa jak stąd do tamtąd
Lepka jak sok rozlany na stole
Ciężka jak wczorajszy ból głowy
Martwa jak moje uczucia
Wielka jak bożyszcze na tronie
Szybka jak najszybsze światło
Ostra jak kawałek chili na serze
Głośna jak odgłosy za ścianą
Czarna jak msza za moją duszę
Smutna jak koniec najlepszego
Zwiewna jak sukienka na wodzie
Czysta jak już nic na tym świecie
Błoga jak sen o natchnieniu
Silna jak moja obietnica
Śpiąca jak kora drzew zimą
Stara jak zdjęcie nieoglądane

Gruba jak władca nawiedzonych
Krótka jak przebłysk radości
Śliska jak szyby po deszczu
Lekka jak marzenie o miłości
Żywa jak rzeczywistość nierealna
Mała jak podkurczone szczenię
Mdła jak smak wiatru z południa
Wolna jak toczące się kamienie
Cicha jak szczebiot ust złotych
Biała jak rosa na konwaliach
Wesoła jak ja nigdy dotąd
Nieruchoma jak pomnik nicości
Brudna jak ręce lunatyków
Słaba jak wola by żyć z wiarą
Młoda jak pisklę wyklute
Trudna jak pamięć po winie
Trzeźwa jak wspomnienie bólu

.
.
.
Nadzieja.

Jak opętana drży
gdy jej potrzebuję.


Więcej Komentarz
Poezja :

Ostatnie spojrzenie

"

To moje ostatnie spojrzenie na dzisiejszy świat

Na niebo uwikłane w dramat ze słońcem

Ostatni lot ptaka nad horyzontem

I – może – przedostatni świst jego skrzydeł

Jutro zobaczę piekielne kamienie

Wyryte w nich znaki runiczną mocą

Zamkną mnie w kręgu bezsilności

I nic nie poradzę że mnie tam wezmą

Trójskrzydłe anioły śmierci

Trzepocąc nade mną i we mnie

Młócąc swoje konwulsje wewnętrzne

Wyrzucają na świat daremnie

Obrzucają nimi ludzi jak ziarnem

Którego ziemia nie przyjmie w swe ramiona

Ja ostatni raz patrzę na życie

Z ziemi uwikłanej w dramat z ludźmi



17 X 1999
Więcej Komentarz
Poezja :

Pokarm

"

Karmiłam się nadzieją każdego dnia

Lecz dziś już zbyt głodna jestem

Nie myślę ale konam

Przed talerzem zatęchłej owsianki

Którą mi podano

Nie dla mnie lśniące puddingi

I nie dla mnie kawiory, homary

Mnie wystarczy kromka nadziei

Podana na papierowej serwetce szczęścia



17 X 1999
Więcej Komentarz
Poezja :

[Otul płaszczem swoje słowa...]

"

Otul płaszczem swoje słowa

I wrzuć do skrzynki

Wyślij mi część swoich myśli

Na marginesie

Napisz niewyraźnie swój ból

Zdemaskuj manię śmiechu

Który cię ogarnia

Nieszczelnie i bezczelnie

Aż czujesz wodę na twarzy

Wawrzynem obdaruj

Moje podanie ręki

O milę stąd nawet

Pośmiewisk tysiące

Nie zauważę

Kiedy przyjdzie mi

Usłyszeć twoją grę na kontrabasie



13 X 1999
Więcej Komentarz
Poezja :

Piwo

"

Piwo

Mieni się jak zorza

W czerwieni

Żółć wypluwa

Jak komin

Pełen wnętrzności

Odstawia na potem

To co najlepsze

I dzieli się

Z niewidomymi

 

"
Więcej
Komentarze
GORO : i moznaby to kiedys wprawic w czyn ;-)
czuczaczek : O, coś nas łączy :D
GORO : ale jak chce piwa to chyba jestem w temacie.... choc mnie sie zachciewa piwa...
Poezja :

Struna

"

Struna

Wygięła się

Zgięła

I znikła jej potrójność

Stając się jednością

I wokół pustka

Jedynie długi dźwięk

Płynie pośród szmerów

Rozdwaja się

Troi

I znika gdzieś w ciszy

A struna milczy

Potrąć ją

A usłyszysz



19 X 1999
Więcej Komentarz
Poezja :

[Ta szpara w oknie , światło przenika...]

"

Ta szpara w oknie

światło przenika

cienką wiązką

wpada pomiędzy

wczorajszy chleb

 

Ten odłamek czasu

sączy się jak sen

zawiłość jego dopada

mnie gdy szukam

drugiej skarpetki

 

Ta szara mgła

za oknem kładzie

miękkie pejzaże

na dłonie czarne

ziemi bez twarzy

"
Więcej Komentarz
Poezja :

Nie warto

"

Nie planuj za dużo

Nie warto

Nie wierz przyszłości

To marność

Nie ufaj nadziei

Cię zwiedzie

Nie witaj się z ludźmi

Bezczelnie

Nie mów że kochasz

Gdy nie chcesz

Nie pragnij czekać

Na więcej

Nie marz o szczęściu

Go nie ma

Nie chciej wszystkiego

Zmieniać

Nie udawaj siebie

To zazdrość

Nie szukaj sensu

Nie warto



28 X 1999
Więcej Komentarz
Poezja :

[Najgorsze uczucia zjawiają się jak czarne mewy...]

"

Najgorsze uczucia zjawiają się jak czarne mewy

Gdy po raz kolejny zawiodłam się na sobie

Nie wytrzymałam nacisku sumienia

Na zdegradowaną podświadomość

Chore myślenie jest tu tylko skutkiem

Znów przeoczyłam coś na mej drodze

Jakby wokół nie rosły drogowskazy

Zwykłam nie patrzeć nigdy przed siebie

I ignorować wszelkie wskazówki

Gorszyć się radą jak krwią na dłoni dziecka

Jednak choć wszystko to woła o rozum

I choć to wszystko jest głupią chwilą

Nie cofam losu z nieprzebytej drogi

Ale odwracam się twarzą do słońca


10 VII 1999
Więcej Komentarz
Poezja :

Nuda

"

Nuda

Jedno słowo a wyrazi wszystko

Nic nie dzieje się wokoło

Tylko jakiś nędzny owad

Krąży nad rozdwojoną jaźnią

Z jednej strony - nic nie czuję

Paraliż myśli

Z drugiej – kładę na podłodze

Się – i patrzę w sufit

Wentylator

Narzędzie zbrodni

Kumuluje bezsens

Karmi beznadzieją

Lodówka otwarta

W zamrażarce piwo

I znów zegar bije drugą

Nuda...



8 VII 1999
Więcej Komentarz
Poezja :

[Ciężko mi zaczynać od początku...]

Ciężko mi zaczynać od początku

Wbijać palce w próżnię od zera

Gdy koniec rozsądku

Więcej Komentarz
Poezja :

[Śnieg topnieje lecz...]

"

Śnieg topnieje lecz do wiosny dalej niż do lata

Niebo spada choć ziemia nigdy go nie dosięgnie

W żyłach alkohol przewraca się jak nieboszczyk w grobie

W głowie siła tak wielka jak odgłos stalowych piór

Czas staje choć zewsząd zegary wskazują siebie nawzajem

Głos płynie jak rzeka wiedziony by wpłynąćdo morza ciszy

W sercu tyle nienawiści że przeznaczyć by ją na eksport

W uszach szumi od szeptów wychodzących z każdego kąta

Tłum ginie i gnije od deszczu który obnaża jego oblicze

Wiatr czai się aby wybuchnąć nienaturalnym śmiechem

Wszystko to gdy zostajesz sam na sam

z wyobraźnią


13 IX 1999
Więcej Komentarz