Emi/Virgin potwierdziły wczoraj, że nowy album Massive Attack zostanie wydany w lutym 2007 roku. Nowy album o roboczym tytule „Weather Underground” będzie piątym albumem studyjnym grupy. Nad nowym albumem muzycy będą pracować niezależnie. Podczas gdy Robert Del Naja będzie w jednym studio ze znanym z dwóch poprzednich albumów grupy (Mezzannie, 100th window) Neilem Davidge, Grant Marshall będzie komponować w swoim własnym na drugim końcu Bristolu. Tak jak w poprzednich albumach na płycie usłyszymy głosy znanych wokalistów. W tym przypadku będą to: Dot Allison, Horace Andy, Mike Patron i Mos Def.
Strach, chaos jej imię…
Komentarze Saithis : ajć ten wiersz napisałam w wieku 14lat x) nie no nie to miałam wysł...
Smok : Potrafię wiele zrozumieć. Ale ten "twór" to dla mnie absolutny szczyt gra...
minawi : Ash, juz poprawilam to "a" - moglas mi to dopowiedziec na gadu a nie znikłaś...
Komentarze
dream_on : osobiście napisałbym inaczej... ale Autor czuje, pisze i to jest najważnie...
Samurai : Podchodze troszke inaczej do sprawy. Nie zmieniam starych tekstów dlatego...
Hope : Wydaje mi się, ze czytalam kilka Twoich tekstow ;) Ale ja nie mowie zeby szp...
dream_on : osobiście napisałbym inaczej... ale Autor czuje, pisze i to jest najważnie...
Samurai : Podchodze troszke inaczej do sprawy. Nie zmieniam starych tekstów dlatego...
Hope : Wydaje mi się, ze czytalam kilka Twoich tekstow ;) Ale ja nie mowie zeby szp...
Październik się kończy.
Z uśpienia się budzą
zmysły napoczęte.
Ziąb perfidny przejmuje
i wilgoć jak marcepan
posypuje pstre listowie
swoim sakramentem.
Nieśmiało wstępuje
na ścieżkę roztargnienia
wiatr, który rozwiewa
mgieł lekko sukienki.
Przezroczysty szept,
zawieszony w próżni,
uwolniła rozkosz
bladej facjaty słońca.
W zachwycie pozostał
kot, który zapomniał
spaść na cztery łapy.
Październik się skończył.
Z uśpienia się budzą
zmysły napoczęte.
Ziąb perfidny przejmuje
i wilgoć jak marcepan
posypuje pstre listowie
swoim sakramentem.
Nieśmiało wstępuje
na ścieżkę roztargnienia
wiatr, który rozwiewa
mgieł lekko sukienki.
Przezroczysty szept,
zawieszony w próżni,
uwolniła rozkosz
bladej facjaty słońca.
W zachwycie pozostał
kot, który zapomniał
spaść na cztery łapy.
Październik się skończył.
gdzieś właśnie powstaje
wiersz idealny
jak w oku cyklonu
spokój w nim
i równowaga
o krok od przełęczy
ze słów zaklęty
w formę co niesie go
i wzmaga
strukturę głębi
a poeta przy świecy
o zapachu mięty
w czarnym i miękkim
fotelu z aksamitu
szydzi z wysiłku
starego zegara
co powietrze
odarte z sentymentów
swym wahadłem smaga
gdzieś właśnie się rodzi
ten wiersz idealny
jak w oku cyklonu
cisza w nim
i sił naprężenie
o krok od końca
z puenty wycięty
powstaje gdzieś
idealny poemat
17 X 2006
wiersz idealny
jak w oku cyklonu
spokój w nim
i równowaga
o krok od przełęczy
ze słów zaklęty
w formę co niesie go
i wzmaga
strukturę głębi
a poeta przy świecy
o zapachu mięty
w czarnym i miękkim
fotelu z aksamitu
szydzi z wysiłku
starego zegara
co powietrze
odarte z sentymentów
swym wahadłem smaga
gdzieś właśnie się rodzi
ten wiersz idealny
jak w oku cyklonu
cisza w nim
i sił naprężenie
o krok od końca
z puenty wycięty
powstaje gdzieś
idealny poemat
17 X 2006
Komentarze
Samurai : nie jestem szczeniakiem do zabaw ze smyczą by później wysta...
kontragekon : nie jestem szczeniakiem do zabaw ze smyczą by później wysta...
Polajna : (na pewno pisze się osobno- WIEM ;) : ale ten wieczny pośpiech w pisaniu...
Samurai : nie jestem szczeniakiem do zabaw ze smyczą by później wysta...
kontragekon : nie jestem szczeniakiem do zabaw ze smyczą by później wysta...
Polajna : (na pewno pisze się osobno- WIEM ;) : ale ten wieczny pośpiech w pisaniu...
Moje oczy błądzą
w zakamarkach mojego umysłu.
Plątanina, strzępki przeszłości
Ich cień ciągnie się za mną
wyrzuty sumienia nie pozwalają
spać.
Powoli duszę się
w tej samoistnej pułapce.
Wołam o pomoc
niemym krzykiem
nikt nie słyszy
-nawet Ci najbliżsi...
w zakamarkach mojego umysłu.
Plątanina, strzępki przeszłości
Ich cień ciągnie się za mną
wyrzuty sumienia nie pozwalają
spać.
Powoli duszę się
w tej samoistnej pułapce.
Wołam o pomoc
niemym krzykiem
nikt nie słyszy
-nawet Ci najbliżsi...
Szmer wody łagodził wrzaski nocy - nieporadnie. Sowie siostry nawoływały wilczych braci - którzy odpowiadali z przyjemnością. Jakby nieba lament zesłał mrok na ziemię - mrok lasu, w którym nie pojawił się żaden cień. Jedna tylko postać poruszała się pewnie przed siebie - Anioł - za nic miał nocną pieśń. Sprawiał wrażenie jakby wszystko należało do niego i od niego zależało. Dotarł do skał biegnących pionowo do nieba bez gwiazd. Pozwolił skrzydłom ugasić pragnienie - i chwilę później już był na szczycie. Potem zaczął biec i gdy znalazł się na skraju, skoczył w dół - skrzydła schował wśród myśli - pewny to był skok. Gdy stanął już na dole wyprostował się pewnie odrzucając głowę w tył. Dumny księżyca promień nieśmiało wyjrzał zza mgieł chcąc spojrzeć w oczy Anioła - lecz oczu pozbawiona była anielska twarz... Znów wzbił sie do lotu...
(...)
"Widziałeś?! Anioł! Spadł!" - podbiegli do niego brnąc w śniegu po pas, gdy znależli się na miejscu ujrzeli purpurową krew na śnieżnobiałym tle. Tam właśnie leżał Anioł - skrzydła miał połamane i podziurawione - twarz wyrażała ból - "Co się stało Aniele?" - "Z niektórymi demonami nie sposób wygrać... Ten był wyjatkowy... Wzleciałem w niebo... gdy nagle spośród chmur spadła przede mną kropla, potem druga i trzecia... I nagle w jednej z nich go zobaczyłem... Miał moją twarz..." - Poranione skrzydła drgnęły, wilki w dali przestały wyć. "Nie rozumiem?" - :"Widzisz chłopcze - życie jest próbą - powinno rozwijać twą duszę - może Cię spotkać najwspanialsze dobro, jeśli tylko demon w Tobie nie okaże się silniejszy. Mój okazał się ode mnie mocniejszy... Jego imię brzmi... zwątpienie..." Na policzku Anioła pojawiła się łza. Purpurowa krew tworzyła na śniegu obrazy wspomnień, a może tylko Anioł widział w tych plamach kły demona... "Na nic zdał się miecz..."
I zaczął wiatr melodią swoją odprowadzać Anioła głos... Śpiewał słowami wśród liści "...sprzedaż..." - "Nie sprzedawaj duszy taniej niż za grosz uwagi chłopcze." - "...za grosz..." - "W odpowiedzi na sny przyjdzie jaźń niespodziewana." - "...wartość..." - "Warto jest stworzyć coś... Coś dobrego... Oczekiwanie na spacer po fundamencie współtworzonym." - "...sytość..." - "Łaknienie niezaspokojone. Umiar... Nie skazywać się na post, ale uczty nie oczekiwać." - "...wiara..." - "...wiara... ...bo cóż mamy oprócz wiary?" - Anioł zamknął oczy po raz ostatni... szeptem pożegnał ten czas... "...zbudować dom... gniazdo... gdzie trzepot skrzydeł nie będziem pracą... lecz snem..."
(...)
"Widziałeś?! Anioł! Spadł!" - podbiegli do niego brnąc w śniegu po pas, gdy znależli się na miejscu ujrzeli purpurową krew na śnieżnobiałym tle. Tam właśnie leżał Anioł - skrzydła miał połamane i podziurawione - twarz wyrażała ból - "Co się stało Aniele?" - "Z niektórymi demonami nie sposób wygrać... Ten był wyjatkowy... Wzleciałem w niebo... gdy nagle spośród chmur spadła przede mną kropla, potem druga i trzecia... I nagle w jednej z nich go zobaczyłem... Miał moją twarz..." - Poranione skrzydła drgnęły, wilki w dali przestały wyć. "Nie rozumiem?" - :"Widzisz chłopcze - życie jest próbą - powinno rozwijać twą duszę - może Cię spotkać najwspanialsze dobro, jeśli tylko demon w Tobie nie okaże się silniejszy. Mój okazał się ode mnie mocniejszy... Jego imię brzmi... zwątpienie..." Na policzku Anioła pojawiła się łza. Purpurowa krew tworzyła na śniegu obrazy wspomnień, a może tylko Anioł widział w tych plamach kły demona... "Na nic zdał się miecz..."
I zaczął wiatr melodią swoją odprowadzać Anioła głos... Śpiewał słowami wśród liści "...sprzedaż..." - "Nie sprzedawaj duszy taniej niż za grosz uwagi chłopcze." - "...za grosz..." - "W odpowiedzi na sny przyjdzie jaźń niespodziewana." - "...wartość..." - "Warto jest stworzyć coś... Coś dobrego... Oczekiwanie na spacer po fundamencie współtworzonym." - "...sytość..." - "Łaknienie niezaspokojone. Umiar... Nie skazywać się na post, ale uczty nie oczekiwać." - "...wiara..." - "...wiara... ...bo cóż mamy oprócz wiary?" - Anioł zamknął oczy po raz ostatni... szeptem pożegnał ten czas... "...zbudować dom... gniazdo... gdzie trzepot skrzydeł nie będziem pracą... lecz snem..."
"No need to worry" jest trzecim albumem niemieckiej formacji Painbastard. Płyta ukazała się prawie rok po albumie "Storm Of Impermanence" zawierającym remiksy i ich drugim wydawnictwie „Overkill". Album to ponad 75 minut muzyki zawartej w piętnastu utworach. Na płycie znajdziemy także remiksy Feindfluga, Dioramy i S.P.OC.K. Album zostanie wydany nakładem wydawnictwa Accession Records. Dostępny od 31 paździenika.
Komentarze
minawi : hmm, to bardzo szkoda... a może masz to gdzieś już upublicznione? :)
Smok : coś tam tworzy, aczkolwiek nie pod ten portal;-) Poza tym podpisałem cyro...
minawi : Hmmm, tym bardziej mi miło że wzmagam Pana Smoka zainteresowanie swo...
minawi : hmm, to bardzo szkoda... a może masz to gdzieś już upublicznione? :)
Smok : coś tam tworzy, aczkolwiek nie pod ten portal;-) Poza tym podpisałem cyro...
minawi : Hmmm, tym bardziej mi miło że wzmagam Pana Smoka zainteresowanie swo...
Zespół Trivium , który w zeszły poniedziałek miał premierę nowej płyty "The Crusade", uzyskał nie tylko świetne recenzje, ale także status Srebrnej Płyty w Anglii. Oto parę fragmentów recenzji:
"Prawdopodobnie najsolidniejszy metalowy album tego roku" - Maxim
"The Crusade to kombinacja kluczowych elementów z twórczości Metalliki, Maidenów i Motley Crue, kombinacja, której efektem jest riff - fest XXI wieku" - NME 8/10
"Po prostu tak cudowny, jak tego oczekiwaliście...bedzie on pożądany przez fanów na całym świecie" - Metal Hammer 9/10
Komentarze "Prawdopodobnie najsolidniejszy metalowy album tego roku" - Maxim
"The Crusade to kombinacja kluczowych elementów z twórczości Metalliki, Maidenów i Motley Crue, kombinacja, której efektem jest riff - fest XXI wieku" - NME 8/10
"Po prostu tak cudowny, jak tego oczekiwaliście...bedzie on pożądany przez fanów na całym świecie" - Metal Hammer 9/10
“Matt Heafy & Corey Beaulieu nie są może
najbardziej sprawnymi gitarzystami z powodu ich wieku, ale są
najbardziej ekscytującym gitarowym duetem w muzyce metalowej w
dzisiejszycn czasach! Światowa dominacja Trivium pozostaje już tylko
czystą formalnością" - Guitarist 4/5
"Oni są niesamowici i to jest album, który ugruntuje ich pozycję w światowej ekstraklasie, pierwszoligowy heavy rockowy band!" - Classic Rock 8/10
CyberLacha : mi to bez roznicy gdzie impreza bedzie byleby byla :D Sthil wymiatasz :twist...
Sthil : Gwarantuję że napewno nie daleko ;)
Sthil : Malo ludzi sie pojawilo :roll: No widzę że w obserwacjach to śre...