Na dzień 1 stycznia 2009 roku zespół Rage zapowiedział wydanie nowej EPki, która zatytułowana będzie "Gib Dich Nie Auf". Na płycie znajdą się niemieckojęzyczne wersje utworów "Full Moon", "Never Give Up" oraz wersja orkiestrowa utworu "Lord Of The Flies".
Gdy słyszę nazwę Waco Jesus to na pewno na myśl nie przychodzi mi żaden ekstremalny gatunek muzyczny. Jakież było moje zaskoczenie, gdy odpaliłem "Receptive When Beaten", ostatni album tej formacji.
Annihilator kontynuuje pomyślą passę. Po spektakularnym powrocie do thrashu za sprawą świetnego "Criteria For A Black Widow" Kanadyjczycy chyba odzyskali wiarę w siebie, bo i "Carnival Diablos" był dobrym krążkiem. Teraz Jeff Waters prezentuje nam kolejny album, który może troszeczkę zaskoczyć.
Po przesłuchaniu pierwszego demo w karierze tego zespołu, rozpoczynającego swe artystyczne wojaże na początku lat 90. z wielką chęcią usiadłem do ich pierworodnego długo grającego materiału. Okazała się nim płyta "Sermon Of Mockery". Jak nie trudno się domyślić zgodnie z duszą swych debiutanckich kompozycji, Pyrexia oddaje nam do rąk album po brzegi wypełniony brzmieniami z pogranicza brutal/speed metalu.
Misery Index to jeden z najbardziej cenionych zespołów współczesnej sceny death/grind. Nigdy jeddnak nie miałem styczności z tą formacją, wiec okazja do weryfikacja jakości twórczości Misery Index pojawia się teraz, przy okazji wydania "Traitors".
Mucopus to jeden z wielu przedstawicieli death/grind metalu. Formacja do tej pory zarejestrowała dwa albumy, a "Undimensional" jest właśnie tym drugim. Album ukazał się w ubiegłym roku i raczej nie wywindował tej Mucopus do pierwszej ligi gatunku.
Ameryka Południowa to kontynent, na którym oprócz kilku zespołów z Brazylii muzyka ekstremalna wydaje się być egzotyką. W zasadzie oprócz tworów spod palców braci Cavalera oraz death metalowego Krisiun żaden inny zespół nie zrobił większej kariery (nie licząc kultowego Sarcofago). Na upartego można by wymienić takie formacje jak progmetalowy Mindflow, nieistniejący, detahmetalowy Rebaelliun, chilijskie Coprofago i Criminal - ale wszystkie te formacje są raczej niszowe i trafiają do wąskiego grona słuchaczy. Ostatnio do tego niszowego grona dołaczył kolumbijski Carnivore Diprosopus.
Carnivore Diprosopus powrócili z drugim krążkiem, aby niedowiarkom zrobić kolumbijski krawat. Nie sądzę jednak, aby za sprawą nowej wytwórni Dan's Crypt zespołowi udało się zaistnieć w szerowkim świecie, bez względu na jakość "Madhouse's Macabre Acts".
Pig Destroyer osiągnął już status kultowego. Scott Hull, były muzyk Agoraphobic Nosebleed 11 lat temu rozpoczął krucjatę z nowym zespołem w celu przywrócenia chwały grindcorowi. Dopóki powstają takie albumy jak "Terrifyer" nie mam wątpliwości, że jego misja jest słuszna, a muzyka spełnia swój cel. To właśnie "Terrifyer", będący trzecim pełnym krązkiem zespołu nie tylko pozwolił zaistnieć tej kapeli, ale był największym zastrzykiem świeżości w gatunku od wielu lat.
Szwedzki, legendarny gitarzysta Yngwie Malmsteen 14 października wyda swój najnowszy album studyjny pod tytułem "Perpetual Flame". Krążek będzie pierwszym w historii muzyka, który ukaże się nakładem Rising Force Records, a także pierwszym z udziałem Tima "Rippera" Owensa (byłego członka Judas Priest i frontmana Iced Earth). Na albumie znajdzie się 12 kompozycji wypełnionych łącznie prawie 70 minutami "nieskazitelnie metalowej, sześciostrunowej rozkoszy".
Megadeth idzie za ciosem - a dokładniej za sukcesem wydawnictwa "Warchest", czyli boxu złożonego z 4 płyt CD i jednej DVD z 2007 roku. Tym razem powróci ze zbiorem "Anthology: Set The World Afire" - dwupłytową kolekcją największych hitów, a także niewydanych nagrań demo i dwoma rzadkimi utworami koncertowymi. Antologia ukaże się 30 września nakładem wytwórni Capitol/EMI.
Finlandia to kraj o wielu muzycznych twarzach, jedną z najważniejszych jest zapewne metal. Liczba zespołów tworzących w tym nurcie jest zadziwiająco duża. Dzięki uprzejmości lidera i wokalisty fińskiego zespołu Rapture, Petriego Eskelinena możemy odbyć niewielką podróż poprzez historię zespołu, muzyczne inspiracje oraz dowiedzieć się nieco na temat fińskiej melancholii ukrytej w muzyce Rapture.
Komentarze kontragekon : Fajnie poprowadzony wywiad, bardzo mi się podoba :-) A i rozmówca z po...
minawi : piwo to najlepsze jest bez soku, o! :twisted: co do wywiadu - widzą...
Angelwing : Ja i tak bym sie z Finami zamieniła na Sidery i Lonkeri :) hehe tylko pomarzyć...
Finland is a country of many faces, one of them is for sure metal music. The amount of bands performing within this type is astonishing. Thanks to the courtesy of the leader and singer Petri Eskelinen of Finnish gothic metal band Rapture which was a headliner during the first Finland Metal Night , 26.04.2008 we can travel thorough the history of the band, music inspirations and find out a little about Finnish melancholy hidden in their music.
Często, w przypadku zespołów grających ekstremalną muzykę jest tak, że kolejne wydawnictwa nie wnoszą nic nowego do wizerunku zespołu. W przypadku Prostitute Disfigurement kolejne krążki pokazywały jedynie nieznaczne korekty, które czyniły muzykę zespołu bardziej przyswajalną. "Descendants Of Depravity" pod tym względem wydaje się bym największym krokiem do przodu.
Drugi album holenderskich rzeźników z Prostitute Disfigurement to ogromny krok do przodu jeśli chodzi o poziom granej muzyki. Niby w dalszym ciągu jest to brutalna detah/grindowa łupanina, ale muzycy wpletli tu kilka elementów, stanowiących wyróżnik dla tej formacji.
Na 25 sierpnia wytwórnia Roadrunner Records zaplanowała wydanie czwartego albumu powermetalowców z Dragonforce. Wydawnictwo pod tytułem "Ultra Beatdown" będzie zawierać osiem ponad 5-minutowych utworów. Następcę poprzedniego krążka "Inhuman Rampage" od 4 lipca promuje już singiel "Heroes of Our Time".
Patrząc na kolejne płyty Running Wild można odnieść wrażenie, że z płyty na płytę formacja coraz bardziej zamykała się w ramach heavy/power metalu. Nic więc dziwnego, że coraz mniej osób postrzegało zespół jako objawienie, a coraz więcej jako kolejnego reprezentanta tego gatunku.
Początek lat 90-tych nie był przychylny dla niemieckiego Sodom. Po wydaniu "Agent Orange" w twórczości formacji zapanowała niemoc, a kolejne płyty nie dorównywały poziomem takim albumom jak "Persecution Mania" czy wspomniany "Agent Orange".
Nigdy nie miałem większego kontaktu z twórczością heavy/powermetalowego Grave Digger. "Tunes Of War" jest pierwszą płytą zespołu, którą miałem okazję poznać od deski do deski i szczerze powiedziawszy nie wiem czy jestem do końca przekonany do muzycznej wizje tego zespołu.
Anthrax - zespół rozpoczął działalność w roku 1981 w składzie Scott "Not" Ian (gitara elektryczna), John Connely (wokal), Dan Lilker (gitara elektryczna), Paul Kahn (gitara basowa) i Dave Weiss (perkusja). Materiał demo nagrał w roku 1983. Trafił on do Jona Zazuli, którego niezależna wytwórnia Megaforce Records wydała debiutancką płytę Metallicy.
Komentarze Harlequin : Tez ie lubie Anthrax. Jeśli jednak mam wyrac ich najlepszy album to "Among th...
zsamot : Ale konkretnie dlaczego?
Stary_Zgred : Haha, ja mam odwrotnie. Od lat sobie z tej grupy podsmiechujki robię, traktują...