Lacrimosa (tłum malkontentów: znooooooowu?!), no tak "Fassade", "Elodia" to już nie jest, ale to jest "Fassade". W sumie, wszyscy uważają "Elodie" za najlepszą płytę Lacrimosy, a ja nie potrafię się zdecydować między "Angst", "Stille", "Elodią", "Fassade" a "Lichtgestalt" ... Ale to nieważne. Co tu dużo mówić, "Fassade" jest czarująca, "Fassade" ujmuje, porywa, ciągle zwodzi na manowce, jest taka różnorodna, niebywała, jak bajka, albo jak mydlana bańka...
Lacrimosa, dla niektórych (np. dla mnie) kult, dla innych kicz, muzyka nie nadająca się do słuchania. W 2005 roku światło dzienne ujrzała płyta "Lichtgestalt" (Świetlista Istota). Cóż mogę o tym powiedzieć, ludzie marudzą, że od "Elodii" Lacrimosa obniża loty - nie, w żadnym wypadku się z tym nie zgodzę. Fakt - mniej gitar i co z tego, jak muzyka urzeka tak jak kiedyś.
Druga oficjalna płyta DVD Lacrimosy "Musikkurzfilme" ujrzała właśnie światło dzienne. DVD zawiera zarówno nowy wideoklip ''Lichtgestalt'' jak i starsze: "Satura" z 1993 roku, "Alleine Zu Zweit" z albumu "Elodia", "Der Morgen Danach" z albumu "Fassade", "Durch Nacht Und Flut" z albumu "Echos" oraz dodatkowo klipy z lat 1994-1997 (poprzednio dostępny jedynie na VHS). Dodatkowo "Musikkurzfilme" zawiera również materiały ukazujące tworzenie wideoklipów, zdjęcia zza kulis oraz zapowiedź filmu Lacrimosy planowanego na późniejsze miesiące 2006 roku.