Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Grave - Hating Life

Hating Life, Ola Lindgren, Jensa Paulsson, Souless, Grave, Entombed, Jurgen Sandström, death metal, groove metal, hardcore

„Hating Life” to płyta, którą Ola Lindgren i Jensa Paulsson musieli nagrać w duecie. Po „Souless” z Grave, prosto do Entombed, odszedł dotychczasowy basista i wokalista Jörgen Sandström. Nie zdecydowano się jednak na dokooptowanie kogoś nowego i Ola przejął wszystkie jego obowiązki. We dwóch nagrali album odchodzący od death metalowych standardów w stronę grooveowego brzmienia.

Ten posmak nowoczesności jest tu bardzo silny i całość przedstawia się wręcz z takim hardcoreowym przytupem, choć gitary oczywiście też jeszcze gniotą ciężkimi riffami, a perkusja przejściami. Pojawiają się solówki i melodyka, ale często muzyka jest bardziej rytmiczna. Gitary potrafią się rozrzedzić i wtedy tło jest zapełniane basem, który na tej płycie ma duże pole do popisu. Całości dopełnia zdarty wokal, właściwie bez growlingowych naleciałości. Jest to kolejny element, który upodabnia Grave do sceny melo-death, choćby do wspomnianego Entombed. Pojawiły się też eksperymenty, jak przestery w „Harvest Day”, gdzie wyraźnie można usłyszeć te basowo-wokalne kombinacje. O liftingu stylu świadczy także odejście od starego logo.

Grave stara się być przebojowy i te kawałki są skoczne i żywiołowe, ale wokalizom jednak brakuje trochę melodyjności i polotu. Jest to dobre, ale w pewnych granicach, które blokują pełne rozwinięcie. Najbardziej wpada w ucho „Winternight”, poza tym poziom jest raczej uśredniony. Słucha się dobrze, ale przechodzi bez większego echa.

Ostatni na płycie jest ponury i brzdąkający numer instrumentalny, w którym po krótkiej przerwie pojawia się jakieś hasło, chyba po hiszpańsku i przejeżdżający motorek. Kończy się więc dziwnie i pozostawia wrażenie pewnego eksperymentu, jakiego zresztą dopuszczało się większość starych zespołów w połowie lat dziewięćdziesiątych, a już szczególnie w Szwecji. Dotknęło to i Grave, jak dla mnie ze skutkiem, do którego trudno mi się ustosunkować. Nie jest to zła płyta, nigdy też jakoś szczególnie za nią nie przepadałem.

Tracklista:

01. Worth The Wait

02. Restrained

03. Winternight

04. Two Of Me

05. Beauty Within

06. Lovesong

07. Sorrowfilled Moon

08. Harvest Day

09. Redress

10. Still Hating Life

Wydawca: Century Media Records (1996)

Ocena szkolna: 4

Komentarze
CrommCruaich : Ciągle nie mogę się przekonać.
leprosy : Najgorszy Grave.
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły