Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Exodus - Bonded By Blood

Exodus śmiało można postawić obok Metallicy i Slayera jako pierwszych reprezentantów thrash metalu. Formację z Bay Area założyli w 1981 roku Tom Hunting oraz Kirk Hammett, który dwa lata później przeszedł do Metallicy. Hammett zostawił po sobie kilka pomysłów, zaś Hunting skompletował skład i w 1985 roku jako Exodus zarejestrowali materaił na debiutancki album "Bonded By Blood".
Na album trafiło dziewięć utworów z czystym, nie skażonym niczym thrash metalem. mamy wiec tu wszystko to co dla gatunku charakterystyczne, szybkie, dynamiczne gitary, świetne solówki, jazgotliwy, niechlujny wokal i sekcja będąca połączeniem tradycji punk rockowych i heavy metalowych.

W przypadku Exodus jedynie część tych elementów wypada pozytywnie. Na pewno warstwa instrumentalna jest plusem - praca gitarzystów jest bardzo dobra, solówki są pyszne, choć nie da się ukryć, że słychać w tej muzyce zarówno Slayera  jak i Metallice. Nie można też odmówić tej płycie dynamiki i czadu, ale prawdę mówiąc na tym kończą się atuty "Bonded By Blood".

Teraz trochę gorzkich słów - utwory są do siebie bardzo podobne, oparte są na niemal bliźniaczo podobnych schematach i jedynie dynamika tych utworów oraz ciekawe solówki powodują pewne ich rozróżnienie. Niewątpliwie najlepszym kawałkiem jest tu absolutny klasyk "A Lesson In Violence". Poważne zarzuty można za to kierować do nieżyjącego już Paula Baloffa, kóry to był marnym wokalistą o kiepskiej ekspresji. Podobnie niechlujny styl śpiewu co Tom Araya, ale na pewno nie taki dziki. Choć płyta ukazał się ponad 20 lat temu, to jej brzmienie także nie należy do najlepszych - zarówno Slayer jak i Metallica na swoich płytach o wiele lepsze brzmienie, pozwalające instrumentom brzmieć "pełnie". Tutaj niestety instrumenty nie mają aż takiej mocy i można pomyśleć, że popada to w speed a nie thrash.

Co by nie mówić "Bonded By Blood" stał się klasykiem, który w tamtym okresie na pewno robił wrażenie. Myśle jednak, że ówczesna konkurencja dosć jasno pokazała hierarchię w gatunku i nie ukrywajnmy - Exodus nie należał do scisłej czołówki. Podstawowym zarzutem jest tu zbyt słabe zaakcentowanie własnego stylu nawet jeśli warstwa muzyczna jest dobra.

Tracklista:

01. Bonded by Blood
02. Exodus
03. And Then There Were None
04. A Lesson In Violence
05. Metal Command
06. Piranha
07. No Love
08. Deliver Us To Evil
09. Strike Of The Beast

Wydawca: Torrid Records (1985)
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły