Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Crimson Moonlight - Veil Of Remembrance

Unblack metal był mi w ogóle nie znany jeszcze dwa lata temu. Ta esencja czystej brutalności o chrześcijańskim przesłaniu jakoś specjalnie do mnie nie docierała lub dotrzeć nie chciała. Do czasu.
Veil Of Remembrance był jedną z pierwszych płyt tego gatunku z jakimi miałem styczność. Do tej pory obcowałem jedynie z takimi zespołami jak Elgibbor czy Bealiah, prezentującymi old schoolowy grim unblack. Gdy po raz pierwszy zasiadłem do przesłuchiwania tego krążka, mój mózg nie zdawał sobie sprawy z tego, iż czeka go ciężka, inna niż zwykle muzyczna przeprawa. Już pierwsza piosenka, "Intimations Of Everlasting Constancy", posiekała wszystkie me szare komórki. Niezwykła agresywność piosenki została uzyskana poprzez napierdzielanie blastów z prędkością światła i niskie, skondensowane riffy oraz połączenie death growlu ze screamingiem. "Veil Of Remembrance" jest to również pierwszy album Szwedów nagrany bez udziału instrumentów klawiszowych. Nie znaczy to jednak, że nie istnieje tu całkowicie żadna linia melodyczna, ta bowiem uzyskiwana jest poprzez stonowane akordy gitarowe. Wszystko to tworzy niesamowite wrażenie, które utrzymuje się przez następne 44 minuty, do chwili gdy nie ściągniemy z uszu słuchawek i nie usłyszymy rażącej wręcz ciszy.

Jednym zdaniem można powiedzieć, że jest to niezwykle udane połączenie unblack i brutal death metalu. Wśród społeczności christmetalowej krążek cieszy się ogromnym uznaniem, stał się on niemal ikoną chrześcijańskiego black metalu. Na potwierdzenie mych słów mogę podać wyniki recenzji tej płyty na różnych stronach metalowych, min: The Metal Observer 9/10, FireStream 4,5/5, Metal Archives 92%/100%.

Trudnym zadaniem jest wybranie najlepszych utworów na tej płycie, jednak najbardziej godne uwagi są "My Grief", "My Remembrance" i "Reflections Upon The Distress And Agony Of Faith". Piosenki te to naprawdę pierwsza klasa unblack metalu.

Podsumowując: Crimson Moonlight udowadnia, że zespół chrześcijański również może grać brutalną i agresywną muzykę. Każdy fan black metalu powinien sięgnąć po ten album. Nawet jeżeli nie jesteś wierzący to przynajmniej sprawdź możliwości tej kapeli bo jak dla mnie zespół wykonał swą pracę w 100%. W ostatnim zdaniu mogę tylko jeszcze raz zachęcić do przesłuchania tej płyty - naprawdę warto.

Wydawca: Rivel Records (2004)
Komentarze
Harlequin : Czy ten zespół ma charakter groteskowy ? Religijne teksty i mroczne i stat...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły