Miało być tak ciepło i ładnie, a tutaj deszcz, zimno, atak zmutowanych wirusów AH1N1 oraz C2H5OH musiał dać się we znaki chyba wszystkim, nawet artystom, bo czerwiec pod względem poziomu wydawnictw muzycznych jest mizerny. Nie wiem czemu, ale w tym roku wszystkie kapele uparły się aby nagrywać płyty, które będą odbiegały mocno od dotychczasowej twórczości - o ile Mastodonowi ta sztuka się udała, tak twórcom czerwcowych wydawnictw chyba słoneczko (lub mhhroczny księżyc) za mocno przygrzało - efekt końcowy to miliony słuchaczy zarażonych wirusem WTF wywołującym trwałe uszkodzenie szarych komórek, zdecydowanie większe niż w przypadku wirusa C2H5OH.

Pojawienie się szwedzkiego projektu Biomekkanik na elektronicznej powierzchni należałoby rozpatrywać raczej w kategorii debiutu - głównie z perspektywy rychłej premiery pierwszej płyty. Jednak przy bliższym i wnikliwym przyjrzeniu się składowi formacji okazuje się, że mamy do czynienia z kolejnym projektem sterowanym przez obytego w temacie mechanika dźwięku. Za powstanie i istnienie formacji odpowiada Christer Hermodsson z legendarnego synthpopowego składu S.P.O.C.K. Aktualne zajęcie szwedzkiego DJa koncentruje się głównie na równoważeniu napiętych rytmów elektronicznych z agresywną gitarą elektryczną. Premiera debiutanckiej płyty "State Of Perfection" 19 czerwca.

Prawdę powiedziawszy maj nie zapowiadał się zbyt interesująco pod względem wydawnictw. Naczelny obrazoburca wraz ze swoją, w tym miesiącu jednoosobową eskadrą zdecydował się pozbierać trochę śmieci z poprzednich miechów, bo jak wiadomo - w maju się chce... cokolwiek by to znaczyło.

...

Wiosna pełną gębą, wszystko się budzi do życia, wiec i w muzycznym światku powinno coś się dziać. Jakby nie patrzeć jednak, przez ostatnie 3 miesiące naprawdę niewiele się działo i wartościowych wydawnictw było jak na lekarstwo. Kwiecień plecień przyszedł i miał być zdominowany przez dwa wydawnictwa – najnowszą propozycję Depeche Mode, oraz kolejną inkarnację Black Sabbath chowającą się pod nazwą Heaven & Hell.

W przyszłym tygodniu, dokładnie 14 kwietnia, ukaże się nowy album irlandzkiego electropopowego Empire State Human. Pełną płytę poprzedza krążące już ponad miesiąc po sieci tytułowe promo-nagranie "Audio Gothic", które bardzo szybko doczekało się teledysku będącego fanowskim montażem scen z kultowego horroru - "Nosferatu" (1979) Wernera Herzoga. Na krążku ukaże się również kompozycja "Melancholic Afro" - wspólna muzyczna inicjatywa Empire State Human i byłego członka robotniczego czynu Kraftwerk - Wolfganga Flüra. Na oficjalnym MySpace odsłuchy z nowego materiału.

Tak więc Pan Buk, Jezus Chytrus i Duch Śnięty zeszli na Ziemię popatrzeć jak trawka się zieleni, ptaszki ćwierkają, młodzi melomani wracają do życia chlając browar na polankach, seksiąc się w bramach i pucując swoje Harleye w garażach, odkurzając lateksowe miniówki i ubierając najczarniejsze z możliwych trampków. Nie mogło obyć się bez spotkania ze znajomymi, więc i nasza Trójca zwerbowała po drodze MaRyję Mortadelę, aby wspólnie przyjrzeć się poczynaniom lokalnych grajków, którzy myślą, że skoro zobaczyli pierwszy przebiśnieg, to mogą se tworzyć radosną muzykę. Taaa... śniegi opadły i wszelkie gówno, które przez miesiące było zakopane pod warstwą puchu, zaczyna cuchnąć. Na szczęście pośród gówna znalazło się kilka przebiśniegów i puszek pysznego browara. Zresztą, zobaczcie co nam przyniósł ten miesiąc...