Być smutkiem?
Czy być radością?
Kochać sercem?
Czy kochać miłością?
Przyjąć winę?
Czy winić niewinnych?
Szanować siebie?
Czy szanować innych?
Być realistką?
Czy mieć marzenia?
Pragnąć wszystkiego?
Czy spełniać pragnienia?
Wszystko oddać?
Czy wszystko zabierać?
Żyć dla kogoś?
Czy samotnie umierać?
Tylko dla Twoich ust
Dla tej gorącej czerwieni
Tylko dla Twoich dłoni
Dla tego dotyku przestrzeni
Tylko dla Twoich oczu
Dla tego tajemniczego spojrzenia
Tylko dla Twojego oddechu
Dla tego ciepłego westchnienia
Tylko dla Twoich słów
Dla tego potoku czułości
Tylko dla Twego serca
Dla tej skarbnicy miłości
Czemu ranią, krzyczą i ból zadają?
Czemu kłamią, skoro dawno nie kochają?
Czemu cierpię, skoro nie kocham?
Czemu kłamię, że nocami nie szlocham?
Gdzie słowa kojące, gdy tak bardzo boli?
Gdzie ten przyjaciel, co ból ukoi?
Gdzie odrobina uśmiechu i radości?
Gdzie szukać, skoro tak brak miłości?
Czemu kłamią, skoro dawno nie kochają?
Czemu cierpię, skoro nie kocham?
Czemu kłamię, że nocami nie szlocham?
Gdzie słowa kojące, gdy tak bardzo boli?
Gdzie ten przyjaciel, co ból ukoi?
Gdzie odrobina uśmiechu i radości?
Gdzie szukać, skoro tak brak miłości?
Pamiętasz ten dzień, w którym słyszałam tę właśnie piosenkę, w którym
siedziałam sobie na korytarzu próbując przeszyć wzrokiem próżnię.
Ciężko było... Powietrze było takie nieustępliwe (takie jak dzisiaj
właśnie...) Próbowałam sobie wyobrazić, czego zaraz nie będzie po to
tylko, żeby los potrafił mnie zaskoczyć. Pamiętasz ten dzień, kiedy
słyszałam krzycząca piosenkę o aniołach, której nie rozumiałam prócz
słów anioł, śmierć, szpilki, płacz. Kolega mi później podpowiedział, że
tam chodzi o to, na co zasługują aniołowie kiedy idą do piekła. Gówno
prawda!!! Wiedziałam, że jest inaczej... Przecież ja wcale nie płaczę z
tego powodu, że aniołowie zasługują na śmierć. Do dziś nie wiem
głębiej, o co chodzi dorosłym... Może właśnie o to chodzi, że to
nieważne, że różnica niczym jest, jeśli się za nic nie chce uczyć
matematyki. A świat przecież jedną, powyginaną liczbą jest. Mały książę
znalazł w końcu swój dom. Mały książę nie przejmował się światem
liczb... Arystokrata z urodzenia...
Pamiętasz ten dzień, kiedy szłam sobie uliczką w parku słuchając piosenki krzyczącej, takiej której nie chciałam Ci pokazać bo pełna zła była. Ja, Ty, ona, ona, one, oni, oni, oni, oni... i my... Jakoś dziwnie zwichrzeni przez me myśli. Ja w ogóle nie wiedziałam kim Ty jesteś. Kim miałbyś być???!!! Przecież to nie tak. Przecież to nie tak! Pokochałam Cię od pierwszego spojrzenia! Sama Cię w końcu zapragnęłam! Sama Cię przecież stworzyłam. Sama Cię stworzyłam! Po to tylko, żebyś mnie zobaczył i powiedział to, co widziałeś, gdy mnie poznałeś. Po to tylko, by skorzystać z danego sobie prawa do wolności absolutnej, takiej jakiej Bóg nam nie zabrania tylko nam żałuje. Biedni ludzie. Biedni ludzie... Biedni ludzie!
Ty mężczyzno też jesteś biedny, bo też człowiekiem jesteś.
Jesteś biedny, bo nie potrafisz wystarczająco się cieszyć.
Ja nie potrafię wystarczająco się cieszyć???
A co ja do cholery bez przerwy robię???
Jeszcze się nie zadurzyłam większością narkotyków życia.
A mimo to się śmieję. Śmieję się i smakuję życia! Jak nigdy dotąd!!!
Bóg zamilkł! To najlepszy dowód na to, że w tej chwili gadałam sama ze sobą...
Pamiętasz te dni kiedy słuchaliśmy tej piosenki o fałszywym świecie. I kiedy zawyły gitary? Łzy Nam nie poleciały... Nie chciały... Tobie może tak, ale nie mnie. Ja będę płakała później, kiedy będę naga stała razem z pierwotnymi mymi myślami. Ale Ty płakałeś. Opowiadałeś mi o tym. W czarną noc kiedy księżyc był tylko faktycznym, bezpromiennym dodatkiem do czarnego, pełnego gwiazd nieba Ty stałeś i zobaczyłeś spadający promyk gwiazdy. To nie powinno tak być - mówiłeś. To nie powinno tak być! Kiedy gitary zawyły zawstydziłam się i wyłączyłam piosenkę, którą rozumiałam inaczej niż powinnam. Ale Ty się zamyśliłeś. Zamyśliłeś się...
Pamiętasz te dni, kiedy szłam przez park podziwiając naturę i jednocześnie zagłuszałam ją piosenką, która bardzo krzykliwa jest. I bardzo refleksyjna. Bardzo niesprawiedliwa, bardzo prawdziwa. Szłam przez park. Zatrzymałam się przy świerku na którym słońce odmalowało dziwny wyraz władzy nad tą dziwną krainą. I wtedy piosenka się skończyła. Głucho mi się zrobiło. Wtedy właśnie stałam naga przed Tobą. Jak świat piękny i daleki... ciemny i poważny. Ja stałam pośród tych drzew i widziałam Twoje troski i radości, myśli i uczucia, przeszłość i teraźniejszość, które zalęgły się w moim nagim prawie instynkcie. Szybko przewinęłam kasetę by na niej zapisać moją pierwotną jaźń. Cieszyłam się. Cieszyłam się... Cieszyłam się! Śmiałam się. Śmiałam się...
Szłam przez park. A później zaczęłam uciekać... Uciekałam. Uciekałam! Uciekałam...
Przed tym czego zobaczyć nie potrafiłam...
Przed tym czego zobaczyć nie ziściłam...
Ale to byłeś Ty, ja to po prostu wiem. Nie mogło być przecież inaczej!
Po prostu nie mogło...
Pamiętasz ten dzień, kiedy szłam sobie uliczką w parku słuchając piosenki krzyczącej, takiej której nie chciałam Ci pokazać bo pełna zła była. Ja, Ty, ona, ona, one, oni, oni, oni, oni... i my... Jakoś dziwnie zwichrzeni przez me myśli. Ja w ogóle nie wiedziałam kim Ty jesteś. Kim miałbyś być???!!! Przecież to nie tak. Przecież to nie tak! Pokochałam Cię od pierwszego spojrzenia! Sama Cię w końcu zapragnęłam! Sama Cię przecież stworzyłam. Sama Cię stworzyłam! Po to tylko, żebyś mnie zobaczył i powiedział to, co widziałeś, gdy mnie poznałeś. Po to tylko, by skorzystać z danego sobie prawa do wolności absolutnej, takiej jakiej Bóg nam nie zabrania tylko nam żałuje. Biedni ludzie. Biedni ludzie... Biedni ludzie!
Ty mężczyzno też jesteś biedny, bo też człowiekiem jesteś.
Jesteś biedny, bo nie potrafisz wystarczająco się cieszyć.
Ja nie potrafię wystarczająco się cieszyć???
A co ja do cholery bez przerwy robię???
Jeszcze się nie zadurzyłam większością narkotyków życia.
A mimo to się śmieję. Śmieję się i smakuję życia! Jak nigdy dotąd!!!
Bóg zamilkł! To najlepszy dowód na to, że w tej chwili gadałam sama ze sobą...
Pamiętasz te dni kiedy słuchaliśmy tej piosenki o fałszywym świecie. I kiedy zawyły gitary? Łzy Nam nie poleciały... Nie chciały... Tobie może tak, ale nie mnie. Ja będę płakała później, kiedy będę naga stała razem z pierwotnymi mymi myślami. Ale Ty płakałeś. Opowiadałeś mi o tym. W czarną noc kiedy księżyc był tylko faktycznym, bezpromiennym dodatkiem do czarnego, pełnego gwiazd nieba Ty stałeś i zobaczyłeś spadający promyk gwiazdy. To nie powinno tak być - mówiłeś. To nie powinno tak być! Kiedy gitary zawyły zawstydziłam się i wyłączyłam piosenkę, którą rozumiałam inaczej niż powinnam. Ale Ty się zamyśliłeś. Zamyśliłeś się...
Pamiętasz te dni, kiedy szłam przez park podziwiając naturę i jednocześnie zagłuszałam ją piosenką, która bardzo krzykliwa jest. I bardzo refleksyjna. Bardzo niesprawiedliwa, bardzo prawdziwa. Szłam przez park. Zatrzymałam się przy świerku na którym słońce odmalowało dziwny wyraz władzy nad tą dziwną krainą. I wtedy piosenka się skończyła. Głucho mi się zrobiło. Wtedy właśnie stałam naga przed Tobą. Jak świat piękny i daleki... ciemny i poważny. Ja stałam pośród tych drzew i widziałam Twoje troski i radości, myśli i uczucia, przeszłość i teraźniejszość, które zalęgły się w moim nagim prawie instynkcie. Szybko przewinęłam kasetę by na niej zapisać moją pierwotną jaźń. Cieszyłam się. Cieszyłam się... Cieszyłam się! Śmiałam się. Śmiałam się...
Szłam przez park. A później zaczęłam uciekać... Uciekałam. Uciekałam! Uciekałam...
Przed tym czego zobaczyć nie potrafiłam...
Przed tym czego zobaczyć nie ziściłam...
Ale to byłeś Ty, ja to po prostu wiem. Nie mogło być przecież inaczej!
Po prostu nie mogło...
Zabrakło słów, zabrakło snów,
Zabrakło uniesienia.
Jest pusty dom i puste szkło,
I dni tamtych wspomnienia.
Przy twarzy twarz, przy dłoni dłoń,
Łzy smutku się splatają.
Na pewno gdzieś, w marzeniach swych,
Jednością pozostają.
Zabrakło uniesienia.
Jest pusty dom i puste szkło,
I dni tamtych wspomnienia.
Przy twarzy twarz, przy dłoni dłoń,
Łzy smutku się splatają.
Na pewno gdzieś, w marzeniach swych,
Jednością pozostają.
Oto słowa co stanowią
twój nienapisany list.
Oto jęki, które tworzą
twój ostatni słaby pisk.
Będąc ślepym znów popadasz
nieporadnie w nocy mrok.
Stojąc wieki na krawędzi
nie chcąc, robisz jeszcze krok.
Będąc słabym znów upadasz
by nie powstać nigdy już.
Świat cię znowu dziś przerasta
jesteś jak ostatni tchórz.
Będąc głupim znów sprzedajesz
to w co wierzysz cały czas.
Dzisiaj znowu udowadniasz
że nie jesteś jednym z nas.
Będąc mściwym znów zabijasz
gdy cię denerwuje ktoś.
Nie dlatego, że zawinił
lecz po prostu - tak na złość.
Będąc chytrym znów jej skąpisz
choć maleńkiej kropli krwii.
Ona chyba nie dostrzega
bestii która w tobie tkwi.
Możesz mówić, możesz myśleć,
możesz robić to co chcesz.
Ty po prostu jesteś nikim
i ty o tym dobrze wiesz.
twój nienapisany list.
Oto jęki, które tworzą
twój ostatni słaby pisk.
Będąc ślepym znów popadasz
nieporadnie w nocy mrok.
Stojąc wieki na krawędzi
nie chcąc, robisz jeszcze krok.
Będąc słabym znów upadasz
by nie powstać nigdy już.
Świat cię znowu dziś przerasta
jesteś jak ostatni tchórz.
Będąc głupim znów sprzedajesz
to w co wierzysz cały czas.
Dzisiaj znowu udowadniasz
że nie jesteś jednym z nas.
Będąc mściwym znów zabijasz
gdy cię denerwuje ktoś.
Nie dlatego, że zawinił
lecz po prostu - tak na złość.
Będąc chytrym znów jej skąpisz
choć maleńkiej kropli krwii.
Ona chyba nie dostrzega
bestii która w tobie tkwi.
Możesz mówić, możesz myśleć,
możesz robić to co chcesz.
Ty po prostu jesteś nikim
i ty o tym dobrze wiesz.
Niedawno informowaliśmy Was, iż zespół Delight rozstał się ze swoim dotychczasowym perkusistą - Piotrem Wójcikiem i rozpoczął poszukiwania jego następcy.
Dziś dotarła do nas informacja, iż poszukiwania zostały zakończone. Wiadomo już, że Piotra zastąpi Ziemowit Rybarkiewicz - udzielajacy się w kapeli Tommy Say.
Pierwszy występ w nowym składzie odbędzie się już za trzy dni - na Festiwalu Castle Party.
Dziś dotarła do nas informacja, iż poszukiwania zostały zakończone. Wiadomo już, że Piotra zastąpi Ziemowit Rybarkiewicz - udzielajacy się w kapeli Tommy Say.
Pierwszy występ w nowym składzie odbędzie się już za trzy dni - na Festiwalu Castle Party.
Fear Factory, Sepultura, Type O Negative oraz Ill Nino, to wg Roadrunner Records największe gwiazdy metalu. Dlatego też wytwórnia postanowiła wydać cztero-płytową składankę z największymi przebojami powyższych zespołów. Premiera "The Best Of..." odbędzie się 11 września 2006. Dzień później albumy będzie można kupić we wszystkich dobrych sklepach muzycznych oraz ściągnąć drogą internetową.
Roadrunner - na swojej oficjalnej stronie - pisze, iż żaden z fanów metalu nie może nie mieć tych płyt w swojej kolekcji.
Roadrunner - na swojej oficjalnej stronie - pisze, iż żaden z fanów metalu nie może nie mieć tych płyt w swojej kolekcji.
Stare, krótkie i nudne ale czasem trzeba:D
Komentarze Sena : ale prawdziwe... czasem trzeba pozbyć się takich emocji i chyba lepiej...
frija : powiem jedno... pesymistyczne...
Pierwsza płytka młodego zespołu My Chemical Romance jest dla mnie kupą śmiechu, oczywiście tego pozytywnego. Co jest w niej takiego śmiesznego? Całość wokalu była nagrywana w momencie, gdy chłopacy byli całkowicie spici. Łatwo to idzie zauważyć słuchając już kawałka "Honey, This Mirror Isn't Big Enough For The Two Of Us".
Komentarze Ash_Wednesday : dziekuje ci. oczywiscie przeczytalam twoj art. przyznaje ze nie jest najlepszy......
Gothy : Widać, że się przylozyłaś, ale język... Czyli to co u mnie wisi w re...
Życie jest po to, aby cierpieć. Prawda. Życie w cierpieniu uszlachetnia. Prawda. Cierpienie zabija życie. Prawda. I innej drogi nie ma. Jest tylko ból, cierpienie i tęsknota za czymś lepszym i pełniejszym.
Co ja widzę?
Czy to blask w ciemnym moim tunelu??
Mrok, który rozświetlony został..
płomyczek, choc nikły
lecz ja go widzę...
widzę...
jest tak blisko...
biegnę do niego, już jestem tak blisko..
w oczach czuję łzy
łzy radości, gdyż
moje marzenia przybliżają się...
Już nie stoję sama na rozstaju dróg...
widzę tłumy,
one mi pomagają...
nie jestem już sama!!
Czuję jedność z każdym
a najbardziej z sobą....
Czy to blask w ciemnym moim tunelu??
Mrok, który rozświetlony został..
płomyczek, choc nikły
lecz ja go widzę...
widzę...
jest tak blisko...
biegnę do niego, już jestem tak blisko..
w oczach czuję łzy
łzy radości, gdyż
moje marzenia przybliżają się...
Już nie stoję sama na rozstaju dróg...
widzę tłumy,
one mi pomagają...
nie jestem już sama!!
Czuję jedność z każdym
a najbardziej z sobą....
"Sophia" jest najnowszym singlem grupy The Cruxshadows, której premiera będzie miała miejsce już niebawem - we wrześniu.
Zespół rozpoczyna też pracę nad kolejnym albumem, a spodziewać się go możemy wraz z początkiem wiosny przyszłego roku.
Poza tym, na 5 września, kapela zapowiada wydanie zremasterowanego albumu "The Mystery of The Whisper". Krążek będzie specjalną edycją zawierającą drugą płytę CD - z przeróbkami singla-ep pt.: "Until the Voices Fade..."
Komentarze Zespół rozpoczyna też pracę nad kolejnym albumem, a spodziewać się go możemy wraz z początkiem wiosny przyszłego roku.
Poza tym, na 5 września, kapela zapowiada wydanie zremasterowanego albumu "The Mystery of The Whisper". Krążek będzie specjalną edycją zawierającą drugą płytę CD - z przeróbkami singla-ep pt.: "Until the Voices Fade..."
lili : Wiesz Sepulturko, po raz ostatni byłam na DE w Sopotku na początku wak...
Od kilku dni w internetowym serwisie MySpace możemy obejrzeć profil szczecińskiej kapeli Moonlight. Znajdziemy w nim sześć utworów zespołu do odsłuchania, bieżące wiadomości ze studia nagraniowego, galerię fotografii (dostępną po zalogowaniu), pełną dyskografię oraz historię działalności grupy.
Istnieje także możliwość założenia swojego profilu oraz komentowania innych.
Moonlight w MySpace znajdziecie tutaj.
Istnieje także możliwość założenia swojego profilu oraz komentowania innych.
Moonlight w MySpace znajdziecie tutaj.