Łypie na mnie to oko z okładki najnowszego wydawnictwa My Darkest Side i łypie, jeszcze trochę to jakiej nerwicy lub innego poplątania jaźni doznam. Łamię się i wrzucam do odtwarzacza CD “Voices From Room Zero”. Czas 31 min. 42 sek. To w sumie niewiele, a raz przeboleję i może w końcu nabiorę odwagi by spojrzeć gale prosto w oko. Przebolałem i dla wzmocnienia efektu odpaliłem jeszcze kilka razy to co wysmażyli chłopaki z My Darkest Side.Teraz z czystym sumieniem i odwagą w sercu, jak śpiewał kiedyś na mszy dla młodzieży mój ulubiony katecheta, mogę spojrzeć prosto w gałę i bez mrugnięcia (z mojej strony) odłożyć płytkę do szuflady. W końcu moje serce może spokojnie ustabilizować ciśnienie. Jeżeli i Wy nie macie problemów kardiologicznych lub szwedzkiej alergii spokojnie możecie zmierzyć się z My Darkest Side. Powodzenia.
Ocena: 8/10
Tracklista:
1. Intro
2. Chalice of Scorn
3. Innocent's Revenge
4. Cursed Mask of Punishment
5. Voices from Room Zero
6. Hibernation of Primordial Instinct
7. The Will of Set
8. Bringer of Lies
9. My Sixth Sense
Wydawca: SG Records (2012)


