Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Mortification - Post Momentary Affliction

Mortification to kolejna po Kekal, Extol i Fatima Hill kapela, która gra „chrześcijański metal” i robi to z taką klasą i pierdolnięciem, że niejeden szatański bojownik powinien po przesłuchaniu wydawnictw powyższych kapel odłożyć instrument i ze wstydem zająć się czymś innym np. hodowlą pieczarek lub, co by nie zrazić swego Pana, wykładaniem dachów papą. Po przesłuchaniu “Post Momentary Affliction” pewien jestem już tylko jednego, iż Duch Święty (ponoć on tchnął moc twórczą w tych Australijczyków) to jednak twardy zawodnik i też lubi headbanging.
Mimo, iż nie jestem wielbicielem odmiany metalu określanej przymiotnikiem death to “Post Momentary Affliction” dosłownie zwalił mnie z nóg. Australijczycy na początku swojej ewangelizującej drogi prezentowali coś, co dziś można określić tylko w jeden sposób: kwintesencja tego co najlepsze w death metalu lat 90-tych. Muzyka zawarta na recenzowanym albumie jest cholernie złowieszcza, mroczna, ciężka. Nie dziwi mnie więc fakt, iż w chwili wydawania tego albumu ludzie słysząc, iż jest to chrześcijański metal nie mogli w to uwierzyć i brali to za żart. Już intro w postaci “Allussions From The Valley Of Darkness” sprawi, że niektórym ciarki mogą przejść po plecach, a dalej jest już tylko lepiej.

Słychać, że Duch Święty nie poskąpił Mortification jednego z siedmiu swoich darów, a mianowicie daru umiejętności (w tym przypadku umiejętności pisania znakomitych death metalowych kawałków). Każda kompozycja zawarta na tym albumie jest wyjątkowa i na tyle charakterystyczna by całość “Post Momentary Affliction” nie zlewała się w jedną całość i nie nużyła słuchacza.  Rowe i spółka zadbali o to, by muzyka nie opierała się  wyłącznie na popisach instrumentalistów (choć tych także tu nie brak) i bezmyślnej naparzance byle do przodu. Mamy tu więc do czynienia z niezwykle umiejętnym różnicowaniem tempa i ciężkości kompozycji. Muzycy zasadniczo kreują dźwięki w tempach średnich, ale nie brak tu również doomowych zwolnień („Distarnish Priest”) czy lekkiego thrashowania („From The Valley Of The Shadows”). Jednocześnie muzycy nie chcą za wszelką cenę wdeptać słuchacza w ziemię i w instrumentalnym “Flight Of Victory” ujawniają swoje łagodniejsze, równie ciekawe, oblicze.

Wszyscy instrumentaliści biorący udział w nagraniu recenzowanego albumu zasługują na słowa uznania (znakomite partie gitar, basu i perkusji) jednak na szczególne wyróżnienie zasługuje wokalista i głównodowodzący zespołu - Steve Rowe. Jego wokale znakomicie pasują do muzyki Mortification – kiedy trzeba są wprost niesamowicie ciężkie i mroczne, a innym razem niesamowicie agresywne i wściekłe. Wystarczy posłuchać choćby takiego „From The Valley Of The Shadows” czy “Vital Fluids” by nabrać respektu dla wokalisty i szacunku dla jego laryngologa.

Osobiście spokojnie ustawię ten album na półce gdzieś pomiędzy „Covenant” Morbid Angel i „Unholier Than Thou” Infernal Majesty. Jednocześnie zdecydowanie polecam zakup tego albumu w oryginale bo nawet jeżeli muzyka nie trafi w Wasze gusta, to przy okazji najbliższej kolędy będziecie mieli okazję pochwalić się nabytkiem przed kapłanem, który z pewnością po przesłuchaniu choćby kilku fragmentów tej formy głoszenia chwały Pana opuści Wasz przybytek z krzykiem i na zawsze wykreśli Wasz adres z kolędowego kajetu.

 Ocena: 9,99/10

01.Allussions From The Valley Of Darkness
02.From The Valley Of The Shadows
03.Human Condition
04.Distarnish Priest
05.Black Lion Of The Wind
06.Grind Planetarium
07.Pride Sanitarium
08.Overseer
09.This Momentary Affliction
10.Flight Of Victory
11.Impulsation
12.Liquid Assets
13.Vital Fluids
14.The Sea Of Forgetfulness
15.Butchered Mutilation (bonus track)

Wydawca: Nuclear Blast (1993)

Komentarze
DEMONEMOON : Oho cos dialog sie zakrecił,trzeba bedzie przesłuchać hehe,tak z ciekaw...
Harlequin : Jesli spodobał Ci sie Mortification to posłuchaj sobie Revenant - Prophecies...
oki : no ja tak jestem pod wrażeniem i mi ta płyta wyjątkowo się podoba - m...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły