Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Szczerość - dziś nie radość.. Strona: last

Artykuł: Szczerość - dziś nie radość.

Wysłany: 2011-07-07 01:49 Zmieniony: 2011-07-07 01:53

Pieprzenie. Świetny sposób, by najbardziej chamską, grubiańską uwagę "usprawiedliwić" twierdząc, że mówi się "szczerze" - podczas gdy często są to po prostu własne uprzedzenia, myśli co do danej osoby, które się artykułuje - natomiast niekoniecznie muszą one być trafne. Wielu ludzi może być szczerych w stosunku do kogoś - ale bardzo niewielu uchwyci clue sprawy i faktycznie swoją uwagą pomoże komuś. Neurotyczka Reddishhh raczej swoją "szczerością" wiele dobrego by nie zdziałała, poza wypowiedzeniem własnych myśli - nie musi to być ukierunkowane na obrazę, ale jest WYŁĄCZNIE wypowiedzeniem swojego przekonania; cóż z tego, że "szczere", skoro bezwartościowe? Ech, i mówię o rzeczach trudniejszych, niż "problem" kasowania znajomych z pejsbuka.


Co cię nie zabije, to cię wkurwi


Wysłany: 2011-07-07 07:26 Zmieniony: 2011-07-07 07:29

Ja osobiście polecam rozmowy z tą osobą na privie, bo zajebiście poprawiają humor, a jej błyskotliwy iloraz inteligencji pozwoli zachwycić jakże wykwintą i ineteligentną dyskusją, zapoznasz się także z wyśmienitymi argumentami typu: "Jeb się gnoju, chuja się znasz." (dosłownie) :D
Tak, zapewne zaraz mnie zjedzie z góry na dół i zacznie pierdolić te swoje mądrości życiowe, ale pisałem to szczerze, serio!



Wysłany: 2011-07-07 08:17

Skoro tak bardzo gloryfikujesz szczerość i odnosisz ją chociażby do praktyk stosowanych na tym portalu, to dlaczego zareagowałaś niezwykle arogancko na to, jak p. Kasia (czyt. Alpha-Sco) skomentowała jedno z twoich zdjęć? Żeby nie było żadnych wątpliwości, dodam, iż chodzi tutaj o fotografię z nagannym ułożeniem nóg autorki tegoż jakże pouczającego wpisu. Hipokryzję bardzo łatwo ubiera się w wyświechtane frazesy i utarte komunały.

I skończ wreszcie z niepoprawną pisownią słówka "naprawdę". Szczerze oświadczam, że rażą mnie takie błędy i w moim odczuciu uchodzą za przejaw ignorancji.


All pigs must die!!!


Wysłany: 2011-07-07 10:01

Wyobraziłem sobie czysto hipotetycznie rozmowę z sąsiadem z dołu.
Obecnie mówimy sobie głupkowate dzień dobry i gadamy, jaka to dobra ew. zła pogoda.
Przez chwilę wyobraźmy sobie, ze byłby szczery. Mogłoby to wyglądać tak:
Matole, znowu mi dzieciaki spać nie dały bo skakały po podłodze (jego sufit) jakby chodziły w drewniakach, wkurza mnie, ze po 23.00 wyrzucasz butelki po winie do zsypu, bo u mnie to dudni jak w studni. Jak Twoja teściowa wychodzi z dzieciakami na klatkę to niech zamknie ryja bo cały blok słyszy ją i Twoje potwory. Zmień też łóżko bo na którym się trzaskasz też mi spać nie daje. I w ogóle wkurwia mnie twój debilny uśmieszek na wiecznie zadowolonej gębie.
Oczywiście całkiem szczerze dałbym mu w ryja  a to tylko jeden aspekt szczerości byłby
Wyobrażam sobie chwilę szczerości pomiędzy mężem i zona, pomiędzy kolegami w pracy lub przełożonym a podwładnym, lub miedzy pacjentem a lekarzem. Wszędzie widzę tylko krew 


Nic tak mnie nie wnerwia na forum, jak usuwanie moich postów


Wysłany: 2011-07-07 13:32

Szczerość jest ok, ale razem z poczuciem taktu.


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2011-07-07 13:57 Zmieniony: 2011-07-07 14:40

Eee, chyba wczoraj za dużo użyłem i mam zwidy, bo nie wierzę że Reddishhh mogła TO napisać:

[quote:c98c042903="Reddishhh"] Szczerze to ostatnio zaczynam widzieć, że ludzie zamiast cieszyć się, że ktoś powiedział im prawdę{...}to jeszcze będzie skrzeczał że ktoś się do niego rzuca, i lepiej, aby patrzył na siebie.
[/quote:c98c042903]
[quote:c98c042903="Reddishhh"] Ja wole, kiedy ktoś mówi mi coś szczerze, nawet, jeżeli jest to negatywne, wtedy przynajmniej wiem, co np mogę poprawić a czego wcześniej nie widziałam.[/quote:c98c042903]
[quote:c98c042903="Reddishhh"]Szczerością obrzucają się osoby, które potrafią przyjąć, że nie są idealne.
Osoby którę nie przyjmują do wiadomości, że coś jest w nich nie tak, że to, tamto najczęściej okazują się bardzo zadufane w sobie.[/quote:c98c042903]

Czadowe :).

PS. Aha Reddishhh kwiecie górski, zgodnie z Twoim postulatem będzie do bólu szczerze:
proszę przestań pisać o innych per "tępy", czy "idiota", bo w Twoich ustach brzmi to jakby beznogi przyganiał kulawemu, że krzywo chodzi.


“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”


Wysłany: 2011-07-07 17:44 Zmieniony: 2011-07-07 18:03

[color=turquoise:5d1448dd42]Musiałam przeczytać ten fpis dwa razy, bo myślałam, że coś mi umknęło..

Aż zacytuję:
[/color:5d1448dd42]

"Szczerze to ostatnio zaczynam widzieć, że ludzie zamiast cieszyć się, że ktoś powiedział im prawdę, szczególnie jeżeli chodzi o względy wizualne danego człowieka; to jeszcze będzie skrzeczał że ktoś się do niego rzuca, i lepiej, aby patrzył na siebie.

Ja choć jestem bardzo szczerą osobą, często aż do bólu, nigdy nie mówię niczego po to, aby kogoś zgnębić czy obrazić.
Niestety najczęściej jest wśród ludzi też tak, że człowiek chce komuś dokopać i próbuje być super mądry a wychodzi jak idiota. Cholernie nie lubie czegoś takiego. U mnie tego nie ma, ja kiedy się wkurwię, to zaczynam tracić panowanie nad swoimi słowami i często zdarzy się, że po prostu kogoś wyzwę, aby się zamknął, ale to tylko w przypadkach, kiedy osoba taka jest na prawdę bardzo tępa, i choć tak na prawdę nie opłaca się z nią dyskutować, to mnie to irytuję.

Ja wole, kiedy ktoś mówi mi coś szczerze, nawet, jeżeli jest to negatywne, wtedy przynajmniej wiem, co np mogę poprawić a czego wcześniej nie widziałam.
Niestety dzisiaj każdy woli słyszeć na swój temat ociekające kiczem i lepiące sie od mdlącej słodkości komentarzyki, bo takie lepiej przyjąć, bo tak nie muszę się o nic martwić.

W dzisiejszych czasach lepiej jest nie wiedzieć, niż wiedzieć i zapobiegać.

Często też zdarza się, że osoba np, błachy powód "powywalałabym kilku znajomuch z facebooka, ale nie mam odwagi itd." - zawsze takiej osobie mówię, skoro chcesz ich wypierdolić, to to zrób, a nie piernicz na całym forum że nie wiesz, co masz robić.
jeżeli ktoś czegoś nie toleruję, czuje że to ładnie mówiąc jest wrzód na dupie to się tego pozbywa, to proste. To jak z syfem na twarzy, pozbywamy się go jak najszybciej.

Mnie samej można zarzucić dużo rzeczy, ale nie to, że jestem fałszywa.
Myślę, że na świecie potrzeba więcej szczerych, nawet do bólu ludzi, ponieważ byle jaki fałsz każdy potrafi wcisnąć na odpierdol.

Szczerością obrzucają się osoby, które potrafią przyjąć, że nie są idealne.
Osoby którę nie przyjmują do wiadomości, że coś jest w nich nie tak, że to, tamto najczęściej okazują się bardzo zadufane w sobie.

Co gorsza, szczerość, sama w sobie też często jest uważana, jako zadufanie, co najczęściej jest mylne z prawdą, niestety po prostu staje się tak, kiedy osoba sama w sobie ma dosyć twardy, czy silną osobowość i do tego jest szczera, mamy wszyscy wtedy wrażenie, że taka osoba myśli, że jest 8 cudem świata - a nie koniecznie tak jest.

Wszystko jest trudne do rozróżnienia, dlatego nauczmy się obserwować i wyciągać wnioski, wiele osób nadal tego nie potrafi, a posiadając taką umiejętność mogliby oszczędzić wielu trudów nie tylko sobie, ale również innym.
Ja sama nauczyłam się tego stosunkowo nie dawno, ale bardzo mi ułatwia to życie."

--------------------------------------------

[color=turquoise:5d1448dd42]Powinnam zacytować kolejne fragmenty, ale właściwie nie wiem, który wybrać, ponieważ całość tak mi się podoba, że w końcu wrzucam bez krojenia.

Cieszę się niezmiernie, że są jeszcze ludzie ubolewający nad tym, jak inni źle przyjmują szczere słowa. Bo szczerość podobno jest zawsze w cenie! Ale autorka wpisu niezwykle słusznie zauważa, że chyba jednak nie każdy i nie zawsze tę szczerość docenia. Na szczęście ona sama ma bardzo... szczery pogląd na sprawy szczerości.

Autorka parokrotnie już miała okazję w całej okazałości zaprezentować spokój i otwartość z jaką przyjmuje szczere opinie na swój temat.

W skrócie - CZYTAM, I WŁASNYM OCZOM NIE WIERZĘ. Czy można być aż takie klapki na oczach na swój temat? A może to mnie na starość już pamięć zawodzi?

Ale, skoro, jak pisze autorka:



"Ja sama nauczyłam się tego stosunkowo nie dawno, ale bardzo mi ułatwia to życie."



to może po prostu nauczyła się tego czegoś, na przykład, wczoraj przy dobranocce. Niczego nie można wykluczyć ani nikogo od razu skreślać, przecież...[/color:5d1448dd42]

----------------------------------------------

[color=coral:5d1448dd42]P.S. Szarl - zostałeś moim idolem :D[/color:5d1448dd42]

----------------------------------------------

[color=turquoise:5d1448dd42]
A skoro o szczerości mowa - odnoszę wrażenie, że spora część osób ma PROBLEM Z ODRÓŻNIENIEM SZCZEROŚCI, czyli nie mówienia fałszywych rzeczy OD ZWYKŁEGO CHAMSTWA. I powiedzieć komuś, że jest tępy nie jest przejawem braku hipokryzji, tylko galopującego prostactwa.

Poza tym wychodzę z założenia, że koleżance, która się nieszczęśliwie ubrała, lepiej jest powiedzieć "Wolałam Cię w tamtej sukience" niż "Wyglądasz jak chochoł". Prawdziwe rzeczy można powiedzieć na różne sposoby i nie zostaje się z tego powodu od razu hipokrytą.[/color:5d1448dd42]




Wysłany: 2011-07-07 18:55 Zmieniony: 2011-07-07 18:59

Wiecie, jak tak sobie patrzę na galerię i czytam posty głównej bohaterki kolejnego tematu, to zadziwia mnie pewien uderzający kontrast - rozbieżność między urodą ładnej przecież dziewczyny a tym, co się wyłania gdy tylko paszczę otworzy (czyt. przyklei się do klawiatury).

Pamiętacie taką bajkę o złej siostrze, która została ukarana i gdy tylko usta otwierała robactwo i węże wypadały na ziemię?



Wysłany: 2011-07-07 19:26 Zmieniony: 2011-07-07 19:38

[quote:fea1cd99ed="Reddishhh"]No chyba mnie z kimś pomyliłeś o.O
W życiu bym tak nie napisała więc nie oczerniaj mnie przy wszystkich bo nie wiem jaki masz w tym cel.[/quote:fea1cd99ed]

O kurwa, przepraszam! Rzeczywiście "chuj" było napisane z błędem, no i gnoju było zdrobniale. :D Mam wklejać prt scr?

[quote:fea1cd99ed="Reddishhh"]Kolejne. Nie mam pojęcia, dlaczego uważacie mnie za idiotę czy przygłupa, nie jest to fajne, szczególnie wtedy, kiedy tak nie jest. No ale cóż tak jak ktoś już powiedział że szczerości jest wiele, i nie koniecznie każda z nich, to szczerość, a tak się na nią mówi.[/quote:fea1cd99ed]

Jak się nie ma pojęcia o czym się gada, nie zwraca się uwagi na argumenty i przy tym jednocześnie twierdzi się, że reszta to debile to tak. Jest się przygłupem. I mam wrażenie, że chyba nie ma tu osoby, która uznałaby cię za inteligentną... No, ale tu w końcu są same nieszczere debile, prawda? ;]



Wysłany: 2011-07-07 19:27 Zmieniony: 2011-07-07 19:40

[quote:bce90cfba1="Reddishhh"]Patrze na Twój profil, fakt czepiam się, ale nie rozumiem po cholere napisałaś wszystko po angielsku, standardu profilu to nie podniesie..raczej.[/quote:bce90cfba1]
[quote:bce90cfba1="Asphyxiatexia"]angielski ma podnieść standardy mojego profilu? haha, teraz to mnie rozśmieszyłaś. dziękuję, tak idiotycznego komentarza dawno nie widziałam.[/quote:bce90cfba1]
[quote:bce90cfba1="Reddishhh"]Nie bądz taka mądra dupą bo mózg w tyle zostawiasz. To po co dodałaś w angielskim? Co próbujesz być inteligentniejsza niż jesteś? emo dziecko?[/quote:bce90cfba1]
[quote:bce90cfba1="Asphyxiatexia"]"emo dziecko" - rzekł mroczny, w chuj, goth. hahahaha[/quote:bce90cfba1]
[quote:bce90cfba1="Reddishhh"]Nie wiem po co piszesz. Ale dzięki trochę sobie poprawiłam humor niskim kosztem nara.[/quote:bce90cfba1]
źródło: www.darkplanet.pl/Asphyxiatexia-user.html


Gdyby po tym łez padole chodziły wyłącznie takie "słodkie buzie", własnymi rękoma uwolniłabym świat od ich uroku. Wiesz, czego Ci brakuje, panno Reddishhh? Klasy. Z taką osobą jak Ty nie chciałabym się spierać nawet o miejsce w kolejce po papier toaletowy.


All pigs must die!!!


Wysłany: 2011-07-07 21:42 Zmieniony: 2011-07-07 21:50

Obawiam się, że w tym wątku wypowiedziały się przed Tobą powyżej osoby, które mają największy intelektualny wkład w forum. :D A wszystko to zaledwie reakcja na Twoje niepoprawnie bezkrytyczne podejście do własnej osoby i jakieś osobliwe poczucie wyższości wsparte na fundamentach, których nikt nie dostrzega, a przecież wiele próbek Twojej twórczości tutaj mamy. ;P

Hej, jestem szczery! (czyli mówię, co myślę, bo chyba o tę korespondencję tutaj cały czas chodzi? No tak, sposób mówienia, ton wypowiedzi jest szczególnie ważny - zwłaszcza dla kobiet. Ciekawy jest też problem szczerości dla samej szczerości; mimo tego, że nie przyniesie ona żadnych pozytywnych skutków, natomiast demaskowana nią "hipokryzja" może zostać po prostu zniesiona w końcowym, pozytywnym rezultacie. Inną rzeczą jest też zarzucanie komuś hipokryzji, a inną irracjonalności: np. kiedy mówi dana osoba, że chce jednego, a robi co innego - wówczas ja wolę postawić zarzut o irracjonalność, i spróbować z tego jakoś wyjść; de facto mniej to na ogół boli emocjonalnie niźli posądzenie o hipokryzję - to bowiem dotyka osobowości, charakteru, inaczej - narzuca osobowości piętno w sensie całościowym. Irracjonalność w danej sytuacji natomiast jest do przekroczenia bez pozostawienia urazów emocjonalnych.)


Co cię nie zabije, to cię wkurwi


Wysłany: 2011-07-07 21:47

Tylko że Twoja szczerość jest niewątpliwie podparta zawiścią i resentymentem! (O, zapamiętałam coś z lekcji filozofii )



Wysłany: 2011-07-08 02:27

Droga autorko, nie mieliśmy przyjemności i nie pisze nic przeciwko Tobie, bo się nie znamy i nie poznamy zapewne.
Napiszę o szczerości:
Wstałem rano i jak zobaczyłem moja kobietę to powiedziałem, ze ma duży tyłek jakoś. Potem w metrze spotkałem 5 dziewczyn. Pierwszej powiedziałem, ze ma obwisłe piersi jakoś. Drugiej, że nie powinna tyle jeść bo 100 kg to trochę, za dużo. Trzeciej, że nie powinna się tak malować bo wygląda na prostytutkę. Czwartej, że w jej wieku nie powinno się zakładać mini. Piątej, że czerwone buty nie pasują do zielonych kolczyków. Wchodząc do pracy powiedziałem mojemu kierownikowi, ze za takie poświęcenie dla firmy to powinien mi płacić dwa razy więcej. Byłem szery. Zyskałem 7 wrogów w tym dwóch osobistych.
Ufff. Obudziłem się. Nic takiego nie zrobiłem. Pupa mojej, żony nawet jak urosła jest fajna. W metrze widziałem 5 dziewcząt. Pierwsza miała piękne nogi, druga miała cudną twarz a pełne kształty podkreślały zmysłowość. Trzecia była tak fajnie pomalowana, ze od razu chciało się z nią kochać. Czwarta pomimo 50 miała bardzo zgrabne nogi. Piąta w czerwonych bucikach też wyglądała seksi. Kierownikowi powiedziałem, ze pomimo kryzysu stara się aby nikogo na mordę nie wylać Byłem szczery.
Szczerość, prawda, chamstwo i po prostu sztuka dostrzegania tego co dobre to całkiem inne rzeczy


Nic tak mnie nie wnerwia na forum, jak usuwanie moich postów


Wysłany: 2011-07-08 02:31

Droga autorko, nie mieliśmy przyjemności i nie pisze nic przeciwko Tobie, bo się nie znamy i nie poznamy zapewne.
Napiszę o szczerości:
Wstałem rano i jak zobaczyłem moja kobietę to powiedziałem, ze ma duży tyłek jakoś. Potem w metrze spotkałem 5 dziewczyn. Pierwszej powiedziałem, ze ma obwisłe piersi. Drugiej, że nie powinna tyle jeść bo 100 kg to trochę, za dużo. Trzeciej, że nie powinna się tak malować bo wygląda na prostytutkę. Czwartej, że w jej wieku nie powinno się zakładać mini. Piątej, że czerwone buty nie pasują do zielonych kolczyków. Wchodząc do pracy powiedziałem mojemu kierownikowi, ze za takie poświęcenie dla firmy to powinien mi płacić dwa razy więcej. Byłem szery. Zyskałem 7 wrogów w tym dwóch osobistych.
Ufff. Obudziłem się. Nic takiego nie zrobiłem. Pupa mojej, żony nawet jak urosła jest fajna. W metrze widziałem 5 dziewcząt. Pierwsza miała piękne nogi, druga miała cudną twarz a pełne kształty podkreślały zmysłowość. Trzecia była tak fajnie pomalowana, ze od razu chciało się z nią kochać. Czwarta pomimo 50 miała bardzo zgrabne nogi. Piąta w czerwonych bucikach też wyglądała seksi. Kierownikowi powiedziałem, ze pomimo kryzysu stara się aby nikogo na mordę nie wylać Byłem szczery.
Szczerość, prawda, chamstwo i po prostu sztuka dostrzegania tego co dobre to całkiem inne rzeczy


Nic tak mnie nie wnerwia na forum, jak usuwanie moich postów


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło