Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Brutal Assault vol. XV - Jaromer, Czechy (12-14.08.2010). Strona: 1

Artykuł: Brutal Assault vol. XV - Jaromer, Czechy (12-14.08.2010)

Brutal Assault vol. XV - Jaromer, Czechy (12-14.08.2010) Wysłany: 2010-08-25 20:45

Meshuggah juz widziałem, Agnostyków i MDB też. Skoro Childreny zagrały jak doodbytniczy czopek, a Debila Tałzenda nie lubie, to nie mam czego żałować, że nie pojechałem :D


.


Wysłany: 2010-08-25 21:03 Zmieniony: 2010-08-25 21:04

Po opiniach z koncertu Devin'a, które mnie dobiegły jestem lekko zdruzgotany :) Mam jednak to głebokie przeświadczenie o tym, że ( miejmy nadzieje, że w tym wcieleniu) jego koncert będzie mi dane wysłuchać :)


...and music? Well, it's just entertainment folks.


Wysłany: 2010-08-25 21:07

Miałem jechać, na samą Gojirę bym tę kasę wyjebał, ale służba nie drużba, na obiekt wyjechać było trzeba.


Co nas nie zabije, to nas sponiewiera.


Wysłany: 2010-08-26 18:12 Zmieniony: 2010-08-26 18:15

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

Ja, z uwagi, że masę zespołów opuściłam z przyczyn m.in. dbania o higienę osobistą (kąpiele w lodowatej Łabie, jazin z bazin i inne atrakcje) oraz spotkań natury towarzyskiej, może rankingu swojego nie zapodam
A Sarke mi się, o dziwo, spodobało :) Może dlatego, że pora była późna i panowie okazale prezentowali się na scenie, hehe.
Watain rzeczywiście wymiótł wizualnie i scenicznie, aż się wszyscy ożywili mimo jeszcze późniejszej pory.

Na wielki minus: chaos organizacyjny jeśli chodzi o ciągłe zmiany w line-upie!!! Przez to m.in. nie zobaczyłam Ill Nino a byłam ciekawa jak się zaprezentują przed raczej nie nu-metalową publicznością... Potem niby wywieszano kartki o zmianach w ogródkach, na murach itp. ale trochę to chyba zbyt mało widoczne było...


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2010-08-26 19:15 Zmieniony: 2010-08-26 19:16

Z racji tego, że miałam inny rytm przekąsek i popijania piwa obejrzałam trochę inne zespoły. Ale przyznam, że jednak "Absolutnym Numerem 1" został D.Townsend. Po prostu oszałamiający występ, nawet chwilowe oberwanie chmury niczego nie zakłóciło, Devin niczym jakiś szaman zapanował nad deszczem i nad publicznością...
I jeszcze jeden plus - pojawił się namiot z różnymi rodzajami wina :)


LunaMarket.pl


Wysłany: 2010-08-30 22:40

Ja także wiele zespołów nie widziałam, (kapiele w rzece w czasie deszczu,zbieranie ryżu itp)jednakże w tym roku dla mnie absolutną bomba byl fakt otwarcia loży z miejscami SIEDZĄCYMI - wreszcie!!


nie chce mi się nic wymyślać


Wysłany: 2010-08-30 23:35 Zmieniony: 2010-08-30 23:35

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

[quote:2b4806cbea="Viol_Ence"]Ja także wiele zespołów nie widziałam, (kapiele w rzece w czasie deszczu,zbieranie ryżu itp)jednakże w tym roku dla mnie absolutną bomba byl fakt otwarcia loży z miejscami SIEDZĄCYMI - wreszcie!![/quote:2b4806cbea]

nie zapominaj o Sex on the beach i langoszach oraz lux-toi-toi'u ;]


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2010-08-31 08:44

[quote:0f6a46363e="minawi"]nie zapominaj o Sex on the beach[/quote:0f6a46363e]
dobry drink


Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...


Wysłany: 2010-08-31 18:28

[quote:c54504615a="minawi"]
nie zapominaj o Sex on the beach i langoszach oraz lux-toi-toi'u ;][/quote:c54504615a]

ach byłabym zapomniała o tym drinku ktory prawie pełen spadl na ziemie za drogocenne 3 zetony hahaha


nie chce mi się nic wymyślać


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło