Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Szarość życia. Strona: 3

Wysłany: 2008-01-18 09:41

Szarość życia? Też mnie dopada czasem. Ale staram się jej nie poddać, ile mogę. Znajduje sobie zajęcie. Jedyną przeszkodą jest moje lenistwo :) ale tu już sama jestem sobie winna. Ale gdy już je zwalczę, właściwie nigdy nie żałuję :) Staram się trzymać głowę "na powierzchni" nawet jeśli ta szarość probuje mnie zalać z każdej strony i pochłonąć... :)

Może nie mam prawa wtrącać sie do Twojego życia, ale i tak się nie powstrzymam : zastanów sie nad kredytem - to zobowiązanie na wiele lat i to dopiero prawdziwe, nieodwracalne uwiązanie się w kierat. Już teraz nie jest Ci dobrze w szarym rytmie... Ale z kolei kobiety lubią stabilizację, dlatego pewnie tego chce Twoje Kochanie... Wybory, co do których masz poczucie, że zależy od nich Twoje życie, są wyjątkowo trudne - ta odpowiedzialność przeraża. Ale obawiam się, że Cię to nie ominie.

Ale Ci poprawiłam nastrój, co?...

Jeśli nie chcesz drastycznych zmian, może po prostu postaraj się sobie urozmaicić to, co masz... hobby? Banalne, ale raczej zdrowe :)



Wysłany: 2008-01-18 10:32

Na szczęście depresja już mi minęła :) Postanowiłem w końcu się pozbierać i lepiej zorganizować swój czas. Przestałem walczyć z tym, na co nie mam wpływu.
No i ustaliliśmy wspólnie, że o kredycie pomyślimy w przyszłym roku :)


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2008-01-18 10:37

[quote:ade0070939="CrommCruaich"]Na szczęście depresja już mi minęła :) Postanowiłem w końcu się pozbierać i lepiej zorganizować swój czas. Przestałem walczyć z tym, na co nie mam wpływu.
No i ustaliliśmy wspólnie, że o kredycie pomyślimy w przyszłym roku :)[/quote:ade0070939]No i to jest to :!: Gratulacje Panie Kolego z Wrocka :wink: Szkoda Twojego czasu, zdrowia i nerwów by poddawać sie chwilowym podłamaniom. Żaden problem nie trwa wiecznie, a byka tak czy siak trzeba złapać za rogi i dalej przed siebie :)


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2008-01-18 21:42

Wampgirl (Anciliae)
Wampgirl
Posty: 2003
Kraina Dreszczowców :Kraków

Wszystko się kiedyś kończy. Z naszą cierpliwością i wytrzymałością włącznie.


"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi


Wysłany: 2008-01-18 23:19

[quote:5587f9c771="Paskievicz"]nie prawda, nie wszystko - Chuck i Elvis są nieśmiertelni 8)[/quote:5587f9c771]

Zapomniałeś o bohaterach "Mody na sukces" 8)


"Moralności zero, w ustach krew, świat jest na krawędzi - a więc bawmy się!"


Wysłany: 2008-01-19 09:35

nic juz nie jest tym , czym byc powinno........


"Umierać bez miłości , kochać przez śmierć"


Wysłany: 2008-02-04 22:33

Wampgirl (Anciliae)
Wampgirl
Posty: 2003
Kraina Dreszczowców :Kraków

[quote:803aafde17="KostucH"][quote:803aafde17="CrommCruaich"]Na szczęście depresja już mi minęła :) Postanowiłem w końcu się pozbierać i lepiej zorganizować swój czas. Przestałem walczyć z tym, na co nie mam wpływu.
No i ustaliliśmy wspólnie, że o kredycie pomyślimy w przyszłym roku :)[/quote:803aafde17]No i to jest to :!: Gratulacje Panie Kolego z Wrocka :wink: Szkoda Twojego czasu, zdrowia i nerwów by poddawać sie chwilowym podłamaniom. Żaden problem nie trwa wiecznie, a byka tak czy siak trzeba złapać za rogi i dalej przed siebie :)[/quote:803aafde17]
Chwilowe podłamanie to nie depresja. Nie mija ona z dnia na dzień, chociaż może się tak wydawać.


"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło