Re: Szarość życia Wysłany: 2008-01-11 17:58
[quote:48032838ca="CrommCruaich"]Czy wam też dokucza szarość, monotonność i przewidywalność waszego życia?
Każdy mój dzień wygląda tak samo. Wstaje rano, jem beznamiętnie śniadanie nawet nie myśląc o jego smaku, biegnę na autobus, a potem spędzam większość dnia w pracy, w której czuję się zupełnie niepotrzebny i która nie daje mi satysfakcji. Przeraża mnie perspektywa, że spędzę tak jeszcze długie lata.
Macie może podobne odczucia?[/quote:48032838ca]
To uczucie nie jest mi obce. Teraz mi ono właściwie wcale nie doskwiera, ale tak z 1,5 czy 1 rok temu to była masakra. Praca, w której siedziało się przez większość dnia, potem nauka ( byłam na końcowych latach studiów ) i tak w kółko Macieju od weekendu do weekendu.
Rada jest jedna - jakaś minimalna chociaż odskocznia w postaci czegoś, co przynosi choć odrobinę radości ( jeżeli niczego takiego nie ma - to jest źle, bardzo źle! ). Wiem, że jest ciężko, że brak siły, że zmęczenie - przerabiałam to. Trzeba znacznego wysiłku woli, silnej motywacji i czegoś, co odwracałoby uwagę od złych myśli.
Co do pracy - może faktycznie warto zmienić? Programiści są chyba w dość dogodnej sytuacji, jeżeli chodzi o możliwości na rynku pracy :?:
Trochę mnie dziwi, że Ci tak szaro z drogą Ci osobą u boku.
A jeżeli chodzi o kwestię wyjazd czy kredyt - cóż, kwestia wyborów i priorytetów, nadająca się do porządnego przeanalizowania i obgadania.
[quote:48032838ca="cold_sea"]jezeli juz teraz Twoje kochanie Cie ogranicza i widac ze Ci wcale nie jest z tym dobrze ( jezeli Ci z tym dobrze to ok ) , to moze sie zastanow ... taki kredyt to nie jest w kijek pierdnac , tylko zobowiazanie na lata ... [/quote:48032838ca]
Rzecz w tym, że czasem trzeba się wręcz samemu ograniczyć, a co dopiero, jeżeli się żyje z drugą osobą. Sztuka kompromisu nie jest łatwa.
No chyba, że ta druga osoba idzie na całość i wymaga "kompromisów", nie dając nic w zamian. Wtedy jest niefajnie... Ale tu wykraczam poza temat.
Trzymam kciuki 8)
I prefer to remain silent
Wysłany: 2008-01-11 20:56
Hm... szarość, monotonność i przewidywalność...
Kiedyś tak myślałam, że życie właśnie takie jest, ale teraz myślę inaczej. Życie jest takie, jakim je tworzymy (oczywiście, że idealne nie będzie, ale można je choć odrobinę urozmaicić).
Czasem wystarczy z kimś pogadać, wyjść gdzieś, zrobić coś szalonego, na co zwykle nie ma się ani czasu, ani chęci :)
"Człowiek rozsądny przystosowuje się do świata, nierozsądny stara się przystosować świat do siebie. Stąd wszelki postęp pochodzi od nierozsądnych. " G.B. Shaw
Wysłany: 2008-01-11 21:47
[quote:4ac5a356e1="kontragekon"][quote:4ac5a356e1="cold_sea"]
"z gekonkiem" nawet fajnie tylko chyba bede pomijal to "z"
z tym "podobasz mi sie" to skojarzyl mi sie tekst bezposredniego podrywu chyba na baszu byl[/quote:4ac5a356e1]
Hahaha,
dopiero teraz zobaczyłam, ze nie ma tam 'z kontragekon' tylko są bez"z" zatem 'gekonku'
to z powodu braku przecinka w miejscu właściwym :twisted:
a co do bezpośredniego podrywu - wprowadzam na nasze forum nutę emancypacji :D :lol:[/quote:4ac5a356e1]
spoko spoko moj blad gekonku
biore wine na siebie, jaki ja dobry jestem prawda ? :D :P
emancypacja ale nie jestes facetka ?
Nigdy nie kłóć sie z idiotą, ponieważ najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a później wygra doświadczeniem
Wysłany: 2008-01-11 22:30
Jestem. Mam owłosiony tors i bokobrody
Wysłany: 2008-01-11 23:17
[quote:ff39b5e685="kontragekon"]Jestem. Mam owłosiony tors i bokobrody [/quote:ff39b5e685]
mow dalej zaczyna sie robic ciekawie
Nigdy nie kłóć sie z idiotą, ponieważ najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a później wygra doświadczeniem
Wysłany: 2008-01-11 23:48
[quote:f9d4a946b6="cold_sea"]
mow dalej zaczyna sie robic ciekawie [/quote:f9d4a946b6]
Yyyyy... ogon, rogi i kosmate raciczki? I jestem niebezpieczną manipulatorką, zmieniającą szarość dnia w zupełnie inny stan :twisted:
Wysłany: 2008-01-11 23:53
[quote:eff8e4ac1b="kontragekon"][quote:eff8e4ac1b="cold_sea"]
mow dalej zaczyna sie robic ciekawie [/quote:eff8e4ac1b]
Yyyyy... ogon, rogi i kosmate raciczki? I jestem niebezpieczną manipulatorką, zmieniającą szarość dnia w zupełnie inny stan :twisted:[/quote:eff8e4ac1b]
ok wchodze ...
tylko jedno male pytanie , jezeli niemam szarych dni to co ?
Nigdy nie kłóć sie z idiotą, ponieważ najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a później wygra doświadczeniem
Wysłany: 2008-01-12 00:26
[quote:526c750d8c="cold_sea"]
ok wchodze ...
tylko jedno male pytanie , jezeli niemam szarych dni to co ?[/quote:526c750d8c]
Chyba odpadasz. Za małe wyzwanie Przerób je w Photoshopie
Wysłany: 2008-01-12 08:55
[quote:ae31c0d34a="kontragekon"][quote:ae31c0d34a="cold_sea"]
ok wchodze ...
tylko jedno male pytanie , jezeli niemam szarych dni to co ?[/quote:ae31c0d34a]
Chyba odpadasz. Za małe wyzwanie Przerób je w Photoshopie
[/quote:ae31c0d34a]
wiec chodz pomaluj moj swiat ... w fotoszopie
Nigdy nie kłóć sie z idiotą, ponieważ najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a później wygra doświadczeniem
Wysłany: 2008-01-12 12:49
[quote:7f096c7cd3="cold_sea"]
wiec chodz pomaluj moj swiat ... w fotoszopie [/quote:7f096c7cd3]
Mam Ci przyszarzyć? :twisted:
Czy opcja 'konwertuj na odcienie szarości' w IrfanView będzie odpowiednia? Nie mam fotoszopa
Wysłany: 2008-01-12 12:59
[quote:9c45d2afeb="kontragekon"][quote:9c45d2afeb="cold_sea"]
wiec chodz pomaluj moj swiat ... w fotoszopie [/quote:9c45d2afeb]
Mam Ci przyszarzyć? :twisted:
Czy opcja 'konwertuj na odcienie szarości' w IrfanView będzie odpowiednia? Nie mam fotoszopa [/quote:9c45d2afeb]
jezeli dasz rade , tylko uwazaj bo proba poszarzania mojego swiata moze przypadkiem pokolorowac Twoj ...
ps. narzedzie nie jest istotne tylko to co sie potrafi z nim zrobic :)
Nigdy nie kłóć sie z idiotą, ponieważ najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a później wygra doświadczeniem
Wysłany: 2008-01-12 13:03
[quote:8dff355b8b="cold_sea"]ps. narzedzie nie jest istotne tylko to co sie potrafi z nim zrobic :)[/quote:8dff355b8b]
Chyba naprawdę musimy przejść do 'pornola' i rozbudować ten wątek :twisted: :twisted: :twisted:
Wysłany: 2008-01-12 13:35
Mnie szarość życia dobija. Ale też z drugiej strony czasem zdarzają się takie malutkie, maciupeńkie niespodzianki, które kolorują tę szarość i dzięki temu da się żyć :) Czasem wystarczy po prostu iść na spacer :wink:
Kiedys pójdę tak daleko na spacer, że dojdę do mojej ukochanej i wymarzonej Ziemi Ognistej, kiedyś ją zobaczę :D
Sorry, ale dziś włączył mi się "mode" optymizmu 8)
I nawet siedzenie poniedziałek-piątek w robocie za marne grosze mnie już tak nie przeraża, byleby było na co czekać :)
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2008-01-12 14:07
gekonku - ja bym jednak zostal tutaj , Omne ignotum pro magnifico
minawi- nie przepraszaj za good mood
a co do takiej wycieczki to mi sie marzy Nepal, kiedys poprostu sie spakuje i pojde :) ,
na wiosne pewno mi sie zalaczy "włóczęga" ale czy az nepal , chcialbym
Nigdy nie kłóć sie z idiotą, ponieważ najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a później wygra doświadczeniem
Wysłany: 2008-01-12 14:14
Ja już mam skutecznie poszarzony dzień, zatem zostanę w domu:)
Wysłany: 2008-01-12 14:48
[quote:df594a9db1="minawi"]...Czasem wystarczy po prostu iść na spacer :wink: [/quote:df594a9db1]
Parę lat temu zimą jak wracałem ok 4 rano do domu postanowiłem zrobić sobie rundę dookoła Rusałki. Tam było tak cicho i spokojnie że nabrany tamtej nocy optymizm trzymał mnie dobre kilka miesięcy. Polecam
forever alone immortal
Wysłany: 2008-01-12 14:56
[quote:5c82e26cc1="rozbit"][quote:5c82e26cc1="minawi"]...Czasem wystarczy po prostu iść na spacer :wink: [/quote:5c82e26cc1]
Parę lat temu zimą jak wracałem ok 4 rano do domu postanowiłem zrobić sobie rundę dookoła Rusałki. Tam było tak cicho i spokojnie że nabrany tamtej nocy optymizm trzymał mnie dobre kilka miesięcy. Polecam[/quote:5c82e26cc1]
Wiem, bo mieszkam całkiem niedaleko tego miejsca :D
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2008-01-12 17:50
[quote:5127fdb48f="minawi"]Wiem, bo mieszkam całkiem niedaleko tego miejsca :D[/quote:5127fdb48f]
No to może się kiedyś przypadkiem spotkamy na "szlaku". No chyba że podasz datę oraz godzinę wtedy to o przypadku już raczej mowy być nie może :wink:
forever alone immortal
Wysłany: 2008-01-13 00:25
No bez przesady, ja prosze Boga,żeby u mnie tylko nie było gorzej.Każdy dzień to powód do radości powinien byc panie i panowie.Nie wkręcajmy sie w ponure klimaty.
Forever Begins.
Wysłany: 2008-01-14 01:23
wlasnie wrocilem , park solacki noca :D przymusowy spacerek troche zimno i chyba strasznawo ... czy tam nic po 23 nie jezdzi ?
Nigdy nie kłóć sie z idiotą, ponieważ najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a później wygra doświadczeniem