Staszek Grzesiuk
"Boso Ale w Ostrogach"
"Pięć Lat Kacetu"
"Na Marginesie Życia"

"Romanca F-dur"- Ernest Lothar
"Rak jest moją nadzieją"- Valerie Dax
"My, dzieci z dworca zoo"- Christiane F.

Co Cie nie zabije to Cie wzmocni

Imię wiatru - Patrick Rothfuss,
Saga o Wiedźminie Sapkowskiego,
Mitologia Parandowskiego
Krew i złoto Anne Rice,


i kilka innych.

Bla bla bla bla bla bla

Andrzej Sapkowski - cykl o Wiedźminie
Frank Herbert - Diuna (cały cykl)
no i moje ukochane historyczne - cała masa tego jest :)

"Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem"

Mistrz i Małgorzata
przeczytałem to chyba z 6-7 razy w życiu i czytać będę do śmierci, przynajmniej raz na parę lat , niektóre teksty znam już na pamięć
kiedyś będę znał całą na pamięć :D
Lalka , Prusa, z 3-4 razy
Quo Vadis, Zbrodnia i Kara, ze 2-3 razy

Chętnie powróciłabym do "Mostu nad Otchłanią" K. Lewandowskiego, ale póki co w kolejce do kupienia czekają tomy "Pieśni Lodu i Ognia" Martina :)

"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"

Cykl "Świat Czarownic" Andre Norton, szczególnie "Rok jednorożca", "Klucz Keplianów".

Na drzewie milczenia rośnie jego owoc: spokój.

Ja najchętniej wracam do "Hobbit, czyli tam i z powrotem" J.R.R. Tolkiena. Książka od której zaczął się cały gatunek

"Marność nad marnościami, powiada Kohelet, marność nad marnościami - wszystko marność." Koh 1,2

Zawsze, gdy chcę powrócić do czegoś, coś nowego wpada mi w ręce. Więc jeszcze nie zdarzyło mi się przeczytać jakiejkolwiek książki dwa razy. Ale z chęcią wzięłabym sagę o Wiedźminie na tapetę (po raz drugi) :)

Często, kiedy mam chwilę wracam do treści Dostojewskiego lub Woltera.

Non interest, quid morbum faciat, sed quid tollat

Chętnie wrócę kiedyś do
"Mgły Avalonu" i "Leśny Dom" M.Z. Bradley, ale szczególnie do Mgieł Avalonu, zakochałem się w tej powieści dosłownie od pierwszych zdań...

Kilka tytułów też zasługuje na powrót np:
"Mistrz i Małgorzata" - Michaiła Bułhakowa
"Proces" - Franz Kafka - sam nie wiem dlaczego, bo tamten świat mamy w naszym kraju;/
"Solaris" , "Opowieści o pilocie Pirxie" - Lema
Saga o Wiedźminie - Sapkowskiego, może jeszcze Tolkien, opowiadania Williama Tenna

Jak na razie z wyżej wymienionych tylko "Solaris"
przeczytałem dwa razy, ale będzie i trzeci :)

Dublet był również przy "Przypadki Robinsona Cruzoe" Daniela Defoe, ale raczej nie planuję trzeciego powrotu do tej pozycji

nie będę oryginalna bo też powiem, że Wiedźmin :P ale tak raz na 3 lata, bo np mój Ojciec to minimum raz w roku Wiedźmin, Narrenturm i Świat Dysku ze Strażą Miejską, nie licząc oczywiście innych książek

Carpe jugulum

Przyznam, że jeszcze nie wracałem do żadnej książki poza Hobbitem (teraz to nie ta sama frajda co w 5 klasie podstawówki).
Jednak na pewno wrócę do:
Kroniki Czarnej Kompani - Glena Cooka
Mistrz i Małgorzata - Michaił Bułhakow
Sztuka wojny - Sun Tzu
Metro 2033 - Dmitrij Głuchowski

http://pantheion.pl/

Planuję wrócić do:
1.Natasha Mosert "Sezon czarownicy"
2C.Ruiz Zafon "Marina"
Szczególnie tę drugą polecam:)

"Dobry uczynek rzuć w fale rzeki i nie chwal się nim"-przysłowie japońskie.

Hobbit, to dla mnie klasyka, wracam do niej bardzo często.
"Bastion" Kinga - obszerna, ale tez lubię wracać
"Lśnienie" i "Zielona mila" - również Kinga.

Fundacja
Xavras Wyżryn

A ja po przeczytaniu obecnych książek zamierzam odświerzyc pamięc 47-tomową "Sagą o ludziach lodu"


Czytałam trzykrotnie tą sagę:)Jak lubisz takie klimaty to polecam też "Raija ze śnieżnej krainy" i " Córy życia".
Ja planuję wrócić do "Proroctwa sióstr".Jutro idę wypożyczyć 2 część.

"Dobry uczynek rzuć w fale rzeki i nie chwal się nim"-przysłowie japońskie.

Wiedźmin. Najczęściej dwa pierwsze zbiory opowiadań, to są utwory, które cyklicznie czytam znów i znów za każdym razem bawiąc się coraz lepiej.

Pokuszę się o stwierdzenie, że aby wychwycić wszystko to co Sapkowski w nich zawarł wręcz należy je czytać wielokrotnie.

It's good to be bad.

Zawsze wracam do książki hobbit, ale najważniejszą ze wszystkich jest dla mnie seria "Krwiopijcy", "Ssij mała ssij", "Gryź mała, gryź". Autora Christopher Moore. Przypomina mi o pewnej osobie. Nie powiem że szczęśliwe to wspomnienia.

Trzeba podważać wszystko, co się da podważyć, gdyż tylko w ten sposób można wykryć to, co podważyć się nie da.

Zdecydowanie i często wracam do:
- Lęk i odraza w Las Vegas, H.S.Thompson
- Podróż do kresu nocy, Celine
- Galapagos, Vonnegut

raz w dupe to nie pedał