Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Stephen King. Strona: 4

Wysłany: 2012-01-31 02:37

Likoris (Bicz)
Likoris
Posty: 4
Kielce/Radom/Ateny-Grecja

Ah zapomniałabym jeszcze o "To" . Jeśli chodzi o opowiadania to przeczytałam jedynie dwa zbiory- 'po zachodzie słońca" i "4 po północy" i szczerze powiedziawszy przyjemniej czytało się ten pierwszy. Pomimo, że sporo szumu zrobiono wokół "Langorierów", które jakoś nie specjalnie mnie poruszyły ;/


"Dzieci są milsze od dorosłych zwierzęta są milsze od dzieci mówisz że rozumując w ten sposób muszę dojść do twierdzenia że najmilszy jest mi pierwotniak pantofelek no to co milszy mi jest pantofelek od ciebie ty skurwysynie." Andrzej Bursa


Wysłany: 2012-01-31 18:59

Czytałam większość jego książek,podobały mi się i oceniam pozytywnie z wyjątkiem "Historii Lisey",gdzie przebrnęłam przez kilka pierwszych kartek.


"Dobry uczynek rzuć w fale rzeki i nie chwal się nim"-przysłowie japońskie.


Wysłany: 2012-02-24 16:35

lacrima (Bicz)
lacrima
Posty: 113
Oborniki/Poznań

Uwielbiam Stephena Kinga..Ale ostatnio czytałam "Łowcę snów" i moim zdaniem jest to jedno z najgorszych jego dzieł..Przebrnęłam jakimś cudem przez połowę książki..a potem spasowałam..To jakby nie King pisał..Ani przez chwilę mnie nie wciągnęła, akcja na początku się ślimaczy, potem lekko i obiecująco przyśpiesza..by potem posypać się kompletnie, razem z tabunem jakiś dziwnych, niespójnych postaci i zdarzeń...Ech..

Ale "Rose Madder" dla mnie rewelka...Choć momentami bywa monotonna..


"Beata est vita conveniens naturae suae"... (Najszczęśliwsze, najlepsze jest życie w zgodzie z własną naturą)


Wysłany: 2012-02-24 16:56

[quote:3119badc6d="lacrima"]Uwielbiam Stephena Kinga..Ale ostatnio czytałam "Łowcę snów" i moim zdaniem jest to jedno z najgorszych jego dzieł..Przebrnęłam jakimś cudem przez połowę książki..a potem spasowałam..To jakby nie King pisał..Ani przez chwilę mnie nie wciągnęła, akcja na początku się ślimaczy, potem lekko i obiecująco przyśpiesza..by potem posypać się kompletnie, razem z tabunem jakiś dziwnych, niespójnych postaci i zdarzeń...Ech..

Ale "Rose Madder" dla mnie rewelka...Choć momentami bywa monotonna..[/quote:3119badc6d]

Wg mnie "Łowca snów" to też jego najsłabsza i najdziwniejsza książka, także stylistycznie - czytałam ją w oryginalnej angielskiej wersji językowej.


Nie marudź, bo cyckiem walnę.


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło