Wysłany: 2007-08-18 13:47
Zapewne...
If you don't live for something, You'll die for nothing.
Wysłany: 2007-08-18 13:52
[quote:767ad3fc0e="freya_blathin"]Moim zdaniem omijanie szerokim łukiem ciuchów w paski, czaszki, czy szachownice "bo są emo" jest dużo bardziej żałosne niz samo emo. A jeśli mnie sie paski albo czaszki podobają?
Pewna znajoma mi pani po 50-tce całe życie nosi paski bo lubi ten wzór. Czy teraz ma przestać, żeby sie z niej nie śmiali, że podąża za modą emo?[/quote:767ad3fc0e]
oj chyba ktoś mnie źle zrozumiał?
ja miałam raczej na myśli osoby, które chcąc być dżezi i fleszi obwieszają się tymi ozdóbkami od czubka głowy do czubków palców u stóp... a nie osoby, które chodzą w paskach bo im się podobają. Sama mam kilka ciuchów w paski ale nie przesadzam z tym, tak jak niektóre widziane na ulicy osobniki- no poważnie, widziałam ostatnio w Katowicach laskę, która miała czarne legginsy w białe czaszki, baletki w ten sam wzór, podobnie jak torbę, a bluzkę miała czarną w wielkie białe grochy. Do tego wielkie okulary muchy i brakowało jej normalnie tylko wielkiej czerwonej albo czarnej w czaszki kokardki na czubku głowy. Gapiłam się na nią jak jakiś niedorozwój (chociaż to ona raczej jak niedorozwój wyglądała).
tak więc reasumując- bez przesady ^^ a jak już w ogóle widzę osoby znajome, które kiedyś były normalne, a teraz robią się na siłę cool, to zbiera mi się taka wielka gula w gardle... np. po zimie 3/4 osiedla wyległo w arafatach (przedział wiekowy 11-16) a może 1/10 tych osób wiedziała jak je zawiązać...
"Kto ma miękkie serce, musi mieć twardą dupę"
Wysłany: 2007-08-18 14:06
[quote:96c7185322="slatanic"]emo to taki sam smętny pseudo kulturowy shit jak gotyk i sami goci 8) niewiele się różni 8) zaraz mnie tu pewnie ktoś zbeszta ale gówno mnie to obchodzi 8)[/quote:96c7185322]
Nie no, czemu? Ja się akurat pod tym z chęcią podpiszę :D
Pozerstwo w każdej formie śmieszy mnie jednakowo. Niezależnie czy chodzi o drecha, punka, metala, discopolowca, gotha czy emowca. W ten sposób wyrażają się tylko ludzie niedojrzali emocjonalnie. Mieć swój styl to jedno, robić z siebie cudaka tylko po to żeby się wyróżnić to zupełnie co innego. Smutna prawda jest taka, że ludzie którzy wyrażają się w ten sposób rzadko kiedy mają coś więcej do zaoferowania.
Sic Luceat Lux! "Od techno można z nudów zdechnąć."
Wysłany: 2007-08-18 14:25
[quote:52395fc4d1="LouCypher"][quote:52395fc4d1="slatanic"]emo to taki sam smętny pseudo kulturowy shit jak gotyk i sami goci 8) niewiele się różni 8) zaraz mnie tu pewnie ktoś zbeszta ale gówno mnie to obchodzi 8)[/quote:52395fc4d1]
Nie no, czemu? Ja się akurat pod tym z chęcią podpiszę :D
Pozerstwo w każdej formie śmieszy mnie jednakowo. Niezależnie czy chodzi o drecha, punka, metala, discopolowca, gotha czy emowca. W ten sposób wyrażają się tylko ludzie niedojrzali emocjonalnie. Mieć swój styl to jedno, robić z siebie cudaka tylko po to żeby się wyróżnić to zupełnie co innego. Smutna prawda jest taka, że ludzie którzy wyrażają się w ten sposób rzadko kiedy mają coś więcej do zaoferowania.[/quote:52395fc4d1]
Smutne jest też to, że ci wyrażający się w ten sposób naśmiewają się z innych wyrażających się w sposób podobny. No i mamy kółko wzajemnej "adoracji" kretyństwa...
Podział subkulturowy mnie nie rajcuje ( nigdy w żadną się nie wpasowywałam), więc papa i życzę miłej dyskusji :)
If you don't live for something, You'll die for nothing.
Wysłany: 2007-08-18 15:55
bo to bez sensu wpasowywać się na siłę do jakiejś grupy... ale są subkultury z którymi człowiek mniej lub bardziej może się identyfikować chociażby ze względu na poglądy, muzykę, ubiór itp. itd.
"Kto ma miękkie serce, musi mieć twardą dupę"
Wysłany: 2007-08-18 17:11
pewnie że grupy istniały i istnieją i istnieć będą, ale ja tam jednak uważam, że robienie z siebie kogoś "na siłę" jest debilizmem...
"Kto ma miękkie serce, musi mieć twardą dupę"
Wysłany: 2007-08-18 18:11
dla mnie najblizsze skojarzenie z emo to gotyk :D
I'm rolling like a stone... never creep.
Wysłany: 2007-08-18 18:39
[quote:bf61adde11="horseman"]dla mnie najblizsze skojarzenie z emo to gotyk :D[/quote:bf61adde11]
no i w sumei nawet trafione, bo emo to tak naprawde nedzne połaczenie gota z punkiem (przynajmniej takie było załozenie...)
No na przykład ten czarny makijaz to znikąd sie u nich nie wział :?
[url=http://www.lastfm.pl/user/slashy_dp]Chasing the sun[/url] [img:446aba9c11]http://img209.imageshack.us/img209/1863/sig02aslashylo4.jpg[/img:446aba9c11]
Wysłany: 2007-08-18 18:49
W sumie co za różnica do jakiej subkultury dzieciak nalezy - kiedyś z niej wyrosnie przecież :D Trudno mi wyobrazic sobie 33-letniego faceta czy babeczkę w infantylnej koszulce w trupki czy inne cuda (no chyba że dla jaj, bądź na jakiejs zabawie/festiwalu - jako kostium), pozującego przez cały czas na jakiegoś Wertera
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2007-08-18 18:50
[quote:59cbe90b6e]Moze nie mam odpowiedniej wiedzy[/quote:59cbe90b6e]
Nie masz
emo = emotional hardcore z podkresleniem tego drugiego slowa, ktore brzmi
[b:59cbe90b6e] h a r d c o r e [/b:59cbe90b6e]
to co teraz lansuja media jako emo to shit gowno i popelina (w zdecydowanej wiekszosci) i z emo nie ma nic wspolnego, emo zdechlo dawno temu i tyle
--------------
Łona i Webber-Ą Ę
united we stand divided we fall
Wysłany: 2007-08-18 19:30
ale właśnie na tym te wszystkie nowotwory się wzorują :lol: tzn chodzi mi o te biedne dzieci/młodzież...
"Kto ma miękkie serce, musi mieć twardą dupę"
Wysłany: 2007-08-18 22:37
Ja sie ubieram jak dziad i do niczego mnie nie dopasujecie, a że lubie Chrisa Botti to dopasujcie mnie do subkultury "Jazz'y" :lol: :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2007-08-19 11:16
fakt, że styl powinien być indywidualną sprawą... no ale w dzisiejszych czasach dość trudno o indywidualność... :/
"Kto ma miękkie serce, musi mieć twardą dupę"
Wysłany: 2007-08-19 11:27
Czym tu się podniecać? Moda jak każda inna. Zresztą, w pewnym momencie z tego się po prostu wyrasta. Więc niech sobie chodzą w tych baletkach w trupie czaszki, mi nic do tego. :D
I prefer to remain silent
Wysłany: 2007-08-19 11:29
Mimo wszystko emo powinno byc takze akceptowane a tym bardziej przez gotów , gdyż odrzucenie ich bedzie zwykla hipokryzja z naszej strony .
Schuld und Sühne
Wysłany: 2007-08-19 12:23
Przemineli hipisi, przeminie i emo. Chciałbym jednak waszą uwage zwrócić, iż ludzie utożsamiajacy sie z nurtem emo w duzej mierze ineresuja sie również mangą i anime, a między sobą nie rzadko posługują sie zwrotami zaczerpniętymi z jezyka łacińskiego. Nie chce tu osądzać, że wszyscy lubiący mange i anime są emo (ja np, lubie poszczególne anime) ale jednak da sie zauważyć to połaczenie. Ktoś jeszcze prócz mnie to zauważył :?:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2007-08-19 13:11
[quote:0958622319="Dasstin"][quote:0958622319="Alec-II-Pure"]
emo = emotional hardcore z podkresleniem tego drugiego slowa, ktore brzmi
[b:0958622319] h a r d c o r e [/b:0958622319]
to co teraz lansuja media jako emo to shit gowno i popelina (w zdecydowanej wiekszosci) i z emo nie ma nic wspolnego, emo zdechlo dawno temu i tyle
[/quote:0958622319]
O tym naprawde nie wiedzialem, jestes w stanie mi to wyjasnic? Nie wiem co sie kryje pod slowami Emotional Hardcore.[/quote:0958622319]Dołączam sie do apelu Dasstina, mógłbyś to Alec troche szerzej objaśnić? Po Twojej wypowiedzi wnioskuje, że masz wiele o tym do powiedzenia. Podziel sie z nami, jestem zainteresowany :wink:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2007-08-19 13:26
Alez prosze:
wrzucam linka, co prawda z wikipedii, ale po przejrzeniu tego co tam pisza to mniej wiecej ma rece i nogi i jakis wielkich farmazonow autor (autorzy) nie wala :wink: nie moge znalezc stronki, na ktorej historia emo byla opisana w bardzo fajny sposob, do tego bylo podanych sporo kapel, ktorymi warto sie zainteresowac :)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Emo
milej lektury :)
Ja osobiscie emo to tak srednio slucham, bardziej hard core / post hard core / indie itp jesli chodzi o podobne klimaty :wink:
united we stand divided we fall
Wysłany: 2007-08-19 13:40
[quote:46f2e439c3="Alec-II-Pure"]Ja osobiscie emo to tak srednio slucham, bardziej hard core / post hard core / indie itp jesli chodzi o podobne klimaty :wink:[/quote:46f2e439c3]Moja koleżanka z miasta rzuciła raz określeniem "scremo". To też jakaś odmiana czy co?
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2007-08-19 13:57
[quote:b4aed29492="Dasstin"]W podanym linku masz wszystko napisane, nie czytales uwaznie KostucHu.[/quote:b4aed29492]Spoko...tak to już bywa jak sie jest dyslektykiem :roll: Przeczytam zatem jeszcze raz...
I faktycznie, przydałyby sie linki do tych zesplików :wink: Ponownie podpisuje sie pod apelem Dasstina.
"God made me a cannibal to fix problems like you."

