Kulinarne pomysły Wysłany: 2006-06-18 16:19
JAko że mój post na pogrzebanym już "forumpsuju" o przepisie na makaron ze szpinakiem a la Minawi zniknąl również, niniejszym zachęcam wszystkich darkplanetowiczów o podzielenie się z innymi swoimi pomysłami na mroczne i mniej mroczne lub zupełnie niemroczne żarcie :twisted:
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Zupa z trupa Wysłany: 2006-06-18 16:26
Oczywiscie najmroczniejsza jest czernina -ze swieżej krwi...
Life is complex: it has both real and imaginary components
Przepis na kota Wysłany: 2006-06-18 16:34
[quote:9c78b1b639]Oczywiscie najmroczniejsza jest czernina -ze swieżej krwi...[/quote:9c78b1b639]
..pamiętaj jednak, że musi być to krew dziwicy.. inaczej nie da rady
A ja poszukuję przepisu na dobrego kota... jak przystało na prawdziwych mhrocznych gothujących szatanistów, na drugie danie musi być kot - i to nie byle jaki Znam takie trzy persy, co to by się idealnie nadawały, brak jednak odpowiedniej receptury na nie :twisted: :twisted: :twisted:
Meraviglisa creatura Sono sola al mondo
Wysłany: 2006-06-18 16:38
Mój kolega w dawnych dawnych czasach zaproponował przepis na kota po satanistycznemu...
Kot sztuk jedna (rasa obojetna) zakopuje się w ziemi. Gdy dobrze dojrzeje przy pomocy słomki ssie się powstałą miksturę...ponoć pyszna :twisted:
Makaron ze szpinakiem a la Minawi ;) Wysłany: 2006-06-18 16:38
Zatem więc - dla wszystkich zainteresowanych :D :
[color=green:5465546644]Należy półkilogramowy zamrożony szpinak wrzucić na patelnię z małą ilością jakiegoś tłuszczu (masełko, oliwa, olej), rozmrażać go na niej przez na tyle długi czas, że konstystencja będzie "paćkowata"
Po czym ugotować makaron, najlepiej taki z otworkami, hehe, typu penne czyli kolanka. Potem do szpinaku dodawać różnych przypraw - zależy kto w czym gustuje, bo oczywiście w soli, pieprzu, bazylii i oregano, ewentualnie coś ostrego typu papryka albo chili. Jeśli szpinak jest za rzadki, nejlepiej dodać troszkę śmietany 18%, jeśli zaś jest za gęsty, proponuję polać go piwem >6% alk. :D:D:D:D Oczywiście, jeżeli ktoś woli inaczej, może użyć zagęstniacza z mąki i wody lub rozcieńczacza (co za słowo, hehe) w stylu sama woda
:lol:
Do szpinaku polecam dodać parę bardzo drobno pokrojonych ząbków czosnku, można trochę cebulki i trochę startego sera żółtego. Po ugotowaniu makaronu, oczywiście go odcedzamy i "walimy" na talerze - po czym wrzucamy na wierzch szpinak, a na to resztę startego sera. No i SMACZNEGO :P
JAk smakuje efekt tego pomysłu kulinarnego, możecie spytać Zet;a albo KostucHa, hihi :D
Od razu też wzmienię, że to jeden z najtańszych i najprostszych przepisów na dobre, pełnowartościowe jadło - oprócz tego umiem dobrze robić jedynie kanapki (jak mam z czego...) :twisted: [[/color:5465546644]
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Kot Wysłany: 2006-06-18 16:39
Słyszałem, że ostatnio popularny jest Kot Leonarda da Vinci. Jest jednak już troceh stary i łykowaty...
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2006-06-18 16:40
eee tam czernina...najpyszniejsza jest świeża krew, jeszcze ciepła...wiem bo bywało w życiu nie raz.....
Makaron z gorgonzolą Wysłany: 2006-06-18 16:51
Szpinak a'la Minawi jest rewelacyjny !! Robię wg tego samego przepisu i gorrąco polecam !!
A poniżej przedstawiam makaron a'la Angaria - receptura przywieziona prosto ze słonecznej pólnocnej Italii !!!
Składniki:
- makaron (najlepiej penne),
- ser gorgonzola (może być lazur, gorgonzola jest jednak lepsza w smaku),
- oliwki (koniecznie czarne) - najlepsze są świeże, w Polsce jednak mamy do wyboru raczej w zalewie,
- świeża bazylia,
- pomidory.
Przygotowanie:
makaron gotujemy, pomidory kroimy w małą kostkę, bazylę drzemy/kroimy na kawałki. Oliwki odcedzamy i tniemy wzdłuż - na połówki. Podsmażamy je kilka minut (najlepiej na oliwie z oliwek, bądź innego rodzaju tłuszczu). Do podsmażonych oliwek wrzucamy ser gorgonzola - wystarczy, aby się roztopił. Odcedzamy makaron, łączymy z pomidorami, bazylią i serem z oliwkami.
[b:5dccbabf2b]SMACZNEGO !!![/b:5dccbabf2b]
Meraviglisa creatura Sono sola al mondo
A ja nie jestem wybredny Wysłany: 2006-06-18 17:16
Jeśli chodzi o jakieś potrawy wymyślne... to szpinak jest fe, na myśl o czerninie robi mi się niedobrze (a co! :P)...
Z najmroczniejszych zakamarków księgi potraw, które uwielbiam odkopałem potrawę zwaną "śmierć grabaża", a więc tak:
Potrzebna jest paczka pierogów z twarogiem dobrej firmy, trochę soli, trochę cukru i śmietana 30%/
Ugotować w wodzie z solą pierogi, wyłożyć na tależ, zalać śmietaną, posypać cukrem i voilla!!
Wysłany: 2006-06-18 20:05
Lubie zwierzęta, tylko długo się gotują :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-18 20:31
Też lubię zwierzęta :wink: a zwłaszcza swieże, młode i delikatne MĘSKIE MIĘSKO... mmniam.
Gothuje się krótko, rewelacyjne w wersji pół-krwistej, palce lizać... chociaż najlepsze zagryzione własnymi zebami...
Może ktoś chce się poświęcić ku mej uciesze i apetytowi ?? :twisted: :twisted: :twisted:
Meraviglisa creatura Sono sola al mondo
Wysłany: 2006-06-18 20:38
No cóż, Angario. Jedyne co moge zaoferowac to własną łydke bo resztą to skóra przyklejona do koscia...cóż za paskudztwo...jak takie coś można jeść :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-18 21:17
Nie martw się... przyjedziesz do nas następnym razem, to Cię razem z Minawi utuczymy naszymi super potrawami... niczym BaBy Jagi małego Jasia.... (tylko żadnej Małgosi mi nie sprowadzać... :wink: )
A jak już utuczymy, to zjemy... :twisted: :twisted: :twisted:
Meraviglisa creatura Sono sola al mondo
Wysłany: 2006-06-19 07:09
Zpędy krwiożercze...aczkolwiek we trójke tzn ja, Kostuch i Eye...mieliśmy równie ciekawe pomysły nie tak dawno więc Angario uważaj...bo może się okazać że potrawa stanie się konsumentem...A w przypadku gdyby nas była cała trójką to chyba żadna młoda, ładna i powabna pani nie uszłaby z życiem.... :twisted:
Wysłany: 2006-06-19 09:10
taaak i nie byłoby zmiłuj!
Choć ja też jestem chuderlak, więc już na starcie jestem niejadalny,
a żeby mnie utuczyć to by trza było 10 kucharzy nająć...
No ale dla Angarii i Minawi to może bysmy jakieś pozory stworzyli,
co o tym myslisz Astarocie?
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-19 09:18
Już Minawi miała okazje zobaczyć jak sobie radze z jedzeniem wiec ja mógłbym jedynie pracować przy przygotowywaniu owego posiłku czy jak to ładnie koledzy powedzieli...zamienić konsumenta w potrawe :twisted: Ale tak, Minawi i Angarie zostawimy, to są takie dziewczyny, że myślenie o widelcu patrząc na nie byłoby nie na miejscu :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-19 10:10
Kompletnie mnie nie zrozumiałeś...
Mówię o ostatnim zdaniu :twisted:
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-19 11:16
Heh, młoda, powabna, ładna...i my w trójke. Tak, to jest bardzo prawdopodbny scenariusz, iż tak owe dziewcze nie uszło by z życiem przed nami :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-19 14:31
Ehhh chłopcy, moglibyście nam podesłać sprawdzony przepis na jakieś super mhhroczne danie, a nie tak ściemniać cały czas
Na gwałt potrzebuję jakiejś super receptury - najlepiej z afrodyzjakami :twisted: :twisted: :twisted:
Meraviglisa creatura Sono sola al mondo
Wysłany: 2006-06-19 14:40
A na co Ci te całe afro... :?: Spoko spoko, pofantazjowac se nad jedzeniem nie można :twisted: a tak wracajac do tego przepisu Minawi to fantastyczne to cóś. Dzięki wielkie, że miałem przyjemność skosztować, jeszcze do was wróce aby zapoznać sie z waszymi przysmakami ale i nie tylko po to wróce :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."