Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

WOŚP - Coma. Strona: 4

Artykuł: WOŚP - Coma

Wysłany: 2007-01-15 14:03

Shape bardzo mądrze ujete... tych korków powinno sie w klatkach pozamykać żeby sie sami w koncu pobwybijali... jak ja ich szczerze nienawidze :evil: Owszem i miedzy nimi bywają wyjatki... które niestety tylko potwierdzaja regułę :?



Wysłany: 2007-01-15 14:23

wyjątków pare znam... a pare to takie os ktore samodzielnie bedace sa normalne, a z innymi juz nie... niewiem czy sie boja czy jak ze sa normalni jak sa sami bez qmpli?! heh... no coz... ale na ogol staram sie nie patrzec na to kto co ma na sobie czy jakiej muzy slucha... tylko z gory nie lubie miesniakow w bluzach z pit bulami... tepych geb tez nie lubie :> ale tolerancyjna staram sie byc, probujcie byc innego zdania!! :twisted:


si vis amari, ama


Wysłany: 2007-01-15 16:03

Hmm no coz, ja was tylko zobaczylam, przywitalam sie z Gekonikiem , siadlam sobie na chwile dalej, bo przy stolikach miejsc nie bylo juz.. i poszlam. Po czym spalam po bizi weekendzie 12 godzin:).



Wysłany: 2007-01-15 16:07

Alphar masz całkowitą rację. Szkoda tylko ze ta muzyka gromadzi w Polsce ludzi, którzy niestety w 80% przypadków są totalnymi debilamy :? Co do faktu, że wystąpił Peja też jakoś mi to nie przeszkadzało ale... decyzja o ustawieniu go zaraz po Comie (lub odwrotnie Comy przed nim lub w ogóle obok siebie) to totalna klapa była. Moze organizatorzy chcieli wywołać jakieś zamieszki uliczne żeby sobie popatrzećna tłukace się bandy ( :P ) lub zwyczajnie nie pomyślano.

Co do tolerancji to ja też staram sie być tolerancyjny i na ogół mi to wychodzi. Jednak kiedy widze tępe mordy wpatrzone we mnie z nienawiscia jak u Pit Bulla w oczach to jakos zapominam o tolerancji i odzywa sie we mnie ochota powycinania ich w pień... szkoda że nie mam szansy zeby tego dokonać



Wysłany: 2007-01-15 17:18

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

Ludzie, ja nie wiem, gdzie wy byliście, bo my staliśmy wielką ekipą na przystanku na Fredry, jak to było wowczas powiedziane, czekalismy na was chyba z 15minut co najmniej, potem wbijalismy się w ten tłum, po czym stwierdziłam, że nie ma sensu się na sile wbijac i namowilam Uziego, Gekonka, Regisa i Dravena, zebysmy poszli od razu na piwo :twisted:
Tylko z jakiej paki w knajpie się skończył browar? ! :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Kto do nas nie dołączył potem, niechaj żaluje :P


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2007-01-15 17:55

ja się zasadniczo dośc szybko zgubiłam w tłumie... a potem to już tylko do domu...


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Wysłany: 2007-01-15 23:01

Inermis (Primogen)
Inermis
Posty: 109
Dublin / Londyn

[color=crimson:245ff7965b]Ja tam entuzjastką Comy nie jestem dlatego też na koncert nawet gdybym mogła, pewnie bym się nie wybrała, jednak obserwuję dyskusję i wzruszyło mnie jedno zdanie, oto ono:[/color:245ff7965b]

[quote:245ff7965b="Ev"]Moja mama kiedyś stwierdziła, że Owsiakowi to ona ufa, a caritas jej kościołem jedzie, a do kościoła ona zaufania nie ma :P [/quote:245ff7965b]

EV GRATULUJEMY MAMY!!! :lol: :)

[color=crimson:245ff7965b]Za to wczoraj opatulona po szyję kocem oglądałam w telewizji TRWAM (Tadeusz Rydzyk WAM) reportaż na temat Woodstocku 2006 :wink: I... zdrowo się uśmialiśmy z tatą! :D Jak zwykle.. pokazano tam jedynie wszystko co najgorsze, specjalnie w tym dniu aby moherki jeszcze bardziej utwierdziły się w przekonaniu, że emeryturka wydana na O.Rydzyka jest jedynym szlachetnym, pobożnym uczynkiem :wink:

InerMiss[/color:245ff7965b]


Love your haters- they are your biggest fans!!! www.inermiss.deviantart.com Ev viva l'arte!


Wysłany: 2007-01-15 23:52

[quote:82fc214af1="Inermis"][color=crimson:82fc214af1]Ja tam entuzjastką Comy nie jestem dlatego też na koncert nawet gdybym mogła, pewnie bym się nie wybrała, jednak obserwuję dyskusję i wzruszyło mnie jedno zdanie, oto ono:[/color:82fc214af1]

[quote:82fc214af1="Ev"]Moja mama kiedyś stwierdziła, że Owsiakowi to ona ufa, a caritas jej kościołem jedzie, a do kościoła ona zaufania nie ma :P [/quote:82fc214af1]

EV GRATULUJEMY MAMY!!! :lol: :)

[color=crimson:82fc214af1]Za to wczoraj opatulona po szyję kocem oglądałam w telewizji TRWAM (Tadeusz Rydzyk WAM) reportaż na temat Woodstocku 2006 :wink: I... zdrowo się uśmialiśmy z tatą! :D Jak zwykle.. pokazano tam jedynie wszystko co najgorsze, specjalnie w tym dniu aby moherki jeszcze bardziej utwierdziły się w przekonaniu, że emeryturka wydana na O.Rydzyka jest jedynym szlachetnym, pobożnym uczynkiem :wink:

InerMiss[/color:82fc214af1][/quote:82fc214af1]

Mnie to zdanie też poruszyło :D Co w rodzine to nie zginie :P



Wysłany: 2007-01-16 00:07

Inermis (Primogen)
Inermis
Posty: 109
Dublin / Londyn

[quote:06d78d74a4="SoulHunter"]

Mnie to zdanie też poruszyło :D Co w rodzine to nie zginie :P[/quote:06d78d74a4]

[size=18:06d78d74a4][color=crimson:06d78d74a4] Hi hi wiadomo brachol! :wink: :* [/color:06d78d74a4][/size:06d78d74a4]


Love your haters- they are your biggest fans!!! www.inermiss.deviantart.com Ev viva l'arte!


Wysłany: 2007-01-16 00:09


Wysłany: 2007-01-16 08:57

widze ze niektozy z was sa baaaardzo za WOSPem... ja ich nie "uwielbiam". ale nie potepiam... choc wiem ze wszystko robia tylko dla ROZGLOSU i KASY ktorej niewielka czesc idzie na dzieci... mam qmpli ktozy maja dwojke dzieci chorych na mukowiscytoze... i "jureczek" po prosbie o pomoc stwierdzil ze im to sie nie OPŁACA i ze ponad 20 osobowa grupa dzieci to za MAŁO zeby on im pomagal... a te dzieci nie dozywaja zbyt wielu lat i codziennie musza brac leki, straszna choroba, jak wiekszosc... *****syn
dlatego tez daje do puszki biore serducho ale wiem ze to jest wszystko takie nie do konca...
ale jak wszystko na tym je**ietym swiecie zreszta...


si vis amari, ama


Wysłany: 2007-01-16 10:23

[quote:c33f3bf546="Cynthia"]choc wiem ze wszystko robia tylko dla ROZGLOSU i KASY ktorej niewielka czesc idzie na dzieci... [/quote:c33f3bf546]
to w takim razie na co idzie te 30 baniek rocznie bo moze w jakiejs nieswiadomosci zyje :wink:



Wysłany: 2007-01-16 11:00

Horsea (Primogen)
Horsea
Posty: 485
Kościan/Poznań

[quote:8335d3a2a0="SoulHunter"]Jednak kiedy widze tępe mordy wpatrzone we mnie z nienawiscia jak u Pit Bulla w oczach [/quote:8335d3a2a0]

Nie obrażaj psów, nie znaja pojęcia bezinteresownej nienawiści ;P

A co do Owsiaka i kasy (dyskusja niemal tak stara jak sama Orkiestra ): zdaję się, że ustawa o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie, regulowała swego czasu, że 3% od zebranej kasy może iść "na prywatę"
ALE WOŚP ma w tej chwili status organizacji pożytku publicznego i możliwe, że funkcjonuje na innych zasadach.

Ja już nie wnikam, grunt że pomagają :D bo na MZiOS nie ma co liczyć.
Komu mało rozliczeń finansowych niech zajrzy na stronę fundacji: http://www.wosp.org.pl/fundacja/index.php/18/2


Młodzieży! Czymże Wam dane jest ciąć się w tych jakże nieszczęsnych czasach? O żyletki ciężko, dziadkowa brzytwa zardzewiała, a jednorazówką nie dość głęboko! Jeśli jednak Wam się uda (może widelcem?) to pamiętajcie: wzdłuż żył, a nie w poprzek! Wzdłuż!


Wysłany: 2007-01-16 11:10

no wiesz... Owsiak zyje sobie dobrze... imprezy nie są sponsorowane do konca przez firmy... niektore firmy sie zbuntowaly, pare lat temu dano kase na jakis tam specjalistyczny sprzet a owsiak przekazal ja na inny bo dla wiekszej ilosci ludzi (rozglos)... a przeciez ci ktozy choruja na zadkie choroby tak samo albo jeszcze bardziej cierpia...

eh... niewazne... nie do konca sie zgadzam z tym co robi "jurek"... zdecydowanie bardziej popieram Monar... Kotan to byl czlowiek ktory zyl tym co robil i pomagal wszystkim ktozy tego potrzebowali... miam kolezanke ktora dzieki niemu wogole zyje...

zreszta, praktycznie kazda fundacja to mala sciema...

ale WOSPowi uklon za Woodstock i koncerty... korzystam dlatego daje do puszek :)


si vis amari, ama


Wysłany: 2007-01-16 11:12

[quote:b42dd65188="Horsea"]dyskusja niemal tak stara jak sama Orkiestra [/quote:b42dd65188]

dokladnie :)


si vis amari, ama


Wysłany: 2007-01-16 12:05

Cynthio, nieco dziecinne wydaje mi się krytykowanie Owsiaka za to, że nie pomógł dzieciom Twoich znajomych. Taki 'ćwiek' można by znależć na każdą dobroczynną organizację. Przeciez to nie jedyna grupa dzieci chorych na mukowiscydozę w Polsce - pomagając jej, niejako zobowiązałby się do wyciągnięcia ręki do kolejnych. A działalność charytatywna na dużą skalę to już raczej burza tysiąca głów i myśli, nie tylko odruch litości.
Nigdy nie była blisko z Orkiestrą, ale instytucję, dla której przekażą pieniądze z pewnością wybierają dużo, dużo wcześniej. Pewnie często kupują jeden, ale cholernie drogi sprzęt i żeby go zdobyć, potrzebna jest ogromna, zmasowana akcja. A od takiej akcji ktoś 'zbierający' nie może robić wyjątków, stąd w danym roku zero zainteresowania innymi, mniejszymi akcjami pomocowymi. To akurat nie powinno absolutnie dziwić. Takie organizacje jak WOŚP działają na zasadzie m.in. zdobycia sprzętu, którego w Polsce jeszcze nie było lub jest mało i obdarowania nim placówki, która jak najlepiej go wykorzysta. I choć to brutalnie zabrzmi, nie może rozdrabniać się na pomoc stu innym, mniejszym placówkom.
Monar funkcjonuje inaczej, skoncentrowany jest na doraźnej pomocy każdemu pojedynczemu, potrzebującemu człowiekowi, jego działalnośc dotyczy jednego konkretnego problemu. Myślę, ze tych instytucji nie powinno się porównać, bo z założenia działają w kompletnie inny sposób.



Wysłany: 2007-01-16 12:20

dopsz... nic nie mowilam poddaje sie...
ale mukowiscydoza to problem... w warszawie WOSP pomaga tym dzieciom... z wielkopolski nie... cos nie tak? no zdaje sie...

ale mniejsza o to...

temat WOSP Coma... koncert zaliczam do udanych...


si vis amari, ama


Wysłany: 2007-01-16 13:55

Przeciez Owsiak pomaga szpitalom nie tylko w wielkich miastach. Poza tym lepiej, żeby pomagał placówkom w aglomeacjach, niż gdyby w ogóle nie było orkiestry. Tam gdzie są duże pieniądze, zawsze tu i ówdzie coś 'zaśmierdzi', ale chyba nie przekreśla to pierwotnej idei. Przejrzyjcie historię działalności WOŚP i wtedy pogadajmy. W tak poważnych dyskusjach wypada komentować fakty, a nie to, co powiedział mi kumpel/koleżanka.



Wysłany: 2007-01-16 14:21

ojojoj... burza nadeszla... dziewczyny ja wcale nie mowilam ze WOSP jest nic nie wart... ogolnie nigdy nie jestem zbyt pozytywnie nastawiona do wsiech fundacji...
wosp podziwiam bo jednak dosyc duzo zrobili... ale zawsze sie znajdzie jakies ale...
a moi znajomi zalozyli wlasna fundacje... tylko ze ich starszy syn jakby mial wczesniej pomoc to byl by w lepszym stanie... a owsiak mogl im choc jednorazowo pomoc, bo tylko o to chodzilo... a mowie owsiak nie wosp bo ania dotarla do niego samego i to nie ktos posrednio tak niemilo sie do niej odniosl tylko sam "jureczek"...
ale to byl tylko przyklad...


si vis amari, ama


Wysłany: 2007-01-16 14:30

Każdy ma prawo odmówić pomocy i zaoferować ją komuś innemu. Ale przykre potraktowanie kogoś, kto przychodzi po pomoc, nie ma usprawiedliwienia, nawet, gdy jest się Owsiakiem. Ale że nie byłam tego świadkiem, to i nie komentuję. Tyle na ten temat.



Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło