Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Pantera - Vulgar Display Of Power

Dzięki "Cowboys From Hell" Pantera z dnia na dzień stała się gwiazdą dużego formatu. Zarzucano jednak zespołowi, że tu i ówdzie pojawiały się echa przeszłego stylu. Niedługo jednak trzeba było czekać na następcę - zaledwie niecałe dwa lata. Zmiany jednak jakie przynosi "Vulgar ..." okazały się trafem w dziesiątkę.
Krążek okazał się być kolejnym, dużym krokiem w kierunku agresji. Od pierwszych nut otwierającego płytę "Mouth For War" nasza świadomość jest przyzwyczajana, że będziemy mieli do czynienia z nasza świadomość jest przyzwyczajana, że będziemy mieli do czynienia z graniem cięższym, bardziej agresywnym, aniżeli na "Cowboys ...". Zmianie uległo dużo rzeczy - masywniejsze gitary, solówki nieco mniej frywolne, ale wciąż wyśmienite, , głos Anselmo wydaje się wydaje się być głębszy i bardziej zwierzęcy, bas rzadziej wysuwa się na pierwszy plan, ale za to perkusja ma o wiele więcej do powiedzenia niż na poprzednim krążku. Zaskakuje natomiast ogromna nowoczesność utworów - to jest właśnie ten styl, który dekadę później będzie naśladowany przez tysiące zespołów. Odrobinę metaliczne, odhumanizowane granie, by nie powiedzieć podwaliny mathmetalu, potężne shreddy i ta niesamowita rytmika i pazur - na tym krążku Pantera pokazuje jak instrumenty powinny być zsynchronizowane.

Zespół zaskakuje pomysłami - ultraciężki i wolny "New Level", "Walk" z kultowym riffem, rozpędzony "Fucking Hostile", świetne ballady "Hollow" i "This Love", agresywny jak diabli "Rise" czy też walcowaty "By Demons Be Driven" świadczą o sile te świadczą o sile tego albumu.

Dla wielu fanów "Vulgar ..." jest najlepszym wydawnictwem zespołu, pełnym klasyków, świetnych pomysłów i czadu, definiującym styl zespołu. Choć osobiście wyżej cenię sobie "Far Beyond Driven", to muszę z całym szacunkiem przyznać, że gdyby nie właśnie ten album, to nie mielibyśmy tych tysięcy amerykańskich naśladowców, którzy chcą być jak Pantera, ale nie zawsze im się to udaje.

Wydawca: ATCO Records (1992)
Komentarze
Sumo666 : Jestem na TAK :) Vulgar to przelom w rozwoju zespolu i nie da sie temu zaprze...
Harlequin : i pomyslec, ze jakis koles tak se wlazl na scene i tak se zastrzelil Dimebaga ... :P...
angelomike : palec sie czlowiekowi omsknie a wy zaraz :wink: ale spoko, lepiej poprawić...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły