Stoisz tuż u moich drzwi,
nie uchylaj się, nie ubliżaj mi.
Wręcz zachowaj resztki godności,
zawrzyjmy pakt, o krwi i dzikiej namiętności.
Niech wiatr targa zmysły,
niech deszcz płucze strach.
A my, jak za dawnych lat,
poznamy to co ogarniało nas - dreszczem.
Nie obiecuj lepszych dni,
nie przyrzekaj lepszy czas.
On i tak zrobi swoje,
Lecz i tak nigdy nie rozdzieli nas.
nie uchylaj się, nie ubliżaj mi.
Wręcz zachowaj resztki godności,
zawrzyjmy pakt, o krwi i dzikiej namiętności.
Niech wiatr targa zmysły,
niech deszcz płucze strach.
A my, jak za dawnych lat,
poznamy to co ogarniało nas - dreszczem.
Nie obiecuj lepszych dni,
nie przyrzekaj lepszy czas.
On i tak zrobi swoje,
Lecz i tak nigdy nie rozdzieli nas.