Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Marduk - Nightwing

Rozmawiając z ludźmi można usłyszeć szereg różnych opinii o Marduk. Jedni ich kochają i mówią, że Marduk jest bezkonkurencyjny na blackowej scenie. Inni ich cenią, ale potrafią wymienić szereg innych, bardziej wartościowych zespołów w gatunku. Są też tacy, którzy uważają Marduk za bezsensowną nawalankę, lub też tacy, którzy twierdzą, że jak się zna jedną płytę zespołu to się zna całą dyskografię. Choć te opinie są sprzeczne, to każda z nich ma źdźbło prawdy w sobie.
"Nightwing" jest chyba najciekawszym albumem zespołu, gdyż składa się jakby z dwóch części - pierwszej - szybkiej i ostrej oraz drugiej - wolniejszej. Zabieg był celowy, co należy pochwalić, gdyż płyta wydaje się być dzięki temu urozmaicona, ale z drugiej strony przeskok instrumentalny w porównaniu do "Heaven Shall Burn…" jest żaden. Rzeczywiście "Nightwing" jako koncept-płyta jest rzeczą dopracowaną i to przejście stylistyczne pojawiające się od szóstego (w sumie utworów jest dziesięć) utworu okazało się być największym atutem tego wydawnictwa. Efekt jest taki, że omawiane wydawnictwo prezentuje dwie twarze black metalu - płyta pełna kontrastów, ale zadziwiająco chwytliwa jak na Marduk.

Smutne jest jednak to, że album jako całość intryguje, ale gdy rozkładamy go na czynniki to sytuacja nie jest już tak różowa. Jak wspomniałem wcześniej - Marduk w ogóle nie rozwinął się instrumentalnie. W zasadzie cała pierwsza część albumu mogłaby się znaleźć na "Heaven Stall Burn …", gdyż to właśnie jest taka stylistyka. Nawet jeśli chodzi o pisanie kawałków - zwłaszcza tych szybkich, to progresu też nie widać. To właśnie ta druga część płyty ratuje to wydawnictwo przed totalnym autoplagiatem.

Co jednak nie mówić, to trzeba przyznać, że jest to najciekawsze dzieło Szwedów, a już na pewno najbardziej urozmaicone. Gdybym miał polecić komuś kto nie słyszał Marduk jakąś ich płytę to byłby to właśnie "Nightwing".

Tracklista:

01. Chapter I - Dictionanaire Infernal: I: Preludium
02. II: Bloodtide (XXX)
03. III: Of Hell's Fire
04. IV: Slay The Nazarene
05. Chapter II - The Warlord Of Wallachia: I: Dreams Of Blood And Iron
06. II: Dracole Wayda
07. III: Kaziklu Bey - The Lord Impaler
08. IV: Deme Quaden Thyran
09. V: Anno Domini 1476

Wydawca: Osmose Records (1998)
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły