Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Fester - Winter Of Sin

Fester, Rihanna, black metal, Algol, Winter Of Sin, Helheim, death metal, Beyonce, Cadaver, Euronymous, doom metal, Mayhem, Darkthrone, Emperor, Mortiis, Balvaz

Norweski Fester powstał w 1989 roku, ale swoje pierwsze nagrania zaprezentowali już w latach dziewięćdziesiątych. Po dwóch demówkach, w roku 1992 ukazał się album „Winter Of Sin”, który wydaje się być jednym z pionierów norweskiego black metalu. Może nie jest to najczystsza forma tego gatunku i nurt, który się zaraz później rozwinął podążył znacznie dalej w stronę czarnej ekstremy, lecz słychać na tej płycie wiele charakterystycznych motywów dla tej sceny, których Fester nie miał od kogo naśladować. Był ich współtwórcą.

Jak już wspomniałem nie jest to klasyczna black metalowa pozycja. Czuć tu trochę death, a może nawet doom metalu. Muzyka jest w większości dość wolna, ewentualnie utrzymana w średnim tempie. Nie ma szaleńczego szturmu naprzód, ale jest właśnie zauważalny ten klimat mroźnej i ciemnej północy. Brzmienie gitar i przede wszystkim wokal nie pozwalają o tym zapomnieć. Paranoiczny wrzask ma wprawdzie różne odcienie, ale często przypomina mi głos, który był na pierwszych płytach Helheim. Do tego bzyczące gitary i przytłumiona perkusja tworzą podwaliny czarnego grania. Z drugiej strony pojawiają się bardziej przejrzyste riffy, wręcz rockowe zagrywki, solówki. Są i momenty akustyczne, fragment na skrzypcach i mówiona narracja. „Winter Of Sin” to ciekawa płyta. Jakkolwiek by tej muzyki nie nazwać, nie ma wątpliwości, że jest zła i obskurna. Stara się być najgorsza z możliwych, nie poprzez ciężar czy brutalność, ale przez swoją nienawistną wymowę.  

Reedycja z 2010 roku, którą opisuję, zawiera jeszcze koncertową wersję kawałka „When Darkness Confirms” pochodzącego z obu poprzednich demówek. Niby nic specjalnego, jakość dość słaba, ale wszystko nabiera innego wyrazu, gdy przeczyta się informacje o tym koncercie zamieszczoną we wkładce. Odbył się w 1991 roku w Askim, rodzinnym mieście Fester. Headlinerem był Cadaver, wcześniej Algol. Fester grał drugi, a imprezę otwierał Balvaz. Klub był wynajęty na cały weekend i na tą imprezę zjechali reprezentanci sceny z całego kraju, których uzbierał się pięćdziesięcioosobowy tłum. Wśród nich ludzie z Darkthrone, Mayhem i Emperor. Euronymous miał stoisko prowadzonego przez siebie sklepu, a Mortiis sprzedawał swojego zina „Zombie Anal Sex Terror”. Wyobrażacie sobie?

Poza tym w rzeczonej wkładce jest jeszcze kilka innych ciekawostek dotyczących tego wydawnictwa. Na przykład, że człowiek odpowiedzialny za layout teraz siedzi w Stanach i pisze piosenki dla Beyonce i Rihanny, albo, że w Holandii powstał zespół nazywający się Winter Of Sin, ale nie wiadomo, czy inspirowali się Fester czy jest to zbieg okoliczności. Ponadto trochę informacji o zespole, nagrywaniu, zdjęciach, okładce itp.

Wydaje mi się, że Fester nie jest zbyt znanym zespołem. Przyznam, że sam kojarzę go od niedawna. Myślę jednak, że zasługuje na przypomnienie. Jak kogoś interesują początki norweskiej sceny black metalowej to warto żeby się do tej płyty dokopał.

Tracklista:

1. Winter of Sin
2. Sences Are the True You
3. The Ancient Gods Wore Black
4. Entering...
5. Victory!!!
6. Liberation
7. As the Swords Clinch the Air
8. A Dogfight Leaves a Trace
9. The Commitments That Shattered

Wydawca: No Fashion Records (1992)

Ocena szkolna: 4

Komentarze
zsamot : Świetny pomysł na przypomnienie różnych kapel. ;-)
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły