Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Rotting Christ - Kata Ton Daimona Eaytoy. Strona: 2

Artykuł: Rotting Christ - Kata Ton Daimona Eaytoy

Wysłany: 2013-02-12 21:10

Widzę, że "komercyjne bydło" stało się głównym przedmiotem sporu w tym jakże wybitym temacie traktującym o dokonaniach szanownego RC z owianej mrocznym kultem Grecji.
Otoż dla ścisłości nie widzę nic zdrożnego w powyższym okresleniu, kto choć trochę liznął scenę Grecką doskonale wie, że dawymi czasy siła srogich kapel wypluła owa. RC to bez wątpienia "greckiego black metalu" który swego czasu choć mniej liczny stał w silnej opozycji do Skandynawii. Cóż z tego skoro kapela rozmieniła się na drobne i obecnie gra właśnie komercyjne gnioty z monotonną, klepiącą perkusją i sennymi melodyjkami zramolałego Sakisa. Zmiana stylistyki doszczętnie usmierciła band . Takie granie może milsze dla ucha, bardziej przyswajalne, komercyjne ale głownie dla słuchacza który idzie na łątwiznę maist szukać czegoś oryginalnego . Muzyka która zadowoli amatora, lub osobę z roczym stażem w ciężkich klimatach, bez własnego zdania, bez chęci poszukiwan bo ma byc miło, ckliwie i duzo lukru.
Dodam jeszcze, że nikogo nie zaatakowałem personalnie więc sam powinienem wylewać wiadra łez jak kilku userów tutaj tylko, że ja to s3#qjshda8havsh3,>w .
Inna opcja, nie czytać moich postów.
Bydło jest spoko, posiada rogi jak sejtan.



Wysłany: 2013-02-12 21:24

posłuchaj PORTAL


Kropla drąży skałę


Wysłany: 2013-02-12 23:13

Może, chyba cóż za progres!
Z tym lukrem to jest tak właśnie ,że RC jest Dodą metalu, znam kapelę od początku. Hehe pamiętam jak dzisiaj gdy po ukazaniu się TOTLL wszyscy jarali się, że to płyta bez klawiszy, to był dopiero proges.
Nie chce mi się odpowiadać na całą zawartość postu choć nadal mam bękę z oburzenia na "komercyjne bydło" bo skoro kogoś to dotknęło to albo ma niską samoocenę albo ja mam rację a tamten właśnie zrozumiał, że jest początkującym amatorem.
Słucham różnorodnej muzyki od Scorn przez Kyussa na powiedzmy Terrorizer. Kocham free jazz, stoner, Thrash i inne nudy . Choć gotyk omijam szerokim łukiem, nudzi mnie ta muzyka i mam to w d. kto ma jakie zdanie na ten temat.
Varathrona znam z jedynki i Walpurgisnacht szczerze to słabizna a SF cenię choć od Kommunion za dużo pitolą, ech te Greckie kapele.
Generalnie żałuję, że ruszałem ten wątek, uzmysławiam sobie , że fani metalu z dawnych lat mimo iż częstokroć zbyt bezpośrdni, chamscy i notorycznie zapijaczeni byli i są stokroć lepszymi kompanami do rozmów na tematy muzyczne niż obecni obrażalscy wrażliwcy, bez grama luzu i dystansu . Ten temat jest doskonałym tego przykładem.



Wysłany: 2013-02-12 23:48

wspomniano Sceptic Flash zagraja 18 i 19maja odpowiednio w Warszawie i Wrocławiu


Kropla drąży skałę


Wysłany: 2013-02-13 09:00

Czemu, to jest jedna z nielicznych jeśli nie jedyna rozmowa okołomuzyczna na tym forum od dłuższego czasu :D szał cial normalnie :D

Ale Leprosy dobrze pisze - stara gracka gwardia rozmienia sie na drobne. Tez lubie stare Septic Flesh, lubie tez dwa pierwsze Varathrony (który nota bene nawet do dziś względnie daje rae), ale prawdą jest, ze nowsze materiały w/w kapel sa po prostu slabsze, by nie powiedziec dużo słabsze od tych "klasycznych". W przypadku Septic flesh to powiedziałbym nawet, że ostatnie 2 krążki skierowane sa do miłośnikow orkiestracji, lukru i wymuskanych brzmień.

@ Robciu, nowy Portal jest w poczekalni, jak mi przejdzie faza na nowe Cult Of Luna i nowe Fire! to pewno poslucham.


.


Wysłany: 2013-02-13 09:21 Zmieniony: 2013-02-13 09:22

Septic Flesh to generalnie trzy okresy;
1. Od debiutu do RDNA czyli mroczne pitolenie w średnich tempach, fajnie skrojone i mogące zaciekawić,
2.Sumerian Daemons, płyta najzacniejsza w dyskografii, pełna nieszablonowych patentów okraszonych death metalowym ogniem.
3. Powrót do radosnego plumkania z lat młodzieńczych podlany ckliwym głosem Sotirisa tyle, że o ile Communion jeszcze trzyma pewnien poziom o tyle The Great Mass stała się marną kopia poprzedniczki na której upchano na maxa tandetne motywy .
Scena grecka nie umarła Dead Congregation jest tego najlepszym przykładem.



Wysłany: 2013-02-13 09:27

[quote:3e7508c01d="leprosy"]Septic Flesh to generalnie trzy okresy;
1. Od debiutu do RDNA czyli mroczne pitolenie w średnich tempach, fajnie skrojone i mogące zaciekawić[/quote:3e7508c01d]

Yep

[quote:3e7508c01d="leprosy"]2.Sumerian Daemons, płyta najzacniejsza w dyskografii, pełna nieszablonowych patentów okraszonych death metalowym ogniem.[/quote:3e7508c01d]

Prawda

[quote:3e7508c01d="leprosy"]3. Powrót do radosnego plumkania z lat młodzieńczych podlany ckliwym głosem Sotirisa tyle, że o ile Communion jeszcze trzyma pewnien poziom o tyle The Great Mass stała się marną kopia poprzedniczki na której upchano na maxa tandetne motywy .[/quote:3e7508c01d]

Dodaj jeszcze ze okraszonego okropnie nowoczesnym brzmieniem i orkiestracjami.

[quote:3e7508c01d="leprosy"]Scena grecka nie umarła Dead Congregation jest tego najlepszym przykładem.[/quote:3e7508c01d]

Ostatnio nawet Resurgency się pojawiał. DC to to nie ejst, ale całkiem spoko materiał.


.


Wysłany: 2013-02-13 14:48

Pewnie, że ejstem fanem The Cure, bo takie płyty jak 'Disintegration", "Pornography", "Seventeen Seconds" czy "Faith" to zawierają fantastycznie napisane kompozycje, pełne emocji, kóre zapierdają dech w piersiach.

To, że mają w dorobku słabsze płyty jak "The Top", "Head On The Door" czy ostatni krązek nie oznacza że nie jestem ich fanem.

Co do SF to wystarczy porównać surowe i calkiem pomysłowe granie z okresu "Esoptron" czy wymuskanym brzmieniem rodem z ostatniej płyty, która bardziej brzmi jak mix Therion, Dimmu Borgir i Behemotha niż jak Septic Flesh jaki znałem i szanowałem. Tutaj nie ma już magii - jest przepych, sfabrykowane, bardzo nowoczesne brzmienie, miliard zapożyczeń, brak własnej tożsamomosci a w zasadzie jej utrata - bo nie nazwę poszukiwaniami czegoś, co zaczyna brzmiec podobnie do setek innych formacji.


.


Wysłany: 2013-02-13 15:32

"Nemesis Divina" Nie jest tutaj dobrym przykładem gdyż nie ma jak to nazwałeś "skopanego" dzwięku. Nie jest tak surowa jak chociażby "The Shadowthrone". Ten album rzeczywiście brzmiał surowo.


Jesteś tylko kupą mięcha wprawioną w ruch, którą prędzej czy później zeżrą robaki. Twój świat upada, nieuchronnie, przez cały czas!!!


Wysłany: 2013-02-13 18:13

[quote:29f6df6088="Surion"]basem klaty nie masuje[/quote:29f6df6088]

Teskt roku!!! kwicze ze smiechu do 15 minut :D


.


Wysłany: 2013-02-13 18:26

Dobrze,że klaty,a nie jajec na przykład. :D


Jesteś tylko kupą mięcha wprawioną w ruch, którą prędzej czy później zeżrą robaki. Twój świat upada, nieuchronnie, przez cały czas!!!


Wysłany: 2013-03-10 23:36

tez dopiero pierwsze przesłuchania na dobrym sprzecie


Kropla drąży skałę


Wysłany: 2013-03-11 22:07

na razie lekko mieszane na pewno płyta dobra,kupiłem nowy Centurian i miłosc do death metalu wygrała i Holendrzy w głosnikach


Kropla drąży skałę


Wysłany: 2013-03-21 17:14 Zmieniony: 2013-03-21 17:15

Dorria (Bicz)
Dorria
Posty: 8
podkarpackie lasy

Całej płyty jeszcze nie udało mi się dorwać, ale po tych kilku kawałkach, które słuchałam, śmiem nieśmiało twierdzić, że zapowiada się rewelacyjnie : )


- Nie oklaskuje się tenora za odkaszlnięcie -


Wysłany: 2013-04-15 23:38

posłuchaj zanim kupisz,wklejałem utwory do odsłuchu


Kropla drąży skałę


Wysłany: 2013-04-24 12:59

Bardzo powoli zgłębiam muzykę black metalową,ale tego albumu słucham prawie codziennie od 2 tygodni


"Zawsze na siebie zdani, swoje szczęście tworzymy sami"


Wysłany: 2013-04-24 20:06

bo to już nie black,polecam wczesny Therion


Kropla drąży skałę


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło