Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Pestilence - Resurrection Macabre. Strona: 1

Artykuł: Pestilence - Resurrection Macabre

Wysłany: 2009-04-15 22:11

Stary ja te j płyty jeszcze nie slyszalem,ale zapoznam sie z nia tylko jak bede mógł.Dokładnie mam takie same odczucia w stosunku do HAIL OF BULLETS gdzie po tylu latach kolesie którzy robili w dziewiedziesiątych latach wiele zamieszania w swiatku DM wrócili z takim graniem ze mi łeb urwało,bez zadnego jazzu,bluesa czy huk wiewie co tam jeszcze,czysta ekspresja brutalnosci,surowy przekaz spontanicznosc,to jest OLD SCHOOL!,DUZYMI LITERAMI PISANY



Re: Pestilence - Resurrection Macabre Wysłany: 2009-04-16 05:28

[quote:2349e2df40="cellar_door"]powiem tak - nigdy nie byłem wielkim fanem Pestilence, starsze ich płyty mi się w "miarę" podobały. Nigdy nie byłem też tzw. progresywnego death metalu, Cynic, ostatniej płyty Death, Theory In Practice i całej rzeszy naśladowców, gdzie za technika i melodią gineła brutalność, ciężar, szybkość i ogólnie ekstremalność przekazu.
"Resurection Macabre" jest dla mnie znakomitym albumem death metalowym, bo taki mieli zamiar jego twórcy i udało im się to. Nie chciałem posłuchac jazzu, fussion, progresji czy cholera wie czego tam jeszcze chciałem death metalu.Dla mnie płyta jest zajebista, bo to jest death metal, którego oczekiwałem po prostu :-)
Wielki szacun dla Pestilence że nagrali coś czego byli świadomi, co nie jest może super odkrywcze ale i tak pomysłami bije ta płyta na głowe wiele tzw. kultowych kapel death metalowych, bardziej lub mniej wiernych gatunkowi :-)[/quote:2349e2df40]

eeee, misiek, a nie masz wrażenia, że grają tu często na jedno kopyto ? Mi sie płytka przejadła baaaaardzo szybko


.


Wysłany: 2009-04-16 22:13

Rzeczywiscie głeboki powrót do prostego DM grania,ale mam wrazenie ze taki był zamiar,wiele odnosników na tej płycie o tym swiadczy,troche to tak wygląda jakby panowie chcieli pokazac dzisiejszym dwudziestolatkom jak kiedys wygladał porządny DM i to sie udało.Płyta kopie,z ciekawym soczystym i selektywnym brzmieniem,nie ma innowacji ale dlaczego?Wnioskujac po ostatnich bonus trackach[kazdy z kolei po chronologicznie nastepujacej po sobie płyCIE] panowie tym wydawnictwem chcieli zamknąc prosty i nie skomplikowany okres swojej działalnosci,jestem wrecz przekonany ze przyszłosc PESTILENCE bedzie wyglądala zgoła inaczej,tak jak to ujął HARLEQUIN-jest to ekipa która robila bardzo duzy skok twórczy z płyty na płyte i nie wierze zeby wracali tylko po to zeby nagrac RESURRECTION...Wielki powrot do korzeni,zamkniecie pwnego okresu i start ku nowemu-ja to tak widze.
Ps porównajcie utwór tytułowy z tej płyty z DAY OF SUFFERING-MORBID ANGEL :)
A HANGMAN urywa łeb :!:



Wysłany: 2013-10-08 23:04

Bardzo dobry album na powrót. Czy źle, że powrócili w środkowy okres? Może wreszcie nie muszą wszystkim udowadniać, jakimi są wizjonerami, tylko grają, co lubią? Płyta na uczciwe. 7/10


Krótki opis, nie mający powiązania z Właścicielem profilu;)


Wysłany: 2013-10-09 22:11

Powroty "wielkich" po latach przewaznie traktuje jako ciekawostke z sentymentem rozpamietujac wczesniejsze wydawnictwa.
Powroty maja to do siebie , ze raczej sa to plyty srednie do przesluchania na kilka razy .
Zawartosci Resurrection Macabre juz nawet nie pamietam, byla sroga podjarka i niecierpliwe oczekiwanie a potem tradycyjnie kurz opadl i wszystko wrocilo do normy . W mojej opinii Pestilence najlepsze lata ma juz za soba lecz mimo tego zupelnie nie przeszkadza mi ich reaktywacja i dzialalnosc.



Wysłany: 2013-10-10 19:44

Świetne powroty?
- Gorefest
- Carcass


Krótki opis, nie mający powiązania z Właścicielem profilu;)


Wysłany: 2013-10-13 18:19

[quote:b999b27da4="zsamot"]
- Carcass[/quote:b999b27da4]

Tomek, mówisz serio czy ironizujesz? Bo jak dla mnie nowe Carcass to takie odrzuty z sesji do Heartwork nad czym z resztą ubolewam.


.


Wysłany: 2013-10-13 18:46 Zmieniony: 2013-10-13 18:56

W porownaniu z tym co po reaktywacji nagral Broken Hope nowe Carcass jest slabe choc dnem zupelnym nie jest
Nastepna bedzie lepsza



Wysłany: 2013-10-13 19:27

Nie słuchałem nowego BH. Mówisz ze dno?


.


Wysłany: 2013-10-13 19:50 Zmieniony: 2013-10-13 19:51

Nowe BH jest swietne, kawal zajebistego death metalu, przy ich plycie ostatni Carcass jawi sie jako odgrzewany kotlet.
Piles cos?



Wysłany: 2013-10-13 20:57

Chyba mam dziś problem z czytaniem ze zrozumieniem :/


.


Wysłany: 2013-10-14 07:56

Carcass?Swietny powrot,pozostaje tylko sprawdzic forme chopakow na zywca
Pestilence?Robilem ostatnio ich CI, do ktorej mam najwiekszy sentyment.



Wysłany: 2013-10-22 23:21

[quote:585bc2fd7b="Harlequin"][quote:585bc2fd7b="zsamot"]
- Carcass[/quote:585bc2fd7b]

Tomek, mówisz serio czy ironizujesz? Bo jak dla mnie nowe Carcass to takie odrzuty z sesji do Heartwork nad czym z resztą ubolewam.[/quote:585bc2fd7b] Naprawdę świetnie mi się tego słucha. może i odrzuty, ale nic po nich nie oczekiwałem. A tymczasem mam sympatyczne kawałki. Innowacje zostawmy innym.


Krótki opis, nie mający powiązania z Właścicielem profilu;)


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło