Pełnia...duszne powietrze, szkarłatne łzy... 
Zimne usta łaknące ciepła, ostatni oddech wyrwany...
Włosy rozwiewa wiatr, w plątując susz lisci...
Zimna blada dłoń, sine usta...
Cmentarna płyta, płynąca krew...
Puste spojrzenie, sowy śpiew...
Myślami odchodzisz, duszą i ciałem...
W ciemność odchodzisz, w skowicie szakala...
     
            
            Zimne usta łaknące ciepła, ostatni oddech wyrwany...
Włosy rozwiewa wiatr, w plątując susz lisci...
Zimna blada dłoń, sine usta...
Cmentarna płyta, płynąca krew...
Puste spojrzenie, sowy śpiew...
Myślami odchodzisz, duszą i ciałem...
W ciemność odchodzisz, w skowicie szakala...
 


 
                