Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

kindermetale/punki/goci?. Strona: 1

Wysłany: 2013-07-19 14:06

Tzw. Kinderki to dla mnie po prostu młode łebki, które określają się mianem gotów, metali itd. tylko dla "szpanu". Nie oznacza to, że każdy młody przypisujący się do jakowejś subkultury, to pozer. Każdy w innym wieku zaczął się identyfikować z daną społecznością. To po prostu trzeba czuć, musi to dla niego oznaczać tzw. "coś więcej" niż tylko ubiór, czy nawet muzyka :) Jak wiadomo, gotyk to szeroki temat i każdy got czuje się związany z tą kultura z innego to powodu.

Sama tez jestem jeszcze młoda i zapewne nie jeden raz zostałam nazwana pozerką. Jestem tego w pełni świadoma :)


Jeżeli zrozumieliście, to znaczy, że się mylicie


Wysłany: 2013-07-19 20:54

[quote:c8b64db336="Irheriee"]Hmmm, znajomy np. kiedyś stwierdził, że niekiedy trzeba przejść fazę kinder, aby stać się stuprocentowym, pełnym i ogarniętym członkiem subkultury :)
W sumie, to ja też to przechodziłam, gdy sobie przypomnę jak to było to chce mi się po prostu śmiać ;D[/quote:c8b64db336]
Wiesz, dla mnie kinderki to tylko i wyłącznie pozerzy, a z pozera trudno zrobić prawdziwego gota, metala, czy kogo tam jeszcze. Każdy na początku przechodził taki...hmmm... "szał" gdzie prędzej robiliśmy z siebie idiotów, ale myślę, że to trochę co innego jak Kinder :)
No ale to zależy też od tego, co rozumiesz przez to Kinder - określenie: pozerstwo czy lekko dziecinny początek identyfikacji z subkulturą :)


Jeżeli zrozumieliście, to znaczy, że się mylicie


Wysłany: 2013-07-19 21:08

Yngwie (Primogen)
Yngwie
Posty: 2293
Wrocław / Częstochowa

[quote:c66e862709="Mementa"]To po prostu trzeba czuć, musi to dla niego oznaczać tzw. "coś więcej" niż tylko ubiór, czy nawet muzyka :)[/quote:c66e862709]
link


od czasu do czasu warto wrócić do źródła


Wysłany: 2013-07-20 10:48

[quote:8f438f37c4="Yngwie"][quote:8f438f37c4="Mementa"]To po prostu trzeba czuć, musi to dla niego oznaczać tzw. "coś więcej" niż tylko ubiór, czy nawet muzyka :)[/quote:8f438f37c4]
link[/quote:8f438f37c4]
Lepiej tego ując nie można :)


Jeżeli zrozumieliście, to znaczy, że się mylicie


Wysłany: 2013-10-12 00:03

Cholera. Naprawdę, trafna i dosadna definicja. Niech ten tekst nie zginie.



Wysłany: 2013-10-20 12:33

sucholini (Bicz)
sucholini
Posty: 30
kalisz- Leipzig(niemcy)

MOim zdaniem kazdy musi od czegos zaczac. Jako szef kuchni we wloskiej restauracji zaczynalem od" szczoty". W biurze zanim doszedlem do specjalisty od spraw rekrutacji " nosilem kawe". Tak samo jest w sprawach subkulturowych ale jak dla mnei to okreslenie jest jak najbardziej trafne " kinder....." i wlasnie tu sie pojawia pytanie kinder...co?? Kiedy ja mialem 14 lat, idac ulica moznabylo bez problemu rozroznic punka od metala, gotha. A dzisiaj?? Spotykam mlodych przedstawicieli Gothic i nie tylko , ktorzy nosza na plecakach naszyki z pafycka, Dzem, Kat, Korn.
Dojrzewaja i dobrze, ale jak widze taka osobe to nazywam ja " jednosezonowcem" bo wiem, iz za rok juz bedzie posuwac w kozaczkach lub bucikach sportowych. Od czegos trzeba zaczac, a my jako starsi przedstawiciele nurtu, ktorzy juz w tym sie zadomowili itd powinnismy im pomoc odnalezc odpowiednia droge.


Starego niedzwiedzia na sztuczny miod sie nie nabierze!!!


Wysłany: 2013-10-22 11:23

[quote:e6214fcec7="Mementa"]Tzw. Kinderki to dla mnie po prostu młode łebki, które określają się mianem gotów, metali itd. tylko dla "szpanu". Nie oznacza to, że każdy młody przypisujący się do jakowejś subkultury, to pozer. Każdy w innym wieku zaczął się identyfikować z daną społecznością. To po prostu trzeba czuć, musi to dla niego oznaczać tzw. "coś więcej" niż tylko ubiór, czy nawet muzyka :) Jak wiadomo, gotyk to szeroki temat i każdy got czuje się związany z tą kultura z innego to powodu.

Sama tez jestem jeszcze młoda i zapewne nie jeden raz zostałam nazwana pozerką. Jestem tego w pełni świadoma :) [/quote:e6214fcec7]

Po czym poznać prawdziwego gota? Po tym, że nawet po psychotropach i antydepresantach nie zmieni stylu i słuchania muzyki :)


Życie niszczy nas na dwa sposoby: nie spełniając naszych marzeń i spełniając je. Jeżeli czujesz, że już nie dasz rady, to zbliżyłeś się do połowy swoich możliwości.


Wysłany: 2017-08-06 07:36

Szmytu (Matuzalem)
Szmytu
Posty: 765
Rumia/Wejherowo

Kotozerca Napisał:
W każdej subkulturze są takie kinderki. Największym błędem ludzi jest to, że zamiast pokazać kinderkom co i jak, dać im wskazówki, to oni ich wyśmiewają. To opóźnia ich proces "dojrzewania".
Osobiście nigdy nie należałam do żadnej subkultury, więc kinderkiem nie byłam. Ale bardzo lubię gatunki muzyczne typu metal lub gotyk. Kiedyś słuchałam tylko tych popularniejszych zespołów i ktoś mi powiedział, że jestem pozerem. Zamiast pokazać, że istnieją inne zespoły niż Metallica, Nirvana lub Korn, to ktoś wolał mnie wyśmiać. Dopiero po jakimś czasie niektóre osoby wprowadzały mnie po trochę w inny świat tych cięższych gatunków muzycznych.


Tylko w bardzo młodym wieku człowiek często nie jest w stanie przyswoić wartości, które posiada ktoś o dziesięć lat starszy (nie mówiąc już o starych wyjadaczach ) Kiedyś sam byłem kinderem "reklamującym" zespoły typu HIM i Nightwish i wcale się tego nie wstydzę. Ba! Teraz słuchając tego co mam wymienione na moim profilu, potrafię słuchać dalej tych kapel, bo dawno doszedłem do wniosku że w tym wszystkim nie chodzi o słuchanie jak najbardziej "true" bandów (jak można się tak ograniczać?). Power metal = gay metal, folk metal za wesoły, znany zespół = kinder itd. Nie trzeba też pokazywać swojego gustu, klimatu, odmienności i jakkolwiek by to jeszcze nazwać poprzez ubiór. Zabawne jest jak facet ma długie włosy i brodę i idzie sobie w żółtej koszulce i sandałach koło takich "true", albo też kinderów, bo oni wtedy się gubią i dziwią się że tak można. I jeszcze jedno - to że coś jest cięższe nie oznacza że jest lepsze. Ważne są emocje podczas słuchania i to jak nasz mózg odbiera dźwięki. Jeżeli wpadnie nam w ucho jakiś pop to należy go skreśłić tylko dla tego że jest popem?


Noc jest ciemna i pełna strachów.


Wysłany: 2017-08-06 13:17

Nie spotkałem się z określeniem "kindermetale" choć w ciężkiej muzie siedzę ho ho ho i jeszcze dłużej być może dlatego, że zupełnie mnie nie interesuje kto czego słucha, jak się nosi i zachowuje.
Oczywiście zdarza się poszydzić z tego czy owego zespołu/płyty ,to normalne, nie robię z tego krucjaty wymierzonej personalnie tylko dlatego, że te czy inne dźwięki uważam za słabe a ktoś akurat je ceni.
Różnica zdań, nieporozumienia, kłótnie to norma, w końcu nie musimy mieć wszyscy identycznego zdania na każdy temat, ważne jednak by nie walić do siebie z armaty.



Wysłany: 2017-09-15 14:10

Donny90 (Bicz)
Donny90
Posty: 36
Międzychód

Szufladki, szufladki i jeszcze raz szufladki Słuchaj tego co Ci się autentycznie podoba, a nie muzyki, którą wypada znać, bo jest taka trve, grimm & necro. Bawią mnie te podziały na prawdziwków i kinder. Pierwsza grupa czyni oręż ze swego ograniczenia, druga próbuje się przypasować do określonego kanonu na siłę xd



Wysłany: 2017-09-22 03:21

https://www.youtube.com/watch?v=_xOddbYELrQ :)



Wysłany: 2017-09-22 11:08

Yngwie (Primogen)
Yngwie
Posty: 2293
Wrocław / Częstochowa

sucholini Napisał:
MOim zdaniem kazdy musi od czegos zaczac. Jako szef kuchni we wloskiej restauracji zaczynalem od" szczoty".


Donny90 Napisał:
Bawią mnie te podziały na prawdziwków i kinder. Pierwsza grupa czyni oręż ze swego ograniczenia, druga próbuje się przypasować do określonego kanonu na siłę xd


pozerzy vs true

PS - nic nie mam do Donny'ego i Sucholiniego - jak dla mnie fajnie się te zdania skomponowały :-)


od czasu do czasu warto wrócić do źródła


Wysłany: 2017-09-28 22:12

Osobiście zgadzam się z leprosy.


Nie marudź, bo cyckiem walnę.


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło