Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Asphyx - Deathhammer. Strona: 1

Artykuł: Asphyx - Deathhammer

Asphyx - Deathhammer Wysłany: 2012-02-21 20:29

doom metalowcy - tyle lat bładziłem


Kropla drąży skałę


Wysłany: 2012-02-21 20:31

Kurwa, przy zatwierdzaniu artykułu zmieniałem na DEATHmetalowcy, bo też mi się to w oczy rzuciło. Ktos pewno znów zmienił ;/


.


Wysłany: 2012-02-21 20:37

jak utwor,Napalmów pewnie nie przebija ,ale chyba niezle,ciekawy rok sie zapowiada


Kropla drąży skałę


Wysłany: 2012-02-21 21:07

Mnie ten tytułowy wydaje sie zbyt wypolerowany. Niby klasyczny aphyxowy nakurw, ale jakies to ugrzecznione. Poczekamy na całą płyte, sie zobaczy :)

poki co bardziej wypatruje napalma :)


.


Wysłany: 2012-02-22 19:15

Faktycznie,wyjebalii doom wchuj :).Ostre wiosła swietny VAN DRUNEN,budzie jatka w sam raz do gabloty!:)



Wysłany: 2012-02-25 10:44

[quote:6cc2c7217e="cellar_door"]utwór tytulowy faktycznie nie powala, wole Asphyx w tych doomowych walcach lub w średnich tempach, bo w tych szybki za bardzo kojarzą mi sie z punkiem z pod znaku późnego Dismember [/quote:6cc2c7217e]



VESPA CRAPRO?






Wysłany: 2012-02-26 17:34

Pierwszy odsłuch za mna.

Poprawny, grzeczny album z kilkoma świetnymi momentami ("Der landser", ""As The Magma Mammoth Kisses"), ale generalnie jakos bez zachwytu.


.


Wysłany: 2012-02-26 21:37

...nie marudz!,zapewne spaliles sie nowym NAPALMem,ja pozostaje na pewno jeszcze troche z ASPHYX,objezdzam nowelasa regularnie i mam wrazenie ze tak wlasnie chcialem odsluchac typowe dla tej ekipy patenty,swietna produkcja,brakuje oczywiscie typowych dla DANIELSA rwanych riffow ktore w takim np THE KRUSHER,FORGOTTEN WAR czy tez M S BISMARCK urywaja leb z kopytami,no ale DANIELS to przeszlosc.



Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło