Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

W sprawie ks Bonieckiego. Strona: 1

Artykuł: W sprawie ks Bonieckiego

Wysłany: 2011-11-10 20:27

Cały problem polega na tym, że Boniecki złożył śluby zakonne, a zakładam, że nie był wówczas pijany - treść tych ślubów jest transparentna: wierność i podległość przełożonemu. Marianie egzekwują od niego to, do czego się zobligował. W małżeństwie katolickim, gdzie jedno z partnerów zdradza, nie można wymagać od drugiego, żeby nie upominało się o dokonane śluby (założenie: oboje są katolikami i uznają "transcendentną" ważność ślubu kościelnego). Z drugiej strony - nikt nie zabrania Bonieckiemu wystąpić z klasztoru: co jednak wówczas miałby robić? Nie jest już młody i dość rzutki.


Co cię nie zabije, to cię wkurwi


Wysłany: 2011-11-10 20:39 Zmieniony: 2011-11-10 20:41

Więc Boniecki milczy. Petycja jest do przełożonych, by cofnęli ten absurdalny zakaz. Absurdalny, bo on nie powiedział nic co byłoby niezgodne ze stanowiskiem kościoła.


“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”


Wysłany: 2011-11-10 20:41 Zmieniony: 2011-11-10 20:43

A czemu mieliby cofnąć? :P Gdyby nie było niezgodne z tym, co Mariani uznają za słuszne - chyba nie byłoby całej tej chryji?


Co cię nie zabije, to cię wkurwi


Wysłany: 2011-11-10 20:46 Zmieniony: 2011-11-10 20:48

[quote:c5712203e2="Durante"]A czemu mieliby cofnąć? :P Gdyby nie było niezgodne z tym, co Mariani uznają za słuszne - chyba nie byłoby całej tej chryji?[/quote:c5712203e2]
Cóż, jak wiemy w kościele nie działa nux vomic... opps vox populi. Z racjonalnymi argumentami też im nie po drodze...

Może jakieś objawienie?


“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”


Wysłany: 2011-11-10 20:51

Myślę, że typowy klasztorny zamordyzm z którym powinien liczyć się każdy, kto do zakonu wstępuje.


Co cię nie zabije, to cię wkurwi


Wysłany: 2011-11-10 20:53

W kwestiach intelektualnych też?


“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”


Wysłany: 2011-11-10 20:54

Cóż, w tym przypadku "wierność" obejmuje również uczestniczenie w jednorodności poglądów reprezentowanych przez przełożonego.


Co cię nie zabije, to cię wkurwi


Wysłany: 2011-11-10 20:58

Nie wiem czy marianie mają oficjalne stanowisko w kwestii krzyża w sejmie.

Cóż Boniecki nigdy nie był zbyt pokorny.


“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”


Wysłany: 2011-11-10 21:03

Po prostu popierali obecność krzyża i już. To, że był tam zawieszony bezprawnie nocą to już inna kwestia. Właściwie wespół z zapisem w konstytucji o nie łączeniu przestrzeni politycznej z przestrzenią religijną powinna być kluczowa w tej sprawie, a Palikot zmieniający poglądy jak wietrzyk powieje też nie pomaga. A Boniecki już po prostu nie ma tej władzy, żeby wypowiadać się za Marianów - więc podlega restrykcjom.


Co cię nie zabije, to cię wkurwi


Wysłany: 2011-11-10 21:10

Więc wypowiadał się za siebie. Ale mniejsza z tym, Kościołowi też powinno zależeć na swoim wizerunku.


“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”


Wysłany: 2011-11-11 09:45

Gorg666 (Bicz)
Gorg666
Posty: 349
Wakefield (UK)

Ja się tylko zastanawiam jak to możliwe by w kraju uznawanym za demokratyczny ktoś komuś zabronił publicznych wypowiedzi? I jak to możliwe że linię obrony tego człowieka budują internauci a nie "opiekunowie" praw konstytucyjnych? Oto kolejny dowód na to że katolicyzm niewiele zmienił się od średniowiecza, stąd znów zastanawiam się jak to możliwe że wciąż większość Polaków to właśnie tą religię chrześcijańską uważa za drogę do Boga.


Aetas dulcissima adulescentia est


Wysłany: 2011-11-11 10:40

Gorg666 (Bicz)
Gorg666
Posty: 349
Wakefield (UK)

[quote:6af6c46eac="bibunia"] Wydaje mi sie,ze nie tyle większosc polaków uznaje to za drogę do boga co po prostu trwa w tym ze względu na "tradycję rodzinną">:) Wielu nie wyobraża sobie życia bez tego "dodatku".Ufam,że to się zacznie zmieniac.[/quote:6af6c46eac]

Z tradycji rodzinnej to ja mogę oglądać co poniedziałek megahit na Polsacie a nie wyznawać opcję definiującą moją wiarę, niewiarę i pośrednio każdą dziedzinę życia... to takie smutne że buntujemy się przeciw rodzicom praktycznie w każdy możliwy sposób podkreślając swą niezależność a w kwestiach religijnych kontynuujemy (jako społeczeństwo, więc ogół) "przedpotopowy" trend.

Wracając do biedaka szkoda że nie zacytował przed zakazem słów z biblii "oddajcie co cezara - cezarowi a co boże - bogu" wtedy po zakazie mógłby wywołać skandal jako że zabroniono by mu rozpowszechniania "słowa bożego".

„w dzisiejszej doktrynie liberalnej neutralność państwa względem religii traktowana jest nie tylko jako gwarancja swobód dla osób niewierzących i nie tylko jako gwarancja równości praw dla wyznawców religii „mniejszościowych” w danym społeczeństwie, ale przede wszystkim jako konsekwencja rozgraniczenia sfery spraw publicznych i sfery prywatnych uczuć jednostki – do której należą także przekonania światopoglądowe i religijne.” Wojciech Sadurski

A wydawało się takie proste....


Aetas dulcissima adulescentia est


Wysłany: 2011-11-11 11:34

Krwawy (Anciliae)
Krwawy
Posty: 169
Poznań || Konin

Smutne, że stało się z ks. Bonieckim co stało. Jest to jeden z tych niewielu duchownych katolickich, których szanuję i mnie nie irytują.
Zawsze mi się podoba jego wyważone zdanie i próba zrozumienia obu stron, a nie naganianie do popierania lub nie z pianą na ustach.
Zawsze wypowiadał się w imieniu SWOIM, a nie całego kościoła lub zakonu. Tak więc, nie rozumiem decyzji jego przełożonych i mam nadzieję, że szybko decyzja zostanie zmieniona.


http://pantheion.pl/


Wysłany: 2011-11-11 13:25 Zmieniony: 2011-11-11 13:25

Tak samo jak wielu zadeklarowanych ateistów krytykuje to, z czym się nie zapoznało.


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2011-11-11 13:31

Pewnie tak, ale są też tacy, którzy odrzucają wszystko z lenistwa, a nie w wyniku jakiś głębszych przemyśleń.


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2011-11-11 13:37

Gorg666 (Bicz)
Gorg666
Posty: 349
Wakefield (UK)

To chyba akurat dobrze :D ok, nie czepiam się wiemy o co chodziło... Z tym jednak że gdyby przeczytali i przypadkiem załapali to by przestali być katolikami :) Na szczęście nie tylko ci co ich bóg opuścił sa tego świadomi i tak latami, wiekami, dekadami brnie sobie na różne sposoby niepozorna taktyka odsuwania biblii na dalszy plan a to czyniąc ją niezrozumiałą dla ogółu dawno temu a to zastępując ją łatwiejszym w przekazie i nie tak obszernym iście poetyckim utworem zatytułowanym "tradycja religijna" - współcześnie. Prawdziwym geniuszem popisał się zmarły papież Jan Paweł II który rzekł niegdyś:

„Pismoświęte jest mową Bożą, utrwaloną pod natchnieniem Ducha Świętego na piśmie.
 Święta Tradycja słowo Boże przez Chrystusa Pana i Ducha Świętego powierzone Apostołom przekazuje w całości ich następcom, by oświeceni Duchem Prawdy, wiernie je w swym nauczaniu zachowywali, wyjaśniali i rozpowszechniali“.

może niektórzy nie zauważą nawet o co mi chodzi ale to doooobrze cieszymy się z tego strasznie :) Później dziwić się że "mysta" ekhem ks. Boniecki ma problem z realizacją takiego choćby "głoście prawdę" bo zwyczajnie nie może :)


Aetas dulcissima adulescentia est


Wysłany: 2011-11-11 13:48 Zmieniony: 2011-11-11 13:49

Krwawy (Anciliae)
Krwawy
Posty: 169
Poznań || Konin

[quote:99a9c1d4ee="Raraszek"] Zawsze wypowiadał się w imieniu SWOIM, a nie całego kościoła lub zakonu. "-sprawa jest prosta,ksiądz jako członek kościoła religii OBJAWIONEJ,nie ma prawa do czegoś co jest jego własną opinią,on ma mieć zdanie wspólne,ma głosić dogmaty a nie własne 'błędne' opinie. [/quote:99a9c1d4ee]

To jest twoje zdanie. Uważasz, że kościół KK jest taki i tak, nie inny. Ja uważam tą organizację za negatywną, jednak nie powinno się patrzeć przez pryzmat własnych uprzedzeń, a FAKTÓW, a nie interpretacji.
Kościół ma takie i takie stanowisko, ale często podkreśla "wolną wolę" i może się nie zgadzać z swoimi owieczkami, ale nie powinien powołując się na wolną wolę ich uciszać. Bo by ją ograniczał, a podobno JAHWE/Elohim (itd) dał ją.

W takich sytuacjach czuję się jak "adwokat diabła", broniąc tych, których sam nie popieram, a wolałbym by nie istnieli. :P



http://pantheion.pl/


Wysłany: 2011-11-11 13:51

Gorg666 (Bicz)
Gorg666
Posty: 349
Wakefield (UK)

[quote:b5f0b518b7="Raraszek"]Zawsze wypowiadał się w imieniu SWOIM, a nie całego kościoła lub zakonu. "-sprawa jest prosta,ksiądz jako członek kościoła religii OBJAWIONEJ,nie ma prawa do czegoś co jest jego własną opinią,on ma mieć zdanie wspólne,ma głosić dogmaty a nie własne 'błędne' opinie.[/quote:b5f0b518b7]

No i tu jest pies pogrzebany bo normalnie (moim zdaniem) to jak Twoje poglądy zaczynają być sprzeczne z polityką firmy w której pracujesz to albo ona Cię zwalnia w wyniku ciągłych niesnasek albo sam odchodzisz bo mierzi Cię towarzystwo oraz konieczność dostosowania się do jego opinii w kwestiach zawodowych uśmiechając się w stronę opcji tobie bliższej. Ostatecznie możesz jeszcze przełknąć ślinę i przyjąć oficjalne stanowisko niekoniecznie zgodne z tym nieoficjalnym bliższym tobie, czyli krótko mówiąc robić jedno myśleć drugie.

Na pewno jednak żadna firma nie pozwoli sobie na to żeby jej przedstawiciel głosił poglądy konkurencji lub jawnie z nią sympatyzował, różnica tylko taka że z reguły pracodawca woli zwolnić niż występować przeciw podstawowym prawom człowieka.

I tu jest podobnie :)


Aetas dulcissima adulescentia est


Wysłany: 2011-11-11 13:55

[quote:691a34910a="Raraszek"]Katolicyzm to religia dogmatyczna,koniec kropa :)
[/quote:691a34910a]
Jak większość religii monoteistycznych. Osobiście się cieszę, że jednak nie żyję w Emiratach. Tam to dopiero dogmaty religijne mają wpływ na życie :)


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2011-11-11 14:16

Gorg666 (Bicz)
Gorg666
Posty: 349
Wakefield (UK)

[quote:7fcfc1e889="Raraszek"]Jak większość religii monoteistycznych."- i dlatego katolicyzm jest wewnętrznie sprzeczny,głosi dogmaty a wiernym pozwala myśleć co chcą,póki nie mówią głośno i publicznie tego co myślą.Myślcie co chcecie po cichu tylko od nas nie odchodźcie.Mało tego,kk co jakiś czas zmienia swoje dogmaty na inne,np niedawno uznali teorię Darwina za zgodną z Biblią :D
[/quote:7fcfc1e889]

Nie mają innej opcji bo wymagając musieli by dostarczyć dowodów na zasadność wymogów podczas gdy ich podręcznik przynajmniej oficjalny bez wsparcia kilku książeczek milczy lub ukazuje w innym świetle każdy z nich. Co prawda w ten sposób wiszą w próżni ale tak długo jak wierni nie będą potrzebować tlenu to nie jest najgorsza opcja ostatecznie nadal mają władzę i wpływy co z kolei tłumaczy wręcz konieczność ewolucji dogmatów, jak Bibunia powiedziała trzeba dostosować się do klienta, ja od siebie dodam konieczność drobnych gestów w stronę opozycji chrześcijaństwa jako całości co by nie wykorzystali swojej wiedzy przeciw najdłużej "panującemu" "mocarstwu" na świecie.


Aetas dulcissima adulescentia est


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło